PIŁKA NOŻNA. Wykorzystał sam na sam, strzelił po rykoszecie, trafił z przewrotki, a na koniec z karnego. Kacper Nowicki wykorzystał bogaty arsenał swoich umiejętności i z Sokołem wyeliminował z rozgrywek pucharowych lubawski Motor.

Nudna jak flaki z olejem była pierwsza połowa pucharowej rywalizacji w 2. rundzie WPP między Motorem Lubawa a Sokołem Ostróda na stadionie przy 3 Maja. Ostródzianie rozpoczęli z rozmachem, bo już w 4. min kibice Trójkolorowych mieli powody do radości. A wszystko za sprawą Kacpra Nowickiego, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem Szymonem Witkowskim trafił na 0:1.

Później tempo z obu stron nie powalało. Przeważali piłkarze z Ostródy, którzy przy lepszej skuteczności po 30 minutach mogli prowadzić różnicą przynajmniej trzech goli. Jednak celowali w różne miejsca, ale nie w bramkę. Czasem wydarzenia przenosiły się pod pole karne Piotra Sikory, jednak wiele pracy ostródzki golkiper nie miał. A kiedy już po błędzie kolegów musiał poważniej popracować to skapitulował po akcji byłego piłkarza Sokoła Mateusza Szymańskiego. „Szyman” w 37. min dosłownie wepchnął piłkę do bramki obok rozpaczliwie interweniującego Sikory.

Remis do przerwy podrażnił ambicje ostródzian. Na drugą połowę wyszli pozytywnie nabuzowani i znowu pierwszą akcję zakończyli golem. Ponownie Nowicki, który strzelił z kilkunastu metrów, po drodze futbolówka rykoszetowała i wpadła w dalszy róg lubawskiej bramki.
To było jednak niczym w porównaniu do tego co zadziało się w 62. min. Zaczęło się od Mateusza Musińskiego, który miękko wrzucił piłkę na środek pola karnego, tam Nowicki przyjął futbolówkę na klatkę, a następnie strzałem z przewrotki nad Witkowskim trafił na 1:3.

Później trener Marek Śnieżawski dokonał kilku zmian. I dwaj zmiennicy zdążyli jeszcze załapać się do meczowych statystyk. Najpierw Michał Kiełtyka w pierwszym kontakcie z piłką, strzelił po ziemi zza szesnastki i futbolówka wtoczyła się do bramki przy bliższym słupki. Za kilka minut po akcji lewą stroną i dośrodkowanie w pole bramkowe Adrianowi Wasiakowi nie zostało nic innego jak dostawić stopę i trafić na 1:5.
Dobry strzelecko dzień zaczął ten, który otworzył wynik. Efektownie zakończył wtorkowe strzelanie wykorzystując rzut karny i ustalający wynik rywalizacji na 1:6. W ten sposób lubawski Motor z hukiem wyjechał z Wojewódzkiego Pucharu Polski.
Motor Lubawa - Sokół Ostróda 1:6 (1:1)0:1 - Nowicki (4), 1:1 - M. Szymański (37), 1:2, 1:3, - Nowicki (47, 62), 1:4 - Kiełtyka (76), 1:5 - Wasiak (80), 1:6 - Nowicki (88 karny)