O relacjach Polska-USA i rządzie Francji,który wisi na włosku...

4 godzin temu
Nie będę, jak wszyscy rozpisywał się o szczycie Trump-Nawrocki. Uważam, iż na realne efekty polityczne i gospodarcze tego spotkania trzeba będzie poczekać. Zatem medialne odtrąbianie wiktorii lub porażki jest na dziś bez sensu. Waszyngton w polityce zagranicznej gra twardo i nie ma sentymentów, o czym świadczy choćby nagła zmiana sojuszu w Azji ,gdzie dotychczasowy sojusznik Chin czyli Pakistan zastępuje Indie w roli partnera Stanów Zjednoczonych Ameryki w tym regionie, a raczej na tym subkontynencie. Zatem my jako Polska nie liczmy na to, iż w jakiejkolwiek mierze będziemy, dzisiaj czy jutro, odcinać kupony od faktu, iż po Brexicie, a więc opuszczeniu Unii Europejskiej przez Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej to Polska za „pierwszego Trumpa" stała się sojusznikiem numer jeden USA w UE. Pasuje do tej sytuacji sportowe powiedzenia: „Co było, a nie jest nie pisze się w rejestr”.

Oczekiwałbym, aby relacje polsko-amer
Idź do oryginalnego materiału