

Od poniedziałku straż pożarna interweniowała cztery tysiące trzysta razy, usuwając skutki obfitych opadów deszczu i silnego wiatru. Poinformował o tym minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak po posiedzeniu sztabu kryzysowego.
Najbardziej poszkodowane zostało województwo podkarpackie. w tej chwili zagrożenie powodziowe i zagrożenie opadami utrzymuje się jedynie w Małopolsce. Szef MSWiA zaznaczył jednak, iż służby muszą pozostać w pełnej gotowości:
Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, opady deszczu ustąpią w połowie przyszłego tygodnia. (IAR)