Od września kierowcy pod czujnym okiem dronów. Policja sprawdza jak korzystasz z tego urządzenia

2 godzin temu
Zdjęcie: Policja rusza z akcją. Drony i mandaty za to urządzenie w aucie | foto Pixabay


Policja sięgnęła po nowoczesne narzędzia – drony i ukryte radiowozy. Te technologie pozwalają dokumentować każde wykroczenie w sposób niebudzący wątpliwości. W efekcie kierowcy, którzy trzymają telefon w dłoni, mają niewielkie szanse na uniknięcie kary.

Mandat 500 zł i 12 punktów karnych – przepisy dla kierowców

Zgodnie z art. 45 ust. 2 pkt 1 Prawa o ruchu drogowym prowadzący pojazd nie może korzystać z telefonu wymagającego trzymania w dłoni słuchawki lub mikrofonu. Kara to 500 zł oraz 12 punktów karnych. Warto pamiętać, iż jeszcze kilka lat temu kierowcy dostawali tylko 5 punktów, co oznacza, iż w tej chwili przepisy są zdecydowanie surowsze.

Dozwolone są jedynie zestawy głośnomówiące, słuchawkowe lub specjalne uchwyty na urządzenie. Brak takich rozwiązań oznacza ryzyko mandatu i szybkiej utraty prawa jazdy.

Dlaczego telefon rozprasza kierowców?

Eksperci przypominają, iż rozmowa przez telefon wydłuża czas reakcji choćby o 30 proc. Takie opóźnienie może być najważniejsze w sytuacji zagrożenia – np. gdy nagle zahamuje auto przed nami lub na drogę wejdzie pieszy. Jeszcze poważniejszym problemem jest pisanie SMS-ów. To zachowanie bywa porównywane do prowadzenia pod wpływem alkoholu, bo całkowicie odciąga uwagę kierowcy od drogi.

Kierowca z Mazowsza ukarany 3000 zł

Choć taryfikator mówi o 500 zł, w niektórych sytuacjach kary bywają wielokrotnie wyższe. Tak było w przypadku 34-letniego kierowcy z Mazowsza, który na warszawskiej obwodnicy trzymał telefon w dłoni i korzystał z nawigacji. Policjanci uznali, iż stwarzał szczególne zagrożenie, dlatego wystawili mu mandat w wysokości 3000 zł.

To pokazuje, iż w wyjątkowych okolicznościach sankcje mogą być znacznie surowsze i dostosowane do skali ryzyka.

Funkcjonariusze coraz częściej wykorzystują technologię do kontroli kierowców. Drony pozwalają obserwować ruch z góry, a kamery z łatwością rejestrują, kto trzyma telefon w ręku. Również nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami stają się codziennością na drogach – nagrania z nich są dowodami trudnymi do podważenia.

Piesi i rowerzyści także objęci zakazem

Przepisy obowiązują nie tylko kierowców aut. Także rowerzyści traktowani są jako kierujący pojazdem, a więc nie mogą korzystać z telefonu w dłoni. W przeciwnym razie ryzykują mandatem.

Obostrzenia dotyczą również pieszych. Zgodnie z art. 14 pkt 8 Prawa o ruchu drogowym zabrania się korzystania z telefonu podczas przechodzenia przez jezdnię, drogę rowerową czy torowisko. Mandat w takim przypadku wynosi 300 zł.

Policja apeluje o rozsądek na drodze

– Należy pamiętać, iż telefon zajmuje nie tylko ręce kierowcy, ale przede wszystkim ogranicza świadomość i w znaczący sposób wpływa na percepcję – ostrzegał nadkomisarz Robert Opas. – Najgorsze jest spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zwłaszcza przyczynienie się do wypadku, w którym ktoś ginie albo odnosi obrażenia.

Idź do oryginalnego materiału