Aleks Vlah podczas specjalnej konferencji prasowej został oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik Industrii Kielce. 27-letni Słoweniec podpisał czteroletni kontrakt od 1 lipca tego roku, czyli od przyszłego sezonu.
– O tym transferze myśleliśmy już od miesięcy. Początkowo Aleks miał do nas dołączyć dopiero od 2027 roku, ale dzięki zaangażowaniu naszych sponsorów mogliśmy pozyskać pieniądze na opłacenie jego wcześniejszego przyjścia z duńskiego Aalborg Handbold – powiedziała prezeska spółki Iskra Kielce S.A. Magdalena Szczukiewicz.
Aleks Vlah, który może grać na środku jak i na lewym rozegraniu, uznawany jest za jednego z najlepszych zawodników na świecie na tej pozycji. W ubiegłym roku z reprezentacją Słowenii zdobył 4. miejsce na igrzyskach w Paryżu i został wicekrólem strzelców olimpijskiego turnieju. Kieleckiej publiczności dał się bliżej poznać w tym sezonie, bo Industria rywalizowała w jednej grupie Ligi Mistrzów z Aalborgiem. W listopadzie Aleks Vlah rzucił kielczanom na własnym parkiecie 6 goli, a Duńczycy wygrali 34:26.

– Jestem szczęśliwy, iż tutaj trafiłem. Dziękuję władzom klubu i trenerowi Talantowi za możliwość dołączenia do tego zespołu. To klub, którego mecze oglądałem już jako dziecko. Zacząłem, gdy grał tutaj Uros Zorman (obecny trener reprezentacji Słowenii – przyp. red.) i pamiętam wygraną Ligi Mistrzów z 2016 roku. Nie mogę doczekać się tego, co będzie w przyszłości. Moją największą sportową ambicją jest wygranie Ligi Mistrzów. Wiem, iż to możliwe w Kielcach. Zrobię wszystko, aby jak najszybciej nauczyć się języka polskiego. – powiedział Aleks Vlah.
Słoweński rozgrywający wcześniej występował w RD Koper, HC Zagrzeb oraz w Celje Pivovarnej Lasko. Aleks Vlah ma zastąpić w Industrii doświadczonego Chorwata Igora Karacicia, któremu po tym sezonie kończy się kontrakt.
To nie koniec transferów kieleckiego klubu przed nadchodzącym sezonem. Niebawem ogłoszony zostanie nowy bramkarz Żółto-Biało-Niebieskich. To absolwent gdańskiej SMS, były zawodnik Wisły Płock, 30-letni reprezentant Polski Adam Morawski.


