ORLEN Superliga: Zacięty bój Piotrkowianina z Azotami Puławy!

2 miesięcy temu
Zdjęcie: foto ORLEN Superliga/Piotrkowianin (Michał Ostafijczuk)


Jeszcze kilkanaście tygodni temu, na finiszu poprzedniego sezonu, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, iż Azoty Puławy nie przystąpią do kolejnych rozgrywek ze względu na problemy natury finansowo-organizacyjnej. Domowe zwycięstwo 42:36... z Piotrkowianinem miało być ostatnią wygraną puławian w najwyższej klasie rozgrywkowej. Koniec końców drużyna z Lubelszczyzny przezwyciężyła wszystkie trudności, co nie udało się Górnikowi Zabrze, i przystąpiła do rywalizacji w ORLEN Superlidze 2025/2026.

Do Puław jedziemy po punkty. Ciężko pracowaliśmy przez ostatnie dni i jesteśmy dobrej myśli. Ostatniego meczu z poprzedniego sezonu nie ma co rozpamiętywać. Wtedy już byliśmy pewni utrzymania w lidze i był to w pewnym sensie handballowy piknik, w którym obie drużyny rzuciły aż 78 bramek. Azoty mają w swoim składzie wielu doświadczonych zawodników i szykujemy się na walkę o punkty – mówił przed meczem trener Piotrkowianina, Michał Matyjasik.

Azoty Puławy, które swój skład budowały na kilka tygodni przed startem ligi, wywalczyły dotychczas dwa punkty. W 1. kolejce zremisowały w Mielcu z Handball Stalą 25:25, aby wygrać po karnych 4:3. Kolejne mecze puławianie już przegrywali. Piotrkowianin po pięciu seriach gier miał na koncie jedno zwycięstwo za komplet punktów i cztery oczka. Pomimo tego szczypiorniści z naszego miasta nie byli postrzegani przez bukmacherów jako faworyt poniedziałkowej rywalizacji (tylko 30% szans).

Pierwsza połowa poniedziałkowego starcia poniekąd przyznała rację analitykom, bo to drużyna gospodarza nadawał ton boiskowym wydarzeniom. Już na początku meczu Piotrkowianin pozwolił odskoczyć rywalowi na cztery oczka (2:6), a później choćby na sześć (6:12 i 7:13). Ostatecznie zespól z naszego miasta schodził na przerwę ze stratą czterech trafień (14:18).

W drugiej odsłonie wydawało się, iż Piotrkowianin nie ma pomysłu jak zmniejszyć tę stratę aż do 45. minuty (22:27). Nagle i zupełnie nieoczekiwanie coś zaskoczyło w grze podopiecznych trenera Matyjasika, którzy głównie za sprawą 20-letniego Patryka Grzesika doprowadzili do remisu 27:27 i byli bliscy odwrócenia losów meczu.

Ostatnie słowo należało jednak do drużyny gospodarza, która w końcówce przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę, rzucając zwycięskiego gola na kilkadziesiąt sekund przed końcową syreną (29:30). Szkoda, iż po tak spektakularnej pogoni piotrkowianie wrócą do domów z pustymi rękami.

Azoty Puławy – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 30:29 (18:14)

W siódmej kolejce sezonu 2025/2026 rozgrywek ORLEN Superligi piłkarze ręczni Piotrkowianina Piotrków Trybunalski zagrają w Hali Relax z drużyną Zepter KPR Legionowo. Spotkanie to zaplanowano na godzinę 16:00 w niedzielę 12 października.

Idź do oryginalnego materiału