Parking pod dworcem będzie płatny. Radni podzieleni: tak tłumaczą swoją decyzję

4 godzin temu

Parking pod dworcem zmorą kierowców. Miasto szuka rozwiązań

W ubiegły wtorek (8 maja) odbyła się sesja Rady Miasta Kutno. W porządku obrad znalazł się projekt uchwały rozszerzającej Strefę Płatnego Parkowania o parking znajdujący się przy ul. 3 Maja (od ul. Sienkiewicza do ul. 1 Maja).

Jak można przeczytać w uzasadnieniu, wprowadzenie zmian Strefie Płatnego Parkowani wynika z konieczności zwiększenia rotacji parkujących pojazdów oraz realizacji polityki transportowej Miasta.

- Najczęstszy zgłaszany problem odnośnie możliwości parkowania pojazdów dotyczy parkingu w pobliżu dworca PKP przy ul. 3 Maja. Mieszkańcy nagminne skarżyli się na brak możliwości zaparkowania, choćby na chwilę, samochodu w celu dowiezienia/odebrania osób odjeżdżających/przyjeżdżających do Kutna – napisano w uzasadnieniu uchwały.

Podczas przeprowadzonej obserwacji pojazdów zaparkowanych na ww. parkingu stwierdzono, iż często pojazdy stały tam dłużej niż dwie doby.

- Dodatkowo mały parking przed samym dworcem (należący do PKP) jest notorycznie zajęty. Projekt uchwały przewiduje wprowadzenie opłat za parkowanie na ul. 3 Maja na odcinku od ul. Sienkiewicza do ul. 1 Maja zgodnie z obowiązującymi w tej chwili stawkami na terenie pozostałej SPP – czytamy w projekcie.

Stwierdzono, iż dodatkowo wprowadzenie opłat za parkowanie może pozytywnie wpłynąć na zwiększenie zainteresowania zmianą środka lokomocji na autobus miejski (w pobliżu znajduje się duża zatoka autobusowa MZK) - darmowy dla mieszkańców Kutna posiadających Kutnowską Kartę Mieszkańca z aktywnym pakietem.

Strefa Płatnego Parkowania rozszerzona, radni podzieleni

Zanim radni podjęli decyzję, rozgorzała dyskusja. Jako pierwszy głos zabrał Robert Stępniewski.

- Ja uważam, iż wprowadzenie strefy płatnego parkowania bardziej utrudni życie mieszkańcom niż do tej pory, ponieważ tym bardziej ludzie nie będą parkowali tam, bo będą musieli płacić pieniądze i będą zajmować miejsca na osiedlach, gdzie dzieje się to już na ul. Sienkiewicza, gdzie ulica zajmowana jest przez pracowników firm. Mieszkańcy wielokrotnie to zgłaszali na osiedlu Wenecja, iż są zajmowane ich miejsca do parkowania. Ulica 1 Maja to samo. Przy tej okazji jest możliwość rozładowania tego, np. zrobienia parkingu pod wiaduktem od strony ul. Jagiellońskiej. Tam mamy teren, jest blisko stacji — przekonywał radny.

Swoje kontrargumenty wysunął wiceprezydent Jacek Boczkaja.

- Problem dotyczy innej sprawy, bo czym powinien być ten parking przy dworcu? Powinien być do tego, żeby korzystać z niego w momencie, gdy kogoś przywieziemy, odwieziemy, a nie do długoterminowego przytrzymywania samochodów, zwłaszcza do osób, które przyjeżdżają i czasami na parę dni zostawiają tam samochód. o ile popatrzymy w taki sposób, to działamy z pożytkiem dla mieszkańców miasta. Cały czas powtarzamy, iż głównym wspomożeniem dla mieszkańców jest Karta Mieszkańca.

Zdaniem wiceprezydenta godzina bezpłatnego parkowania jest w tym przypadku zupełnie wystarczająca. Uważa też, iż ceny obowiązujące w Strefie Płatnego parkowania nie są wysokie.

- To nie ma na celu zwiększenia fiskalizmu. Mamy promować komunikację publiczną, która jest najbardziej ekologicznym źródłem na terenie miasta. Przypomnę — jest to komunikacja bezpłatna dla posiadaczy Karty Mieszkańca. Więc są to działania dla dobra mieszkańców i tym się kierujemy. Wczoraj mieliśmy jeszcze spotkanie i padła sugestia, żeby zrobić może przy dworcu tak zwany system kiss and ride, czyli dopuszczać darmowe parkowanie 2, 3-minutowe. Rozważymy to, znajdziemy miejsca, żeby można było to zrobić — tłumaczył wiceprezydent.

Z Jackiem Boczkają zgodził się przewodniczący rady miasta, Paweł Markiewicz.

- Sam wielokrotnie widziałem, jak rano, jadąc do Poznania, na miejscu, gdzie jest znak do 20 minut, wracałem po kilku dobrych godzinach, ten sam samochód przez cały czas stał.

Przewodniczący uważa, iż wprowadzenie uchwały poprawi funkcjonowanie parkingu pod dworcem.

Sceptycznie do zmian podchodzi za to wiceprzewodniczący rady, Andrzej Michałkiewicz.

- Powiem szczerze, iż też mam wątpliwości co do skali płatnego parkowania na ul. 3 Maja. Być może salomonowym wyjściem byłoby zawężenie liczby tych miejsc właśnie do tej formuły "kiss and ride" albo zrobienie części miejsc w formule parkingowej "park and ride", czyli dla ludzi, którzy rzeczywiście zostawiają tam samochody, jadąc do pracy. Nie zawsze są to pracownicy kolei, ale także są to nasi mieszkańcy, którzy nie są w stanie opłacić miejsca parkingowego w formule abonamentowej albo całodniowej. Tak naprawdę zamykamy dla wolnego parkowania ul. 3 Maja i te wszystkie miejsca parkingowe, których jest całkiem duża liczba. I teraz zrobi nam się to, o czym powiedział pan radny Stępniewski. Mieszkańcy przeniosą się do ościennych ulic i tam pojawią się problemy z parkowaniem. I do tego dochodzi pewnie kwestia bezpieczeństwa tych aut, bo ul. 3 Maja przy dworcu jest monitorowana.

Stwierdził, iż prawdopodobnie spora część mieszkańców będzie niezadowolona. Takie wyjaśnienia również nie przekonały zastępcy prezydenta.

- Jakkolwiek byśmy tutaj robili, dyskusje, czary, to i tak nigdy wszystkich nie zaspokoimy. Po drugie po to mamy bezpłatną komunikację miejską, wydajemy na nią niemałe środki, aby ją promować — skonkludował Jacek Boczkaja.

Zastępca prezydenta uważa, iż linie autobusowe są tak skonfigurowane, żeby było można z niemal każdego miejsca, przy niedalekim dojściu do przystanku, skorzystać i dojechać do dworca PKP.

- o ile zaś chodzi system "park and ride". Swojego czasu próbowaliśmy coś takiego zrobić razem z koleją, no to kolej powiedziała ok, my wam damy na czas zrobienia remontu miejsce, to wy ładnie nam wybrukujecie, my założymy szlaban i nie będziemy pobierać opłaty. No nie, nie ma czegoś takiego. Powtarzam, miesięczny identyfikator dla mieszkańca strefy wynosi 15 zł, 100 zł za miesiąc ogólnodostępne za całą strefę. Opłaty u nas za parkowanie w ogóle są w dolnej strefie stanów średnich, tak powiem. Analizujemy to, jak to jest robione w innych miastach podobnej wielkości, przeważnie opłaty są wyższe.

Wiceprezydent powtarzał, by promować komunikację miejską, kartę mieszkańca i zachowania proekologiczne, "a na pewno wyjdzie to wszystkim na zdrowie".

Andrzej Michałkiewicz zauważył, iż komunikacja miejska daleka jest od ideału, a do Kutna dojeżdża sporo osób z tzw. obwarzanka, gdzie autobusy wcale nie kursują.

Jacek Boczkaja odparł, iż Miasto jest otwarte na dyskusje na temat linii autobusowych.

- Co do obwarzanka, no przepraszam, nie my żeśmy wypowiedzieli umowę miastu. Trudno teraz mieć pretensje do nas.

Podkreślił, iż miasto dąży do zaciśnięcia współpracy między samorządami z regionu i jednym z głównych założeń kooperacji jest stworzenie komunikacji, która służyłaby nie tylko mieszkańcom samego Kutna.

Spore wątpliwości co do uchwały wygłosił radny Rafał Jóźwiak.

- To połączenie to jest rzecz karkołomna, dlatego, iż autobusy nie jeżdżą na dworzec bezpośredniego w tempie autobusu pospiesznego. To jest często krążenie po mieście, jest to wiele, wiele minut, co w godzinach porannych jest dosyć trudną sprawą. Mało kto ma tyle czasu o poranku, żeby pozwolić sobie na tego typu podróż. Dlatego takie połączenie samochodu z PKP dla wielu kutnian jest połączeniem optymalnym.

Radny nie zgadza się z tym, iż strefa będzie optymalizować i poprawiać frekwencję w autobusach. Podobnie, jak jego przedmówcy, uważa, iż mieszkańcy zaczną parkować na osiedlach.

- Osiągniemy to, iż na tych około 70 miejscach parkingowych będą pustki, natomiast te pojazdy przeniosą się w zupełnie inne rejony. I z ekologii nic nie będzie i miejsca parkingowe będą stały niewykorzystane.

W jego opinii optymalne byłoby rozwiązanie hybrydowe — strefa parkingowa nie powinna liczyć około 70 miejsc, tylko zostać podzielona.

- Przy schodach przez cały czas będzie tłok, będą tam poparkowane samochody dzień czy dwa, natomiast nasz parking, obawiam się, będzie wyłącznie zarzewiem konfliktu.

Jego zdaniem pomysł wymaga dopracowania. Proponuje, by na wysokości postoju taksówek wprowadzić na próbę "jakąś strefę", ale też porozumieć się w tej sprawie z PKP.

Jacek Boczkaja odpowiedział, iż były rozważane różne rozwiązania, ale z PKP ciężko się dogadać. Powtarza, iż wysokość opłat za parkowanie to "nie są kwoty rzucające na kolana".

Przeciwna projektowi jest też wiceprzewodnicząca rady miasta, Ewa Rzymkowska. Powołuje się przy tym na własne doświadczenia.

- Mam akurat doświadczenie kilkuletnie w dojeżdżaniu do Warszawy pociągiem codziennie i wiem, jak to wygląda. I dam Państwu taki przykład. Gdyby ja chciała teraz codziennie dojeżdżać, np. dotrzeć na pociąg 5.30, nie ma takiej opcji, bo nie ma autobusów. I konia z rzędem temu, kto ogarnie teraz cały te system i dogodzi części mieszkańcom, którzy potrzebują na tę godz. 5 dojechać. Myślę, iż nie damy rady, żeby tak to usprawnić, bo będzie to bardzo duża rewolucja całego systemy komunikacji miejskiej.

Prezydent Mariusz Sikora bronił projektu uchwały i apelował, by dać szansę nowym rozwiązaniom.

- Musimy spróbować, musimy jakiś pierwszy krok zrobić. Podobne odczucia były z Placem wolności, gdzie teraz są wykupione wszystkie abonamenty. Podobnie może też być na 3 Maja, bo są sygnały mieszkańców, iż chętnie wykupiliby abonamenty, o ile jest taka możliwość.

Zaznaczał, iż z analiz wynika, iż w okolicach dworca niektóre auta stoją zaparkowane czasem choćby dwa tygodnie.

- Drodzy państwo, nie możemy komuś fundować garażu, iż tak powiem. Spróbujmy, ta uchwała nie jest raz na zawsze, będziemy się przyglądać, będziemy modelować.

Przekonywał, iż jeżeli parking będzie pusty, Miasto zmieni uchwałę.

Radny Janusz Kołodziejski dopytywał, czy urząd analizował, jak zmiany wpłyną na pozostałe części strefy płatnego parkowania. Czy będzie trzeba zatrudnić nowe osoby do sprawdzania biletów? Apelował też o rozważenie różnych działań mających na celu zwiększenia liczby miejsc parkingowych, np. pod wiaduktem.

Wiceprezydent Boczkaja uspokajał, iż Spółdzielnia Socjalna, która obsługuje Strefę Płatnego Parkowania, doskonale sobie radzi i nie będzie problemu z dozorem dodatkowych miejsc. Przy okazji wytknął niektórym radnych brak konsekwencji, gdyż z jednej strony domagają się więcej zieleni, z drugiej chcą dodatkowych miejsc parkingowych.

Głos zabrał również obecny na sali prezes MZK Kutno, Jacek Sikora.

- Jest 14 kursów na dworzec PKP miedzy 5.00 a 6.00 rano. Z różnych dzielnic miasta, później jeszcze więcej. Zapraszamy do korzystania z komunikacji miejskiej — zachęcał prezes Sikora.

Radny Michał Łucki zaznaczył, iż problemem rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania nie są o tyle o same opłaty, ile to, iż kierowcy zaczną parkować auta na osiedlach.

Swoje do powiedzenia w tej sprawie miał także wiceprzewodniczący rady, Robert Feliniak.

- Panie prezydencie, a może by rzeczywiście pokusić się jeszcze raz o wstąpienie do PKP, jak tam pozmieniała się od czasu remontu dworca może już władza, żeby kolejny parking w tym miejscu, gdzie wcześniej był, czyli z prawej strony od 1 Maja? Bo rzeczywiście problem tam jest ogromny, na tych bocznych uliczkach. Ale póki co nie jest to problem z osobami, które przyjeżdżają do dworca PKP, tylko z tych firm, Freseniusa i reszty.

Przyznał, iż problem z parkowaniem w okolicach dworca jest realny. Z jego relacji wynika, iż niektórzy kierowcy, w tym pracownicy PKP, umawiają się na telefon i podmieniają na miejscach parkingowych.

- To jest niekończąca się opowieść. Tworzymy nowe miejsca parkingowe pod dworcem, samochody ciągle przybywa. Nie widać tam żadnego luzu. A problem dla mieszkańców tych ulic poprzecznych będzie coraz większy — twierdzi radny Feliniak.

Kluczowe, w jego opinii, jest to, by ponownie skontaktować się z PKP, gdyż to ich klienci parkują przy dworcu i na tym najbardziej powinno zależeć spółce.

Tak głosowali radni

Ostatecznie w głosowaniu za wprowadzeniem uchwały opowiedziało się 12 radnych, 7 było przeciw a jeden wstrzymał się od głosu.

Za: Danuta Blus, Artur Ciurlej, RobertFeliniak, Agnieszka Makuła, Robert Małachowski, Paweł Markiewicz, Agnieszka Molińska-Jujka, Tomasz Rędzikowski, Łukasz Walczak, Beata Włodarczyk, Monika Zagrosik, Małgorzata Żurada.

Przeciw: Bartosz Czechowski, Rafał Jóźwiak, Janusz Kołodziejski, Michał Łucki, Arkadiusz Olesiński, Ewa Rzymkowska, Robert Stępniewski.

Wstrzymujący się: Andrzej Michałkiewicz.

W obradach nie brał udziału Przemysław Tobolczyk.

Po przyjęciu uchwały w skład Strefy Płatnego Parkowania będą wchodziły ulice:

1) ul. Narutowicza (od ul. Sienkiewicza do Ronda Solidarności);

2) ul. Kilińskiego (cała);

3) ul. Teatralna (cała);

4) ul. Miła (cała);

5) Pl. Wolności (wschodnia, południowa i zachodnia pierzeja placu);

6) ul. Zamenhofa (cała);

7) Pl. Piłsudskiego (wschodnia pierzeja);

8) ul. Joselewicza (cała);

9) ul. Sienkiewicza (od mostu na rzece Ochni do ul. Podrzecznej);

10) ul.3 Maja (od ul. Sienkiewicza do ul. 1 Maja).

Płatne parkowanie obowiązuje też pod płytą Placu Wolności.

Poniżej wysokość opłat w Strefie Płatnego Parkowania oraz wysokość opłat dodatkowych:

- za pierwszą godzinę - 2,50 zł;
- za drugą godzinę - 3,00 zł;
- za trzecią godzinę - 3,50 zł;
- za czwartą i każdą następną godzinę - 2,50 zł;
- miesięczny identyfikator mieszkańca z obszaru Strefy - 30,00 zł;
- miesięczny identyfikator przedsiębiorcy z obszaru Strefy - 100,00 zł;
-miesięczny identyfikator ogólnodostępny - 200,00 zł,

Opłaty dotyczące miesięcznych identyfikatorów dla posiadaczy Kutnowskiej Karty Mieszkańca z aktywnym pakietem ustala się w wysokości 50% opłat.
Za parkowanie w Strefie bez uiszczonej opłaty za postój lub przekroczenie limitu czasu postoju wskazanego na bilecie parkingowym (lub w systemie płatności mobilnych) pobiera się następujące opłaty dodatkowe:

1) w terminie 3 kolejnych dni roboczych po dniu wystawienia wezwania - 30,00 zł;
2) po 3 dniu roboczym od dnia wystawienia wezwania - 150,00 zł.

Idź do oryginalnego materiału