Piłkarska 4 liga: Zabójcze kontrataki. Lublinianka pokonała Ładę 1945 Biłgoraj

1 dzień temu
– Byliśmy w sobotę bardzo dobrze dysponowani zarówno w ofensywie, jak też w defensywie. Wygraliśmy z Ładą zasłużenie, aczkolwiek nie przyszło nam to łatwo. Pierwsza połowa meczu była bardzo dobra w naszym wykonaniu, za to w drugiej zespół z Biłgoraja mocno nas zaatakował, więc musieliśmy się cofnąć do obrony. Klarownych sytuacji strzeleckich mieliśmy jednak dużo więcej niż Łada. To zwycięstwo ma dla nas szczególny smak, bo wygraliśmy z bardzo trudnym przeciwnikiem – mówi trener Lublinianki Daniel Koczon.Koneczny zakończyłby mecz z pokaźniejszym dorobkiem strzeleckim, gdyby miał trochę więcej szczęścia. Zanim zdobył pierwszą bramkę, strzelił w słupek. W drugiej części zawodów zaprzepaścił wyborną okazję, by dobić Ładę trzecim trafieniem. PRZECZYTAJ: Hetman Zamość. Sporo kontuzji, trzy wygrane i jeden remis pod wodzą nowego trenera– Strzelał z bliska do odsłoniętej bramki, jednak nie trafił dobrze w piłkę, więc spudłował. Piłka odskoczyła mu od nogi, gdyż odbiła się od nierówności. Cóż, takie mamy boisko – wzdycha trener Koczon.Bolączką Łady była nieskuteczność. – Pierwsza połowa meczu z Lublinianką była najgorsza w naszym wykonaniu w całym sezonie. Graliśmy przeciętnie, a momentami bardzo słabo. Mimo iż tak źle oceniam naszą postawę w tej części sobotniego meczu, to jednak muszę uczciwie przyznać, iż mieliśmy kilka wybornych okazji do zmiany wyniku. Dwa razy Misiurek wybił piłkę sprzed linii bramkowej. Obie bramki Lublinianka zdobyła po kontratakach, gdy straciliśmy piłkę na jej połowie boiska. W drugiej części spotkania dominowaliśmy na murawie lubelskiego stadionu. Staraliśmy się odwrócić losy meczu, ale szczęście wybitnie nam nie sprzyjało. Nie mogliśmy zdobyć bramki, bo bardzo dobrze dysponowany był bramkarz Lublinianki Ciołek. Zespół z Lublina po przerwie rzadko zagrażał naszej bramce – mówi Paweł Kurzyna, asystent trenera Zająca.Łada 1945 Biłgoraj – Tomasovia Tomaszów Lub. 1:1 (1:0)Gole: 1:0 Czułowski 44, 1:1 Słotwiński 69.Łada: Alfimow – Woźniak (46 Nowak), Błajda, D. Chmura, Giletycz – Czułowski, Krywołapow, Janczuk (74 Poleszak) – Wojtyło (81 Kołodziej, 89 Szmit), Białek (77 Dorosz), Okoń (67 Kogut); trener Zając.Tomasovia: Budzyński – Płocki, Łuczkowski, Williams, Orzechowski – Smoła (37 Pleskacz), Słotwiński (85 Krosman), Żerucha (67 Martyniuk) – J. Szuta (90 Mieszczakowski), Grzęda (77 Lasota), Wojtowicz (61 Bis); trener Babiarz.Żółte kartki: Wojtyło, Kogut, Giletycz (Łada), Grzęda, Pleskacz, Williams, J. Szuta (Tomasovia). Sędziował: Sikora (Lublin).Lublinianka – Łada 1945 Biłgoraj 2:0 (2:0)Gole: 1:0 Koneczny 29, 2:0 Koneczny 39.Lublinianka: Ciołek – Misiurek, Kanarek, Gede, Misztal – Kherouf (73 Skrzycki), Bednara (70 Knapp), Jagodziński, Sobstyl (83 Świeboda), Koneczny (59 J. Wadowski) – Milcz; trener Koczon.Łada: Alfimow – Gonczarewicz, Błajda, D. Chmura, Giletycz – Czułowski, Krywołapow (73 Cygan), Poleszak (46 Janczuk) – Okoń (81 Szmit), Białek (73 Dorosz), Kogut (77 Proć); trener Zając.Żółte kartki: Jagodziński, Milcz (Lublinianka), rezerwowy Kuliński, Janczuk, Gonczarewicz (Łada). Sędziował: Łasocha (Biała Podlaska).
Idź do oryginalnego materiału