Piłkarze Łady zrobią prezent prezesowi?

2 godzin temu

Mirosław Laskowski – to człowiek instytucja w biłgorajskim środowisku sportowym. Przedsiębiorca, wielki fan sportu, od lat związany z piłką nożną z Ładą Biłgoraj w sercu. Pod jego skrzydłami klub osiąga sukcesy i dobrze się rozwija, wielki pasjonat i miłośnik piłki nożnej, organizator i pomysłodawca wielu imprez sportowych, filantrop, sponsor wydarzeń sportowych. Muzyk oraz wieloletni współorganizator Balu Sportowca.

Pana pasja i oddanie dla ŁADY są nieocenione. Panie Mirosławie! Tworzy Pan historię tego klubu! Życzymy dużo zdrowia i wielu pięknych chwil spędzonych w gronie Biało Niebieskiej społeczności – przekazuje Łada, a podpisują się wszyscy, którzy dobrze życzą sportowej wizytówce naszego powiatu.

Przypominamy fragment rozmowy z sympatycznym prezesem klubu z Biłgoraja:

Fajnie być prezesem klubu, który nie przegrywa.

(śmiech) Ale to wcale nie jest taka łatwa sprawa. Żeby wygrywać, trzeba było wcześniej włożyć wiele wysiłku. Teraz są efekty. A czy fajnie? Wiadomo, iż ja jestem zadowolony z tego, jakie osiągamy wyniki.

Od ilu lat kieruje pan Ładą?

Przejąłem Ładę bodaj w 2005 roku. Wtedy klub był w klasie okręgowej i udało się awansować do III ligi. Później ze względu na stan zdrowia mojej świętej pamięci mamusi, musiałem mocno ograniczyć swoją aktywność i zrezygnowałem z kierowania klubem. Angażowałem się w pomoc Ładzie, ale nie jako prezes. Pomagałem na tyle, na ile tylko mogłem.

I kto pana namówił do powrotu na fotel prezesa?

(śmiech) Ja kocham piłkę nożną i kocham z ludźmi pracować, więc to nie było jakieś wielkie wyzwanie, żeby mnie przekonać. A kto mnie namówił? Tak szczerze powiem, iż Marcin Mura. Wydaje mi się, iż ludzie docenili, iż coś dla tej Ładu udało nam się zrobić.

Idź do oryginalnego materiału