PKO BP ujawniło nowe limity. Na koncie zostanie 3 499,50 zł

3 godzin temu

PKO Bank Polski przekazał najnowsze dane dotyczące ochrony środków na rachunkach. od dzisiaj każdy klient, choćby w przypadku zajęcia komorniczego, ma gwarancję, iż na koncie pozostanie dokładnie 3 499,50 zł – to kwota, której bank nie może przekazać komornikowi. Z kolei rodzina zmarłego właściciela rachunku może otrzymać z banku aż 175 006,40 zł, o ile wcześniej została złożona odpowiednia dyspozycja.

Fot. Warszawa w Pigułce

Kwota wolna od zajęcia – bank nie może zabrać wszystkiego

Nowe limity zostały ustalone zgodnie z ustawą o minimalnym wynagrodzeniu i obowiązują we wszystkich bankach w Polsce, jednak to PKO BP jako pierwszy opublikował ich aktualne wartości.
Kwota wolna od zajęcia – czyli pieniądze, które pozostają do dyspozycji klienta choćby po zajęciu rachunku przez komornika – wynosi w tej chwili 3 499,50 zł, co stanowi 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pełny etat.

Dzięki tej zmianie osoby objęte egzekucją mają gwarancję, iż nie zostaną pozbawione wszystkich środków do życia. To zabezpieczenie obejmuje m.in. emerytów, pracowników i przedsiębiorców, którzy posiadają prywatne konta osobiste.

Po śmierci właściciela konta – rodzina może otrzymać 175 tys. zł

Drugim istotnym limitem ogłoszonym przez PKO BP jest tzw. dyspozycja na wypadek śmierci. To rozwiązanie pozwala właścicielowi rachunku wskazać osobę, która w razie jego śmierci będzie mogła odebrać część zgromadzonych środków – bez konieczności czekania na zakończenie sprawy spadkowej.

Nowa maksymalna kwota takiej wypłaty to 175 006,40 zł, a jej wysokość zależy od średniego wynagrodzenia publikowanego przez GUS. jeżeli dyspozycja została wcześniej złożona, pieniądze można otrzymać w ciągu kilku dni od przedstawienia aktu zgonu.

Limity zależą od danych GUS

PKO BP wylicza nowe wartości na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego o przeciętnych wynagrodzeniach. We wrześniu 2025 roku średnia pensja w sektorze przedsiębiorstw wyniosła 8 750,34 zł brutto, co oznacza wzrost o 7,5 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.
To właśnie ta liczba stała się punktem odniesienia dla podniesienia limitów ochronnych na rachunkach bankowych.

W praktyce oznacza to, iż im wyższe są zarobki w kraju, tym większa ochrona środków na koncie. To dobra wiadomość dla wszystkich klientów, szczególnie w czasie rosnących kosztów życia.

Co to oznacza dla klientów

Nowe limity to realna tarcza finansowa. choćby jeżeli rachunek zostanie zablokowany przez komornika, część pieniędzy zawsze pozostanie dostępna.
Z kolei dyspozycja na wypadek śmierci daje rodzinie bezpieczeństwo i szybki dostęp do gotówki, co w trudnym momencie może być najważniejsze – np. na pokrycie kosztów pogrzebu lub bieżących wydatków.

Eksperci przypominają, iż warto regularnie aktualizować dane w banku i upewnić się, iż wskazana osoba wciąż figuruje w dokumentach. To prosty sposób, by zabezpieczyć swoich bliskich i uniknąć problemów formalnych w przyszłości.

Gospodarka w tle

Wzrost limitów to efekt dobrej kondycji rynku pracy. Choć zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw nieznacznie spadło (o 0,8 proc. rok do roku), przeciętne wynagrodzenie przez cały czas rośnie.
Ekonomiści oceniają, iż utrzymanie stabilnych płac i ograniczenie inflacji pozwala bankom i rządowi wprowadzać wyższe limity ochronne – co jest bezpośrednim odzwierciedleniem siły gospodarki.

Nowe regulacje wprowadzone przez PKO BP to krok w stronę większej ochrony klientów.

  • 3 499,50 zł – tyle pieniędzy nie może zająć komornik.

  • 175 006,40 zł – tyle może otrzymać rodzina po śmierci właściciela rachunku.

To dowód na to, iż choćby w czasach niepewności finansowej banki muszą zapewnić swoim klientom minimalne bezpieczeństwo – zarówno za życia, jak i bliskim po śmierci.

Idź do oryginalnego materiału