Płomień wykonał zadanie i pokonał Wel, Kormoran przegrał z liderem po walce

nos-portal.pl 1 tydzień temu

PIŁKA NOŻNA. Piłkarze z gminy Ostróda w dwóch meczach klasy okręgowej zdobyli trzy punkty. Na wyjeździe Płomień wygrał z ostatnim w tabeli Welem. W Zwierzewie z rozpędzonymi Błękitnymi przegrał Kormoran.

W 3. min Kormoran objął prowadzenie po golu Kuby Janczarka )z lewej) / Fot. Mariusz Gardecki

Piątą porażkę w okresie zaliczyli piłkarze Kormorana Zwierzewo. Zwierzewianie stanęli przed dużym wyzwaniem, ponieważ gościli Błękitnych Orneta, którzy nie przegrali meczu w grupie 2 okręgówki. Tymczasem na boisku w Zwierzewie beniaminek z Ornety od 3. min przegrywał 0:1 po trafieniu Jakuba Janczarka. Nie zdeprymowało to Błękitnych. Z czasem poukładali swoją grę i przed przerwą zdobyli dwie bramki. Po zmianie stron goście znowu “zdrzemnęli się” i po trafieniu Dawida Sokołowskiego był remis 2:2. Później Błękitni stracili choćby piłkarza, który został ukarany czerwoną kartką. Nie przeszkodziło to ornecianom w odniesieniu szóstego ligowego zwycięstwa w obecnym sezonie. Błękitni wygrali w Zwierzewie i wskoczyli na fotel lidera.

Kormoran Zwierzewo - Błękitni Orneta 2:4 (1:2)
Bramki dla Kormorana: Janczarek, Sokołowski
Bezkompromisowy Płomień Turznica wygrał piąty mecz w tym sezonie / Fot. Archiwum FB Płomień Turznica

Po dwóch słabszych występach zakończonych porażkami mecz wyjazdowy z ostatnim w tabeli Welem Lidzbark był szansą na odbudowanie. Trener Paweł Oliwa znowu stanął przed obliczem problemów kadrowych, ponieważ nie miał kilku podstawowych zawodników. Jednak rotowanie składem to cotygodniowa norma i szkoleniowiec musiał sobie poradzić. Wel w pierwszych 45 minutach nie był wymagającym rywalem i przegrywał do przerwy 0:2. Goście dobrze weszli w drugą część rywalizacji, dołożyli trzeciego gola i spoczęli na laurach. Skorzystali z tego piłkarze z Lidzbarka, zdobyli dwie bramki i końcówka była nerwowa, ale Płomień dotrwał do końcowego gwizdka z jednobramkową przewagą.

Wel Lidzbark - Płomień Turznica 2:3 (0:2)
Bramki dla Płomienia: Adrian Sadowski, Marcin Jakubowski, Mateusz Szymański
Idź do oryginalnego materiału