Zespół z Rzeszowa został przed sezonem tradycyjnie mocno przemeblowany. Wiadomym było, iż na początku sezonu może brakować zgrania. Nowym trenerem został Massimo Botti, a do drużyny przyszli m. in. Artur Szalpuk, Karol Butryn, Danny Demyanenko, Marcin Janusz, czy Erik Shoji.
Rzeszowianie dobrze weszli w sezon. Wygrali pierwsze pięć spotkań. Szczególnie imponujące były wygrane w Warszawie i w Lublinie. Weryfikacja przyszła jednak szybko. Podopieczni Massimo Bottiego w przeciągu czterech dni przegrali spotkania z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Aluronem CMC Wartą Zawiercie.
Potem Resovia gładko ograła Skrę Bełchatów i ChKS Chełm. W Mikołajki siatkarze z Rzeszowa ulegli Jastrzębskiemu Węglowi, a cztery dni później w starciu Ligi Mistrzów ponownie przegrali z drużyną z Zawiercia.
Potem przyszły jeszcze zwycięstwa z Norwidem Częstochowa i Barkomem Każany Lwów i porażka z Indykpolem AZS Olsztyn.
Ogółem rzeszowianie wygrali do tej pory dziewięć spotkań ligowych, a czterokrotnie schodzili z parkietu pokonane. Asseco zgromadziła do tej pory 26 punktów. Do lidera z Lublina ekipa trenera Bottiego traci cztery oczka, do drugiego PGE Projektu Warszawa dwa punkty, a do trzeciego Aluronu CMC Warta Zawiercie tylko jedno oczko.
Najbliższe spotkanie zawodnicy rzeszowskiej drużyny rozegrają w najbliższy wtorek. W ramach ćwierćfinału Tauron Pucharu Polski zagrają na wyjeździe z ekipą z Zawiercia. Do zmagań ligowych Asseco Resovia wróci w piątek, drugiego stycznia. Zagra w delegacji z Energą Trefl Gdańsk.
Przed rzeszowianami jeszcze cała runda rewanżowa i wiele meczów na wypracowanie sobie jak najlepszej pozycji przed fazą play-off.



![Miasto ogłosiło przetarg na budowę ośrodka piłkarskiego przy al. Sybiraków [WIZUALIZACJE]](https://static.olsztyn.com.pl/static/articles_photos/45/45678/ba33b70eff727d010fbe8a6e92c7fd56.jpg)










