O nowym sposobie wykorzystania stadionu miejskiego przy ul. Reymonta, otwarciu dla mieszkańców przyszkolnych boisk, inwestycjach i imprezach sportowych – mówi Łukasz Sęk, II Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa.
Co Pan uważa za największy sukces w dziedzinie sportu miejskiego w tym roku?
Po raz pierwszy od wielu lat podejście do sportu w Krakowie stało się naprawdę kompleksowe – nie tylko inwestycyjne, ale także społecznie odpowiedzialne. Poszerzyliśmy ofertę sportową tak, by była dostępna dla wszystkich: dzieci, młodzieży, dorosłych, seniorów, osób z niepełnosprawnościami, mieszkańców różnych dzielnic. Nie skupiamy się wyłącznie na wspieraniu klubów czy zawodników, choć na to przeznaczyliśmy w tym roku ponad 7 milionów złotych. Stawiamy na codzienny ruch, rekreację i integrację blisko domu, szkoły i osiedla. Nie każdy potrzebuje wielkiej hali widowiskowej, ale bardzo wielu mieszkańców potrzebuje miejsca, gdzie po pracy można pobiegać, pograć w piłkę, zabrać dzieci na zajęcia albo skorzystać z siłowni plenerowej. Jednym z przykładów jest otwarcie przyszkolnych boisk dla mieszkańców. Zagwarantowaliśmy, iż będą dostępne popołudniami i w weekendy. To ogromna zmiana, bo obiekty, które od lat stały zamknięte, nagle stały się przestrzenią rekreacji dla całych osiedli.
Ale wielu mieszkańców pyta: gdzie ta wielka, nowoczesna wizja? Inne miasta budują hale, stadiony, baseny olimpijskie…
Wizja jest, ale nie będę wmawiać krakowianom, iż zbudujemy kolejny stadion za pół miliarda czy halę za kolejne setki milionów, Byłoby to zwyczajnie nieodpowiedzialne. To jednak nie oznacza, iż porzucamy myślenie o dużych projektach. Przykładowo jesteśmy coraz bliżej do rozpoczęcia budowy nowej hali wielofunkcyjnej przy KS Wanda na prawie 2 tys. miejsc. Dyskutujemy też z partnerami branżowymi na temat basenu o parametrach olimpijskich, który mógłby powstać jako inwestycja współfinansowana, a nie w pełni miejska. Równocześnie realizujemy inwestycje, które realnie wpływają na codzienne życie mieszkańców. W tym roku oddaliśmy do użytku nową halę sportową przy XXX Liceum. Trwa budowa sali rehabilitacyjno-sportowej przy Zespole Szkół Specjalnych nr 11. Rozpoczęliśmy modernizację infrastruktury Clepardii oraz etapowe prace przy miejskich pływalniach. Kontynuujemy budowę kompleksu sportowego na Wolicy, który będzie gotowy w 2026 roku.
To są projekty, które mieszkańcy zobaczą i z których będą korzystać. Dostępność sportu jest dla mnie ważniejsza niż budowanie kolejnych betonowych pomników. Największą wartość dają codzienne boiska osiedlowe, sale gimnastyczne czy przestrzenie rehabilitacyjne – miejsca, które realnie poprawiają komfort życia, zdrowie i integrację społeczną. Taka jest nasza filozofia.
A co ze stadionem przy Reymonta, do którego miasto przez cały czas musi dokładać.
Zrobiliśmy najważniejszy krok od wielu lat: otworzyliśmy stadion na biznes. Ten obiekt był przez lata wykorzystywany w 5–10% potencjału. Mecz dwa razy w miesiącu i koniec. W tym roku rozpoczęliśmy proces komercjalizacji. Ogłosiliśmy konkurs na sponsora tytularnego, prowadzimy rozmowy z firmami zainteresowanymi stałą obecnością na stadionie. Udostępniliśmy przestrzenie pod wydarzenia, konferencje i eventy. Nie chodzi o to, by stadion zaczął generować gigantyczne zyski, ale by całość kosztów pokryta była z działalności komercyjnej. Odbyło się tam kilka wydarzeń pozasportowych, a liczba zapytań o wynajem wzrosła o kilkaset procent.
Najważniejsze jednak, iż po raz pierwszy od lat stadion został potraktowany jako obiekt wielofunkcyjny, a nie wyłącznie piłkarski. To duża zmiana mentalna. W 2026 roku chcemy podwoić liczbę imprez, a w 2027 osiągnąć poziom 150–200 dni wydarzeniowych rocznie. To realny plan oparty na analizach.
W 2025 roku w Krakowie odbyło się ponad 50 imprez sportowych. Kilka z nich było zupełnie nowych. Które uznaje Pan za najważniejsze?
Kraków udowodnił, iż potrafi organizować zarówno wielkie imprezy międzynarodowe, jak i wydarzenia lokalne dla mieszkańców. Dla mnie osobiście najważniejszą nowością był IRONMAN – pierwsza edycja pod tym szyldem w naszym mieście. Ponad 2100 uczestników pływało na Zakrzówku, jechało rowerem po regionie i biegało pod Krakowie aż do mety na Rynku Głównym, co cieszyło się niezwykłym zainteresowaniem widzów i mediów. Już teraz zostały wyprzedany wszystkie pakiety startowe do edycji 2026!
Drugą nowością były zawody Pucharu Świata we wspinaczce sportowej, zorganizowane na Rynku Głównym z udziałem naszej mistrzyni Aleksandry Mirosław. To wydarzenie wyjątkowe – sport w samym sercu miasta, na wyciągnięcie ręki dla mieszkańców i turystów.
Lista jest jednak dłuższa. Mieliśmy duże biegi uliczne, turnieje siatkarskie, zawody pływackie, imprezy triathlonowe, żużlowe, turnieje młodzieżowe oraz liczne wydarzenia rekreacyjne na boiskach i w halach. To pokazuje, iż strategia Krakowa nie opiera się wyłącznie na wielkich imprezach. Sport ma być blisko ludzi – dostępny, różnorodny, codzienny.

2 godzin temu

![Miasto ogłosiło przetarg na budowę ośrodka piłkarskiego przy al. Sybiraków [WIZUALIZACJE]](https://static.olsztyn.com.pl/static/articles_photos/45/45678/ba33b70eff727d010fbe8a6e92c7fd56.jpg)










