Po zmianie władzy w Tychach jest kolejne podejście do zabudowy ulicy Brzoskwiniowej. Koniec sporu na linii mieszkańcy – miasto i deweloper?

3 godzin temu

Po zmianie władzy w Tychach jest kolejne podejście do zabudowy ulicy Brzoskwiniowej. Koniec sporu na linii mieszkańcy – miasto i deweloper? Chodzi o rejon ulicy Brzoskwiniowej, na którym deweloper chciał zbudować domy wielorodzinne. Plan najpierw zablokował wojewoda, a następnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, czego domagali się protestujący okoliczni mieszkańcy. Wtedy w sporze z mieszkańcami Urząd Miasta Tychy stanął po stronie dewelopera i odwołał się do sądu wyższej instancji (Naczelnego Sądu Administracyjnego) w sprawie wyroku korzystnego dla mieszkańców. Ostatecznie NSA częściowo przyznał rację przeciwnikom zabudowy. Teraz miasto robi kolejne podejście pod plan miejscowy dla tego terenu, ale klimat jest inny. Nowa władza – w tym przede wszystkim wiceprezydent Aneta Luboń-Stysiak – jest chwalona przez mieszkańców, którzy do tej pory mocno krytykowali działania urzędu. Wszystko wskazuje na to, iż plan dla tego terenu uda się uchwalić zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców i właściciela terenu. Obie strony są otwarte na porozumienie.

Radni przegłosowali pod koniec 2021 roku nowy plan miejscowy dla obszaru ulic Katowickiej, Jałowcowej, Zwierzynieckiej, Czarnej i Oświęcimskiej w Tychach. To obszar obejmujący około 50 hektarów, z czego na 4 hektarach dopuszczono zabudowę wielorodzinną. To właśnie tę część uchwały unieważnił sąd – chodzi o rejon ulicy Brzoskwiniowej.

Miały tam powstać trzykondygnacyjne budynki do wysokości 9,5 metra. Większość planu natomiast stanowi zabudowa jednorodzinna i szeregowa. Sąd stwierdził jasno, iż plan musi być zgodny ze studium, czego domagali się mieszkańcy, a miasto tak naprawdę w trakcie rozprawy nie negowało. Ostatecznie uznano, iż zabudowa wielorodzinna powstać nie może.
Miasto odwołało się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten częściowo uznał zdanie mieszkańców.

„Teren objęty przystąpieniem na dzień dzisiejszy objęty jest dwoma różnymi uchwałami w związku z unieważnieniem w części przez Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie w części planu miejscowego. Wobec tego na terenie obowiązuje uchwała z 2021 roku oraz uchwała z 2003 roku” – tłumaczyła radnym Magdalena Zdebel, naczelnik Wydziału Planowania Przestrzennego i Urbanistyki Urzędu Miasta Tychy. Ta z 2003 roku jest mocno zdezaktualizowana.

Radni przegłosowali przystąpienie do nowego planu, który ma zabezpieczyć interes mieszkańców, chcących zabudowy jednorodzinnej. „To przystąpienie zostało również poparte wnioskiem właściciela tego terenu” – przekazała naczelnik. Czyli wraz ze zmianami w magistracie pojawił się klimat do porozumienia na linii mieszkańcy – urząd – deweloper.

Co ciekawe, mieszkańcy ulicy Brzoskwiniowej raczej chwalą sobie urbanizację terenu dookoła nich, która miała miejsce na przestrzeni ostatnich kilku lat, i nie chodzi tylko o okoliczną zabudowę mieszkaniową. Powstała tam Galeria Kwiatowa, która jest tak zaprojektowana, iż nie jest uciążliwym sąsiadem – mało tego, jest atutem w postaci szybkiego dostępu do sklepów.

Idź do oryginalnego materiału