O szczegółach imprezy opowiedzieli w trakcie konferencji prasowej Marszałek Województwa Wielkopolskiego Marek Woźniak, pomysłodawca i dyrektor Festiwalu Blues Express – poseł Henryk Szopiński oraz Prezes Zarządu Kolei Wielkopolskich Marek Nitkowski.
– Festiwal jest i dla miłośników dobrej muzyki, i miłośników kolejnictwa. o ile ten festiwal odbywa się po raz 32, to świadczy to o tym, iż do tej pory udawało nam się to zgrabnie łączyć – mówił na spotkaniu poseł Henryk Szopiński.
Tych drugich z pewnością ucieszy fakt, iż po dwóch latach przerwy pociąg znowu zostanie poprowadzony przez wolsztyński parowóz. W poprzednich edycjach festiwalu się to nie udało przez brak czynnego pociągu parowego w Wolsztynie.
Bluesowa kolej wyruszy w sobotę 13 lipca o godzinie 13:03 z Poznania Głównego (poprzedzi to godzinny koncert na dworcu), do Zakrzewa dotrze o 18:44, a w międzyczasie zatrzyma się na stacjach w Chodzieży, Pile, Krajence i Złotowie, gdzie zaproszone zespoły będą dawać mini-koncerty. W tym roku będzie można usłyszeć wykonawców nie tylko z Polski, ale również z Ukrainy, Francji i Stanów Zjednoczonych. Największą gwiazdą wydarzenia będzie jednak zespół Old Breakout z muzykami oryginalnego Breakoutu Tadeusza Nalepy. Festiwal zakończy koncert w zakrzewskim amfiteatrze przy Jeziorze Proboszczowskim. Po wszystkim do Poznania (lub innych miejscowości po drodze) będzie można wrócić tym samym pociągiem.
Biletów na przejazd Blues Expressem została już mniej niż połowa, dlatego warto się pospieszyć. Całe wydarzenie (razem z podróżą pociągiem w obie strony) potrwa aż 16 godzin. Festiwal zaczyna się jednak już dzień wcześniej – 12 lipca odbędzie się jeszcze koncert nad jeziorem Płotki w Pile.
Organizatorem wydarzenia jest Stowarzyszenie Strefa Kultury w Zakrzewie. Jak co roku Blues Express został wsparty finansowo przez Samorząd Województwa Wielkopolskiego, tym razem na kwotę 150 tys. zł.