Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze 0:3. Paprykarz Szczeciński w dziesięć minut!

roosevelta81.pl 3 dni temu

Górnik Zabrze mógł do przerwy przegrywać w Szczecinie 0:4. Los się jednak do nas uśmiechnął i do szatni schodziliśmy przy bezbramkowym remisie. W drugiej połowie z kolei piłkarze Michala Gasparika zaserwowali kibicom Trójkolorowym prawdziwą strzelecką kanonadę w dziesięć minut!

Trener Gasparik zaskoczył wyjściową jedenastką desygnując na prawą obronę Kryspina Szcześniaka a do ataku Sondre Lisetha. Zmiany oczekiwane na tych pozycjach, ale już personalnie chyba nikt się takich nie spodziewał. Spotkanie poprzedziło odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego z okazji Święta Wojska Polskiego.

Już w pierwszych sekundach, po starciu z Danijelem Loncarem, pomocy masażystów potrzebował Roberto Massimo, na szczęście gwałtownie powrócił na plac gry. Mimo tej sytuacji, nasz skrzydłowy dobrze wszedł w mecz kilkukrotnie napędzając ataku Górnika. Pierwsze minuty z obu stron, zwiastowały też ofensywne aspiracje obu drużyn. W 11. minucie groźny strzał z około 20. metrów oddał Taofeek Ismaheel, który od początku ustawiony był na lewym skrzydle. Bramkarz Pogoni, sparował futbolówkę zmierzającą do bramki tuż przy słupku na rożny. Pogoń odpowiedziała dwiema groźnymi akcjami, które udało się zablokować Rafałowi Janickiemu w okolicach piątego metra. Lisetha w roli napastnika pokazał się gdy próbował strzały z za linią pola karnego. Obróciła się ładnie, ale sam strzał był bardzo słaby. W samym polu karnym wyglądał już trochę na zagubionego. Marcel Łubik miał sporo szczęścia w 24. minucie gdy w tłoku, z okolic 20. metra w słupek trafił Musa Juwara. Kolejna akcja przyniosła strzał w poprzeczkę Linusa Wahlqvista. W tym okresie Portowcy mocniej przycisnęli Górnika i na przykład Janicki w jeden ze strzałów wybijał z linii bramkowej. W 34. minucie Szcześniak uratował Trójkolorowych przed stratą bramki, gdy Eftimis Koulouris znalazł się z piłką na piątym metrze. Niepokojące było to, iż bardzo często musieliśmy się bronić głęboko w polu karnym a na kontry nie było za bardzo okazji. W 41. minucie to zabrzanie stworzyli sobie kilka okazji do gola, wpierw Lukas Ambros wywalczył rożny, potem Patrik Hellebrand uderzył zza szesnastki a na koniec Liseth znów po podaniu Ambrosa w boczną siatkę. Młody Czech bliski trafienia był w 44. minucie gdy lewą nogą minimalnie niecelnie strzelał obok bramki Valentina Cojocaru. Końcówka tej części gry to odbudowanie się ofensywne Górnika, niestety bez konkretów. Dobrze prezentował się szczególnie Ambros, ale znów brakowało tej przysłowiowej kropki nad „i”.

Statystyki pierwszej połowy:
Strzały: Pogoń – 10 (w tym 1 celne), Górnik – 13 (2)
Posiadanie piłki: Pogoń – 39%, Górnik – 61%
Rzuty rożne: Pogoń – 4, Górnik – 6

Po zmianie stron na placu gry nie zobaczyliśmy już Massimo, którego zastąpił Ousmane Sow. W 48 minucie, Łubik z trudem odbił futbolówkę po mocnym strzale Kamila Grosickiego z pola karnego. W 53. i 54. minucie, wprowadzony Sow mógł zdobyć swoje gole, wpierw ładnie wypuszczony długim podaniem, przepchnął się w pole karne, ale tam w ostatniej chwili Adrian Przyborek, ryzykownym wślizgiem, uratował swój zespół a w kolejnej akcji próba strzału po dłuższym słupku, minimalnie minęła go od zewnętrznej strony. 57. minuta kolejny strzał Ambrosa zza pola karnego, nad poprzeczką, 58. minuta strzał Ismy blokuje na aut obrońca Pogoni o najpopularniejszym nazwisku w PKP BP Ekstraklasie. Co się odwlecze to nie uciecze, bo jeszcze w tej samej minucie swoją dobrą grę w końcu na asystę zamienił Ambros. Odebrał piłkę na połowie przeciwnika i podał do Lisetha, który w polu karnym przełożył sobie piłkę na lewą nogę po czym precyzyjnie umieścił ją przy dalszym słupku. Swą przewagę nasza drużyna udokumentował w 66. minucie gry Janża rozegrał rzut rożny z Hellebrandem i mocno wstrzelił futbolówkę w okolice piątego metra. Ta minęła las nóg i wpadła do bramki zaskoczonego Cojocaru. Zanim kończyłem opisywać drugie trafienie, Sow uszczęśliwił Trójkolorowych kibiców trzecim. 69. minuta Isma posłał prostopadłe podanie z okolic środka boiska do Senegalczyka, który minął wychodzącego bramkarza i strzelił do pustej bramki. Trener Robert Kolendowicz już w 72. minucie miał wykorzystane cztery zmiany. W 75. minucie Łubik pewnie łapie strzał przy słupku, wprowadzonego chwilę wcześniej Koutrisa, ale to była jedna z nielicznych sytuacji Portowców. Dalej to Górnik prowadził grę a Isma znów raził nieskutecznością, jego strzał z 82. minuty pewnie złapał Cojocaru. Szczecińscy kibice od około 80 minuty zaczęli już opuszczać swój stadion. W 86. minucie trener Gasparik pozwolił zadebiutować naszym dwóm nastolatkom, Hellebranda i Ismaheela zmienili Bastien Donio i Abbati Abdullahi, Chwilę później wprowadził też Theodorosa Tsirigotisa za Lisetha. Był to bardzo udany eksperyment z Norwegiem na dziewiątce. Ostatniej zmiany dokonał w 91. minucie wprowadzając kolejnego dziewiętnastolatka Dominika Szalę za Kryspina Szcześniaka. Tsiri miał dobrą szansę w 92. minucie, ale przeszarżował do linii końcowej i źle odegrał. Teraz pora na Śląski Klasyk.

Wszyscy na szpil!!!

Statystyki końcowe:
Strzały: Pogoń – 14 (w tym 3 celne), Górnik – 20 (6)
Posiadanie piłki: Pogoń – 52%, Górnik – 48%
Rzuty rożne: Pogoń – 6, Górnik – 9

Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze 0:3 (0:0)
0:1 – Liseth 58′
0:2 – Janża 66′
0:3 – Sow 69′

Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Lončar, Huja (Biegańśki 78′), Borges – Ulvestad (Smoliński 72′), Przyborek (Makairu 64′), Juwara, Pozo, Grosicki (Koutris 72′) – Koulouris (Kostorz 64′)
Rezerwowi: Kamiński – Keramitsis, Jakubowski, Lis, Koutris, Biegański, Smoliński, Ndiaye, Ława, Mukairu, Stanowski, Kostorz
Trener: Robert Kolendowicz

Górnik Zabrze: Łubik – Szcześniak (Szala 91′), Janicki, Josema, Janża – Kubicki, Hellebrand (Donio 86′), Ambros – Ishmaheel (Abdullahi 86′), Massimo (Sow 46′), Liseth (Tsirigotis 88′)
Rezerwowi: Loska – Olkowski, Lukoszek, Dzięgielewski, Abdullahi, Szala, Donio, Sow, Pingot, Tsirigotis, Goh, Kmet
Trener: Michal Gasparik

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Żółte kartki: Juwara, Wahlqvist
Widzów: 19 810

BETCLIC POSIADA ZEZWOLENIE NA ZAKŁADY.
HAZARD WIĄŻE SIĘ Z RYZYKIEM, A UDZIAŁ W NIELEGALNYCH GRACH JEST KARALNY.
DOZWOLONE DLA OSÓB POWYŻEJ 18 ROKU ŻYCIA.

Źródło: Roosevelta81.pl, Flashscore.pl
Foto: Roosevelta81.pl / Śledź

Idź do oryginalnego materiału