Nie tylko bez puntów, ale też z fatalnym wrażeniem po tym, co zaprezentowali na boisku, wrócili z Lubina piłkarze ręczni NETLAND MKS Kalisz. Teoretycznie, zajmujący w tej chwili czwarte miejsce w tabeli ORLEN Superligi Mężczyzn kaliszanie i przy dopingu sporej grupy swoich kibiców mecz z ostatnią drużyną w zestawieniu powinni wygrać, ale praktycznie wykazali się w polu nieskutecznością w ataku i obronie. Chociaż mecz przez długi czas był na styku, to jednak w decydujących momentach lepsi okazywali się gospodarze. W pierwszej połowie Miedziowi bardzo gwałtownie wypracowali przewagę 7:4, później inicjatywa należała do kaliszan, którzy wypracowali minimalne prowadzenie, ale zawodnicy z Lubina wykorzystali niedyspozycje przeciwników i doprowadzili do remisu 14:14. W drugiej połowie Zagłębie odzyskało prowadzenie, które sukcesywnie zwiększało dobrą celnością, szybkim kontrom i obronie bramki, więc kaliszanie ze swoimi brakiem skuteczności nie byli w stanie dogonić rywali i przegrali na wyjeździe 30:26.
„Po takim spotkaniu ciężko powiedzieć coś na gorąco. Na pewno jesteśmy zawiedzeni swoją postawą. Mogło się wydawać, iż teoretycznie graliśmy ze słabszym rywalem, ale do każdego rywala trzeba podchodzić z szacunkiem i respektem. Dzisiaj w drugiej połowie czegoś zabrakło, ale na chłodno ciężko ocenić. Na pewno chcieliśmy to spotkanie wygrać, bardzo by nam to pomogłoby umocnić się w czubie tabeli. Niestety zimny prysznic, jesteśmy zawiedzeni i możemy tylko pogratulować zespołowi z Lubina" - powiedział radiuCENTRUM Miłosz Bekisz, lewoskrzydłowy NETLAND MKS Kalisz.
na fot.: Miłosz Bekisz w czasie meczu w Lubinie
Tytuł najlepszego zawodnika otrzymał w głosowaniu kibiców Marcin Schodowski, bramkarz MKS Zagłębia Lubin. Po wyjeździe na Dolny Śląsk NETLAN MKS Kalisz nie zmienił swojej pozycji w tabeli ORLEN Superligi Mężczyzn - przez cały czas ma 18 punktów, co daje mu czwarte miejsce. I w kolejnym meczu też raczej nie ma szans na wygraną, bo na własnym parkiecie zmierzy się Mistrzem Polski ORLEN Wisłą Płock. Ten mecz w tę sobotę, 22 listopada.
Zagłębie Lubin – Netland MKS Kalisz 30:26 (14:14)
Zagłębie: Schodowski, Byczek, Krukiewicz – Krysiak 5, Michalak 4, Wojtala 2, Drozdalski 5, Dudkowski , Kałużny , Gębala 3, Pedryc 2, Świtała 1, Pietruszko , Czuwara 2, Krupa 4.
Netland: Wyszomirski, Szczecina – Starcevic 4, Moryń 2, Kucharzyk 1, Nodzak , Wróbel 5, Klimków 2, Kołodziejczyk 1, Molski 2, Polishchuk 1, Bekisz, Ribeiro 4, Fedeńczak 2.
Autor:
