Polska łamała unijne prawo przez lata! Kary za hasło „Teraz Taniej” były nielegalne

9 godzin temu

TSUE zburzył polski zakaz reklam aptek, zaczyna sie nowa era w farmacji. Ten wyrok, zmienia reguły gry w tej branzy. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, iż polski zakaz reklamy aptek narusza prawo unijne.

Fot. Pixabay

To decyzja, która radykalnie zmienia sytuację farmaceutów i otwiera rynek na zupełnie nowe mechanizmy konkurencji. Przez lata apteki mogły informować jedynie o godzinach otwarcia i lokalizacji. Każda próba promocji kończyła się karą. Teraz ta praktyka traci podstawę prawną.

Wyrok TSUE uderzył w sam fundament dotychczasowego modelu. Sędziowie podkreślili, iż prawo krajowe nie może zakazywać działań, które są zgodne z zasadą swobody świadczenia usług i uczciwej konkurencji. To koniec ciszy w witrynach aptek i początek nowego rozdziału — nie tylko dla właścicieli placówek, ale i dla pacjentów.

Kary uchylane, sprawy umarzane

Jeszcze do niedawna zwykłe hasło promocyjne mogło skutkować poważnymi konsekwencjami. Najgłośniejszym przypadkiem była sprawa farmaceutów z Jeleniej Góry, ukaranych za użycie sformułowania „Teraz Taniej!”. Inspekcja farmaceutyczna nałożyła grzywnę, a sądy utrzymywały decyzję. Dziś ta sama sprawa została umorzona, a decyzje cofnięte. I nie jest to wyjątek.

Sądy administracyjne w całym kraju zaczęły anulować postępowania prowadzone wobec aptek. Dla branży to przełom — nie tylko symboliczny, ale i praktyczny. Przedsiębiorcy, którzy przez lata bali się promować swoje usługi, mogą teraz wrócić do gry.

Wolność z ograniczeniem?

Nowa rzeczywistość nie oznacza jednak całkowitej dowolności. TSUE jasno wskazał, iż państwa członkowskie mogą wprowadzać ograniczenia reklamy, jeżeli służą one ochronie zdrowia publicznego. Nie może to być jednak zakaz totalny. Chodzi raczej o ramy, które z jednej strony zapewnią pacjentom dostęp do informacji, z drugiej — nie zamienią rynku aptecznego w festiwal agresywnego marketingu.

Eksperci ostrzegają, iż granica między promocją a manipulacją może się łatwo zatarć. Wprowadzenie jasnych zasad działania będzie kluczowe. Branża farmaceutyczna od lat pozostaje pod ścisłą kontrolą, a wyrok TSUE nie znosi nadzoru — jedynie ogranicza jego arbitralność.

Apteki szykują się do ofensywy

Zmiany już widać gołym okiem. W sieci pojawiły się pierwsze reklamy, apteki zmieniają szyldy i przygotowują nowe kampanie. Rynek zaczyna się przekształcać. Dotąd obowiązywał paraliż informacyjny, dziś rozgrywka toczy się o uwagę pacjenta.

To może oznaczać znaczną poprawę konkurencyjności, ale i wzrost napięcia między dużymi sieciami a małymi aptekami. Ci pierwsi mają budżety i doświadczenie, drudzy — lokalną lojalność. Zderzenie może być brutalne.

Pacjent między informacją a reklamą

Wyrok TSUE to nie tylko zmiana dla farmaceutów. Dla pacjentów oznacza dostęp do większej liczby informacji — o promocjach, usługach, a choćby o dostępności konkretnych leków. Może to pomóc w wyborze apteki, oszczędności i lepszym planowaniu zakupów.

Ale jednocześnie rośnie ryzyko, iż marketing zacznie dominować nad rzetelną informacją. Dlatego już teraz pojawiają się postulaty, by stworzyć jasne zasady reklamy w branży zdrowia. Nie chodzi o powrót do całkowitego zakazu, ale o stworzenie równowagi między prawem do informacji a ochroną pacjenta przed manipulacją.

Wyrok TSUE wyznacza nowy kierunek. Teraz ruch należy do ustawodawcy. Ale jedno jest pewne — polska farmacja nigdy już nie będzie działać tak jak dotąd.

Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału