Porażka po słabej pierwszej połowie

slowopodlasia.pl 2 godzin temu
ŁKS Łódź - Podlasie Biała Podlaska 4:1 (4:0)Bramka dla Podlasia: Twarowski 71Podlasie: Czmielewski – Dzierżanowski (30 Stefaniuk), Urbaniak-Jakubiec, Hasiuk, Sosnowski (84 Olszewski), Ogrodziński (46 Śledź), Śnitko (75 Wyżykowski), Tokarski (65 Lewczuk), Filozof (72 Ostrowski), Twarowski, Kondraszuk (46 Masarz).Do Łodzi młodzi piłkarze Podlasia udawali się by wreszcie zapunktować i gdyby zagrali tak jak w drugiej połowie w całym meczu to prawdopodobnie chociaż jeden punkcik by przywieźli. Niestety mecz składa się z dwóch połów, a w tej pierwszej gra bialczan wyglądała słabo. Już w 7 minucie w zamieszaniu pod bramką Filipa Czmielewskiego wybijana piłka odbiła się od zawodnika gospodarzy i wpadła do bramki. ŁKS ruszył do ataku i po dwóch bramkach po stałych fragmentach gry prowadził 3:0. Tuż przed przerwą ŁKS wyszedł na prowadzenie 4:0. Trener Miłosz Storto dokonał skutecznych zmian w przerwie i w drugiej połowie zobaczyliśmy inne Podlasie. W 70 minucie Podlasie przeprowadziło składną akcję zakończoną strzałem który obrońca gospodarzy zablokował ręka. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na karnego. Na bramkę zamienił go Szymon Twarowski. Były jeszcze kolejne sytuacje: Mateusza Filozofa, Marcela Ostrowskiego, Szymon Masarz czy kolejna Twarowskiego. Niestety na drodze piłki do bramki stawał bramkarz ŁKS lub brakowało precyzji. Ostatecznie gospodarze wygrali 4:1. Miłosz Storto, trener AP Podlasie Biała Podlaska- Kolejny raz zagraliśmy słabo, szczególnie do przerwy, czego nie dało się już nadrobić w drugiej połowie. Dobre zmiany dali młodzi zawodnicy Alan Śledź i Szymon Masarz. To cieszy i jest jakimś promykiem nadziei. Ciężko jest się przy tej ilości porażek motywować. Ale nic innego nam nie zostało jak pracować i zmotywować się na tyle skutecznie by wreszcie zdobyć punkty. Przed nami kolejny mecz kolejna szansa by się przełamać.
Idź do oryginalnego materiału