W pierwszym meczu kaliskich siatkarek w nowym sezonie TAURON Ligi niestety sprawdziło się siatkarskie powiedzenie iż jak się nie wygrywa 3:0, to przegrywa 2:3. Właśnie taki przebieg miało spotkanie Energa MKS-u Kalisz z Chemikiem Police.
W niedzielne popołudnie, na inaugurację nowego sezonu TAURON Ligi kaliszanki podejmowały w hali Arena mistrzynie Polski Chemika Police. W podstawowym składzie MKS-u znalazły się trzy siatkarki z przeszłością w Chemiku. To nowe środkowe Marta Pol i Sonia Kubacka, a także atakująca Joanna Sikorska. Gospodynie bardzo dobrze zaczęły to spotkanie i pierwszego seta wygrały do 17-tu. W drugiej odsłonie kaliszanki wykorzystały porzestój rywalek i zdobyły siedem punktów z rzędu i ostatecznie wygrały ją jeszcze wyżej, bo do 12-tu. Gdy kaliscy kibice liczyli na zwycięstwo w trzech setach nagle role się odwróciły. Mistrzynie Polski poprawiły przyjęcie, pewnie kończyły ataki i trzecią partię wygrały do 20-tu. Również czwarta partia toczyła się pod dyktando przyjezdnych, które gwałtownie odskoczyły na kilka punktów, wygrały seta do 19-tu i doprowadziły do tiebreaka. W decydującej odsłonie kaliszanki były skutecznie blokowane, popełniały własne błędy i zdołały zdobyć zaledwie 8 punktów. Tym samym Chemik wygrał piątego seta 15:8 i cieszył się ze zwycięstwa odniesionego w dość dziwnych okolicznościach. Tytuł MVP trafił do atakującej z Polic Julii Hewelt. 
Energa MKS Kalisz - Lotto Chemik Police 2:3 (25:17, 25:12, 20:25, 19:25, 8:15)
MKS Kalisz: Makarowska-Kulej, Dite, Nowacka, Pol, Kubacka, Sikorska, Mazur (libero) oraz Wawrzyniak, Szumera
Chemik Police: Dąbrowska, Grajber-Nowakowska, Fiedorowicz, Pierzchała, Ociepa, Hewelt, Nowak (libero) oraz Baić, Łochmańczuk, Kwiatkowska
Autor:
