Posłowie lewicy: mandaty za parkowanie są za niskie! Ministerstwo odpowiada

1 dzień temu

Wysokość mandatów za nieprawidłowe parkowanie nie zmieniła się od 20 lat, tymczasem zarówno liczba pojazdów, jak i liczba wykroczeń związanych z nieprawidłowym parkowaniem systematycznie rośnie. Grupa posłów lewicy złożyła interpelację w tej sprawie, jednak odpowiedź resortu wskazuje, iż ten niespecjalnie rwie się do zmian.

Obowiązujące stawki mandatów za nieprawidłowe parkowanie pozostają na poziomie z 2003 roku, kiedy minimalna pensja wynosiła 800 zł. Dziś, przy wzroście tej kwoty do 4242 zł (o 430%), wysokość mandatów za takie wykroczenia nie odzwierciedla już rzeczywistości ekonomicznej. Dla przykładu, kara za parkowanie z dala od krawędzi jezdni wciąż wynosi 100 zł, co czyni ją mniej dotkliwą niż opłaty za nieuprawniony postój w strefach płatnego parkowania, które sięgają choćby 600 zł.

Interpelacja wskazuje także na absurdalne rozbieżności w taryfikatorze. Za jazdę wzdłuż chodnika grozi mandat 1500 zł, ale już za parkowanie po tej jeździe mandat wynosi jedynie 100 zł. Ta niespójność budzi niezrozumienie i frustrację – zarówno po stronie pieszych, jak i kierowców.

Ministerstwo widzi problem, ale nie spieszy się z działaniami

W odpowiedzi na interpelację, sekretarz stanu Czesław Mroczek przyznał, iż aktualizacja taryfikatora w sekcji dotyczącej parkowania jest zasadna. Podkreśla jednak, iż wykroczenia te mają przede wszystkim charakter porządkowy i nie zawsze wymagają surowych kar. Zwrócił także uwagę na istniejeące mechanizmy, takie jak blokady kół czy usuwanie pojazdów na koszt właściciela, które mogą skutecznie przeciwdziałać nielegalnemu parkowaniu.

Jednak doskonale wiemy, iż w dużych miastach działania takie są sporadyczne – chyba każdy, kto mieszka w gęstej miejskiej zabudowie, doświadcza notorycznego blokowania dróg osiedlowych, wjazdów i chodników. Bazowanie zatem wyłącznie na „skuteczności” straży miejskich to dowód na odklejenie od rzeczywistości.

Ministerstwo nie planuje także objęcia recydywy parkowania surowszymi karami, argumentując, iż dotyczy ona jedynie najpoważniejszych wykroczeń drogowych, takich jak przekraczanie prędkości czy prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Tymczasem brak reakcji na notoryczne łamanie zasad parkowania prowadzi do chaosu w przestrzeni publicznej, szczególnie w miastach.

Problemy, których mandaty nie rozwiążą

Choć waloryzacja mandatów jest konieczna, wskazywane problemy sięgają głębiej. Wielu kierowców zwraca uwagę na brak odpowiedniej infrastruktury parkingowej, zwłaszcza w centrach miast. W rezultacie kierowcy często parkują w miejscach niedozwolonych, argumentując to brakiem alternatyw.

Nie można też zapominać o wpływie nieprawidłowego parkowania na pieszych. Zablokowane chodniki, przejścia dla pieszych czy przystanki autobusowe to codzienność w wielu polskich miastach. Problem dotyczy nie tylko utrudnień w ruchu, ale również zagrożenia bezpieczeństwa, szczególnie dla osób starszych, rodziców z dziećmi czy osób z niepełnosprawnościami.

Czy zmiany przyniosą poprawę?

Choć zapowiedź aktualizacji taryfikatora jest krokiem w dobrym kierunku, pozostaje pytanie, czy podwyższenie mandatów rzeczywiście poprawi sytuację. Bez kompleksowego podejścia, obejmującego rozwój infrastruktury parkingowej i skuteczniejsze egzekwowanie przepisów, podwyżki mogą stać się jedynie dodatkowym obciążeniem finansowym dla kierowców, bez realnych zmian w przestrzeni miejskiej.

źródło zdjęcia: kanał YT Konfitura

Idź do oryginalnego materiału