Potężne osłabienie Cellfast Wilków Krosno na mecz z Poznaniem

14 godzin temu

Po zwycięstwach nad zespołami z Ostrowa Wlkp. i Leszna, już dziś Cellfast Wilki Krosno powalczą o trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Ich rywalem będzie Hunters PSŻ Poznań, a do tego spotkania gospodarze przystąpią bez jednego ze swoich liderów, Dimitri Berge.

ŻUŻEL. METALKAS 2. EKSTRALIGA

Krośnianie znakomicie rozpoczęli tegoroczne zmagania ligowe i po dwóch kolejach są niepokonani.

– Na pewno jest duża radość, bo ogólnie wygranie tego meczu, niezależnie od różnicy punktowej, było naszym celem i cieszymy się bardzo. Pracujemy dalej, tylko tydzień do kolejnego meczu, więc trzeba wyciągać wnioski i pracować by było jeszcze lepiej – mówił po zwycięstwie nad zespołem z Leszna Jakub Jamróg, jeden z bohaterów „Watahy”.

Również przed dzisiejszym meczem z poznańskimi „Skorpionami”, krośnianie stawiani bylli w roli faworytów. No właśnie byli… Sporo w tej kwestii zmienia bowiem absencja Dimitri Berge. Francuz miał wziąć udział w sobotnim półfinale MEP w Krsoko, który jednak ze względu na opady deszczu, zostały przełożone na niedzielę. Berge będzie musiał zatem wspomóc swoją reprezentacje, bowiem rywalizacja na europejskim froncie jest stawiania wyżej, niż zmagania ligowe w Polsce (w Krosno wystartuje także David Bellego, ale mecz Texom Stali z Arged Malesą Ostrów Wlkp. ze względu na fakt zajętości stadionu w Rzeszowie przez turniej Amp Futbolu, już wcześniej został przełożony na 3 maja – godz. 16.30) Krośnianie nie będą mogli także zastosować za niego „zastępstwa zawodnika”, co wobec ciągłej niedyspozycji Mathiasa Pollestada, stawia ich w wyjątkową niekomfortowej sytuacji. Ciężar walki o trzecie w tym sezonie zwycięstwo będą musieli zatem wziąć na swoje barki seniorzy oraz juniorzy, którzy prawdopodobnie dostaną większą liczbę startów i każdy z nich będzie mógł się zaprezentować na torze aż pięciokrotnie.

Goście z Poznania również bardzo dobrze weszli w sezon 2025. Po remisie na inaugurację sezonu w Rzeszowie, przed tygodniem pokonali oni na własnym torze Orła Łódź 54-36.

– Bardzo dobrze się czuję, mamy fajną atmosferę, wszystko działa jak powinno – cieszył się po tym spotkaniu Bartosz Smektała, żużlowiec Hunters PSŻ Poznań.

Los sprawił, iż wobec osłabienia ekipy z Krosna, teraz stają oni przed szansą na kolejne zwycięstwo. Czy ją wykorzystają? O tym przekonamy się w niedzielne popołudnie.