W wydanym komunikacie podano precyzyjne dane techniczne, które pozwalają klientom sprawdzić, czy posiadają produkt objęty ostrzeżeniem. Chodzi o wodę niegazowaną Primavera w butelkach o pojemności 1,5 litra, oznaczoną numerem partii LP51985. Towar identyfikują także szczegóły takie jak kod kreskowy 5903978396562 oraz data przydatności 17/01/2027. Te informacje powinny zostać sprawdzone przez każdego, kto regularnie kupuje napoje w dużych zgrzewkach lub przechowuje je w zapasie.
Skąd wzięła się decyzja o wycofaniu
Sprawa zaczęła się od pisma przesłanego przez Inspekcję Sanitarną, które zobligowało sieć do natychmiastowego działania. Po przeprowadzeniu badań laboratoryjnych okazało się, iż produkt nie spełnia wymagań higienicznych. W oświadczeniu wskazano, iż decyzję podjęto „z uwagi na niewłaściwe wyniki mikrobiologiczne”. Choć nie sprecyzowano rodzaju drobnoustrojów, takie sformułowanie sugeruje możliwość przekroczenia norm dotyczących liczby bakterii lub obecność organizmów, które nie powinny znajdować się w wodzie przeznaczonej do spożycia.
Sieć handlowa zamieściła jasne zalecenia dla klientów, którzy mogli nabyć wadliwy towar. Osoby, które posiadają produkt z wymienionej serii, powinny zaprzestać jego spożywania i zwrócić go do najbliższego sklepu. W przypadku braku paragonu dopuszcza się również wyrzucenie go, aby nikt inny przypadkowo go nie wykorzystał. W komunikacie podkreślono: „Produkt zwrócony zostanie całkowicie zrefundowany”. Oznacza to, iż klienci mogą liczyć na pełny zwrot pieniędzy bez dalszych formalności, co ma zachęcić do pozbycia się potencjalnie niebezpiecznego artykułu.
Dlaczego takie kontrole są potrzebne
Jako konsumenci często zakładamy, iż wszystko, co trafia do sprzedaży, zostało wcześniej wystarczająco sprawdzone. Tymczasem system nadzoru obejmuje nie tylko testy przed wprowadzeniem produktu na rynek, ale także kontrole już w trakcie dystrybucji. Inspekcja Sanitarna regularnie pobiera próbki produktów dostępnych w sklepach, aby upewnić się, iż warunki przechowywania i transportu nie doprowadziły do zanieczyszczeń. Gdy wyniki są niepokojące, uruchamiany jest proces natychmiastowego wycofywania, tak jak miało to miejsce w tym przypadku.
Gdy Inspekcja Sanitarna stwierdza nieprawidłowości, sieć handlowa nie ma możliwości zwlekania z reakcją. W pierwszej kolejności pracownicy usuwają produkt z półek oraz magazynów. Następnie przygotowywany jest oficjalny komunikat, który trafia na stronę internetową sklepu, a niekiedy także w formie drukowanych ogłoszeń na terenie placówek. Chodzi o to, by dotrzeć do osób, które już kupiły wadliwy produkt. Tylko połączenie działań wewnętrznych i publicznych informacji pozwala skutecznie ograniczyć ryzyko.
Otwartość w komunikacji to klucz do zaufania
Przedsiębiorcy coraz częściej zdają sobie sprawę, iż zatajenie problemów może przynieść więcej szkód niż ich upublicznienie. W tym przypadku komunikat był rzeczowy, pozbawiony usprawiedliwień i zawierał tylko konkrety. Zamiast tłumaczeń, w komunikacie znalazło się jasne stwierdzenie: „z uwagi na niewłaściwe wyniki mikrobiologiczne”. Taki sposób informowania konsumentów sprawia, iż odbiorcy czują się traktowani poważnie, a nie zbywani ogólnikami.
Co mogą zrobić klienci na przyszłość
Warto potraktować tę sytuację jako przypomnienie, iż sprawdzanie numerów partii i dat przydatności to nie tylko formalność. Każdy produkt spożywczy posiada oznaczenia, które pozwalają gwałtownie ocenić, czy dotyczy go ostrzeżenie. choćby jeżeli problem jest rzadki, odpowiedzialne podejście do tego typu informacji jest elementem dbania o zdrowie własne i swoich bliskich. Osoby przechowujące zapasy wody w spiżarniach, garażach czy bagażnikach powinny teraz sprawdzić swoje stany.