Pozbyli się kawałka drogowego koszmaru

2 dni temu

Zakończone zostały prace związane z przebudową części drogi powiatowej Płonka – Bzowiec. Paweł Kucharczyk, wójt gminy Rudnik, przyznaje, iż odcinek ten był jednym z najgorszych na terenie gminy. – Zmienił się nie do poznania – komentuje wójt. Na remont kolejnych odcinków trzeba jednak poczekać do co najmniej 2026 r.

Wyremontowany odcinek drogi powiatowej Płonka-Bzowiec, który wójt Paweł Kucharczyk określił mianem jednego z „najgorszych ze złych odcinków” ma 440 m długości. – Rozbudowany fragment drogi zmienił się nie do poznania, ale kolejne odcinki także wymagają pilnej modernizacji – zauważa Kucharczyk.

– Na konieczność kontynuowania prac i rozbudowy w 2025 roku odcinka od skrzyżowania w Bzowcu w kierunku zabytkowego cmentarza wskazywałem w trakcie wizji lokalnej z udziałem przedstawicieli władz powiatu krasnostawskiego. Również mieszkańcy Bzowca wnioskowali o to w swojej petycji skierowanej do starosty. Niestety, na dalsze działania związane z poprawą stanu wyżej wymienionej drogi przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać – dodaje.

Wójt zauważa, iż w przyjętym przez zarząd powiatu „Planie Rozwoju Sieci Dróg Powiatowych Powiatu Krasnostawskiego 2024-2027”, remonty dalszych odcinków drogi Płonka-Bzowiec zostały zaplanowane dopiero na 2026 r. I to przy założeniu, iż na inwestycję uda się pozyskać środki zewnętrzne.

Wspomniane 440 m drogi odnowiono za 1,2 mln zł. Po 606 tys. zł wyłożyły gmina Rudnik i powiat krasnostawski. – Prowadzone prace obejmowały poszerzenie jezdni, podbudowę i nową nawierzchnię bitumiczną, nowy przepust, utwardzenie poboczy, zjazdy oraz rowy odwadniające – informuje wójt Kucharczyk. (kg)

Idź do oryginalnego materiału