Problem z parkowaniem na Szwederowie i Górzyskowie nie jest może aż tak poważny jak na Wyżynach i Kapuściskach, ale miejscami występuje. Z utrudnieniami muszą mierzyć się mieszkańcy ulic Skorupki, Gersona czy Konopnickiej, gdzie do niebezpiecznych sytuacji doprowadzają inni kierowcy.
Na problem zwrócił niedawno uwagę Robert Kufel, który skierował interpelacje do władz miasta. Radny Koalicji Obywatelskiej na podstawie zgłoszenia od mieszkańca przywołuje sytuację z ulicy Skorupki, gdzie parkowanie pojazdów w rejonie budynków o numerach 90 i 92 często powoduje znaczące utrudnienie w dojeździe do tych budynków oraz do numerów 98, 98a, 98b, 102 oraz pod adres Gersona 19a. – Sytuacja ta generuje ryzyko kolizji oraz utrudnia swobodny przejazd mieszkańcom i służbom technicznym – zauważa Kufel.
Radny zaproponował, aby rozważyć możliwość wyznaczenia zatoczek parkingowych np. poprzez wymalowanie linii na jezdni w taki sposób, aby parkowanie pojazdów było uporządkowane i nie utrudniało wjazdu oraz wyjazdu z posesji oraz o poprawę oznakowania poziomego i pionowego.
Na Konopnickiej jest podobnie
Podobny problem radny Kufel zauważył na ulicy Konopnickiej, wzdłuż bloku o numerze 22. Tam także pojazdy parkują w nieuporządkowany sposób tworzą zagrożenie dla innych uczestników ruchu. – W szczególności zwracam uwagę na trudności związane z ograniczoną widocznością oraz ryzyko kolizji wynikające z nieczytelnej organizacji ruchu – stwierdził Kufel, również apelując o rozważenie zmian jak na Skorupki.
Na interpelacje odpowiedział wiceprezydent Mirosław Kozłowicz. W obu przypadkach odpowiedź jest niemal identyczna i różni się tylko nazwą ulicy. Jak tłumaczy zastępca prezydenta odpowiedzialny za sprawy drogowe, obie ulice to drogi publiczne o kategorii gminnej i aktualnie nie przewiduje się zmian w organizacji ruchu. Wynika to z konieczności respektowania przepisów prawa, które jednoznacznie wskazują, iż ograniczenia w zakresie postoju lub zatrzymywania się dotyczą ściśle określonych sytuacji jak na przykład brak widoczności albo utrudnianie wjazdu lub wyjazdu.
Mówiąc wprost – ewentualne nowe znaki zakazu nic w tej sprawie by nie zmieniły, bo kierowcy parkujący we wskazany w interpelacjach sposób i tak już łamią prawo, więc interwencje w tej sprawie powinny podejmować policja lub straż miejska.
– Niemniej zgłoszona przez radnego problematyka zostanie omówiona na jednym z najbliższych posiedzeń Zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego – zapowiedział Kozłowicz.