Przedłużyć zwycięską niemoc Pasów

roosevelta81.pl 4 godzin temu

Już dzisiaj swoje kolejne domowe spotkanie przed własną publicznością rozegra Górnik Zabrze, który punktualnie o godzinie 20:30 przy Roosevelta zmierzy się z Cracovią. Czy po dzisiejszym meczu zespoły zamienią się lokatami w tabeli, a Trójkolorowi znów, po raz siódmy w bieżącym sezonie fetować będą zwycięstwo na własnym stadionie, zapewniając sobie awans na jeszcze wyższą lokatę, przekonamy się tuż po godzinie 22:15.

Bieżący sezon w wykonaniu rywalizujących ze sobą dzisiaj zespołów wygląda dość podobnie. Po 22. kolejkach nasi rywale uplasowali się na szóstej pozycji w tabeli, mając w swym dorobku 35 punktów, czyli o jedno „oczko” więcej od Górnika, który zgromadził 34 punkty i zajmuje siódmą lokatę. Bilans bramkowy przemawia jednak na korzyść Pasów, którzy strzelili 40 goli, tracąc 32 bramki. Zdobycz czternastokrotnych mistrzów Polski to 30 goli zdobytych i 27 straconych. W ostatniej odsłonie ligowych zmagań swój dotychczasowy dobytek minimalnie powiększyli tylko nasi rywale, którzy szczęśliwie zremisowali 2:2 z Jagiellonią Białystok. Krakowianie przegrywając 2:0, zdołali w końcówce odmienić losy meczu, ratując wynik po golach Fabiana Bzdyla (73′) i Mickiego van Burena (85′). Mniej szczęścia mieli natomiast zabrzanie, którzy przegrali w Częstochowie z Rakowem 1:0.

Ostatni bezpośredni pojedynek obu drużyn rozegrany został 24 sierpnia w Krakowie, niosąc kibicom mnóstwo emocji i sporą ilość goli. Jako pierwsi rezultat meczu otworzyli zabrzanie, którzy w 20. minucie cieszyli się z gola, którego autorem był Damian Rasak. Sześć minut później odpowiedzieli gospodarze, a konkretnie Filip Rózga, który doprowadził do wyrównania. W drugiej połowie padł jeszcze jeden gol, po którym znów cieszyli się biało-niebiesko-czerwoni, obejmując przy ul. Kałuży prowadzenie 2:1, za sprawą bramki zdobytej przez Taofeeka Ismaheela (33′). Na kolejną bramkę musieliśmy czekać czterdzieści minut i niestety był to strzał gospodarzy, którzy w 73′ minucie wyrównali (Ajdin Hasić), zaś pięć minut później fatalny w skutkach błąd popełnił Manu Sanchez, który posłał futbolówkę do własnej bramki, dając Cracovii fartowne zwycięstwo. W sumie Górnik nie wygrał z biało-czerwonymi dwóch ostatnich spotkań. Ostatni raz po komplet Trójkolorowi sięgnęli 6 listopada 2023 roku, pokonując Pasy 1:0, po golu Pawła Olkowskiego (82′).

Wierzymy, iż szczęśliwy finał będzie miał także dzisiejszy pojedynek, w którym Górnik podtrzyma słabą serię rywali, którzy nie wygrali ośmiu ostatnich spotkań, ponosząc najpierw dwie porażki (3-4 z GKS-em Katowice i 3:2 z Legią Warszawa), a następnie remisując sześć kolejnych meczów (1:1 z Zagłębiem Lubin, 0:0 z Piastem Gliwice, 0:0 z Rakowem Częstochowa, 1:1 z Widzewem Łódź, 1:1 z Koroną Kielce i 2:2 z Jagiellonią Białystok), obchodząc się smakiem zwycięstwa również w dzisiejszym meczu, które przypadnie Górnikowi, za co mocno trzymamy kciuki i w co równie mocno wierzymy.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Idź do oryginalnego materiału