W ramach Europejskiego Tygodnia Mobilności przed dworcem autobusowym w Kielcach zorganizowano w niedzielę (21 września) wyjątkowy piknik.
Katarzyna Wykrota z Mobilnego Muzeum Rowerów zaznacza, iż to wyjątkowa okazja aby zobaczyć dawne rowery.
– Prezentujemy m.in rowery przedwojenne. Można sobie je pooglądać. Sprawdzić jak były wyposażone i jakie działały poszczególne mechanizmy. Mamy także jednoślady którymi można się przejechać i wręcz dotknąć historii. Jednym z eksponatów jest rower szwedzki, wojskowy, z 1942 roku, z karabinem, z hełmem, czyli tym, co żołnierzowi było potrzebne. Kolejny rower jest egzemplarzem damskim, polskiej produkcji, z 1934 roku, z Radomia, to tak zwany Łucznik – mówi.
Marzena Majchrzyk wraz synem Miłoszem przejechała się rowerową rikszą.
– Pierwszy raz w ogóle jechaliśmy takim pojazdem, bardzo nam się podobało. To świetny pomysł. Myślę, iż takich imprez powinno być więcej, żeby dzieci też zobaczyły jak te rowery kiedyś wyglądały. Najmłodsi nie wiedzą, iż rower mógł nie mieć przerzutek – zaznacza.
W ramach pikniku zorganizowano również kącik retro dla najmłodszych, przejażdżki trójkołowcem dla dzieci. Po ulicach Kielc jeździ dziś także zabytkowy Ikarus, a we wnętrzach dworca autobusowego można zwiedzać Centrum Sterowania Ruchem. To okazja, by zobaczyć, jak zarządza się transportem i ruchem pojazdów w mieście. W niedzielę (21 września) można wypożyczyć rower miejski za złotówkę.










