
W piątek, 21 lutego Raków Częstochowa w ramach 22. kolejki PKO Ekstraklasy na własnym obiekcie zmierzy się z drużyną Górnika Zabrze. Aktualnie zespół prowadzony przez Jana Urbana plasuje się na siódmej pozycji w ligowej tabeli z dorobkiem 34 punktów. W pierwszym spotkaniu obu zespołów w Zabrzu padł bezbramkowy remis.
W ostatniej kolejce Raków pokonał drużynę Lecha Poznań, który jest liderem Ekstraklasy. Trener Rakowa Częstochowa, Marek Papszun odniósł się do tamtego spotkania i podkreślił, iż w meczu z Górnikiem także chcą zdobyć komplet punktów:
– Jesteśmy po bardzo dobrym meczu w Poznaniu i w takiej też dobrej atmosferze przygotowujemy się do meczu z Górnikiem i będziemy chcieli przynajmniej dorównać formie i przede wszystkim zwyciężyć tu przed własną publicznością, żeby zmazać tą plamę z meczu z Katowicami.
W ostatnich trzech spotkaniach w Częstochowie, Raków nie wygrał żadnego meczu. Marek Papszun zaznaczył, iż zespół musi zagrać w meczu z Górnikiem dużo lepiej niż w poprzednich spotkaniach u siebie:
– Recepta jest taka, iż o ile nie wygraliśmy, to musimy zagrać po prostu lepiej niż w tych trzech ostatnich spotkaniach i wygrać. I tak do tego podchodzimy, iż nie zadowalamy się tym zwycięstwem w Poznaniu, tylko to ma umocnić wiarę w to, iż ten zespół potrafi, jest w stanie wygrać w tej lidze z każdym. I tego teraz wspólnie będziemy od siebie oczekiwać, ale rzeczywiście Górnik jest wymagającym rywalem. Zawsze stawia trudne warunki, więc to jest na pewno wyzwanie, ale po to też trenujemy.
Papszun wspomniał, jak wygląda sytuacja kadrowa Rakowa Częstochowa:
– Sytuacja kadrowa niezła, bo wypadł tylko i aż Fran Tudor, bo wiadomo, iż w takiej dyspozycji jak w ostatnim meczu to jest dla nas nieoceniony zawodnik. Natomiast to już ten etap sezonu, gdzie te kartki będą się pojawiały i zawodnicy będą też wypadać. Mamy urazowych na pewno Baratha, który nie wystąpi w tym spotkaniu. Ciągle pod znakiem zapytania, bo to z tygodnia na tydzień będzie się to ważyło co z Michaelem Ameyawem. Racovitan powrócił już z rehabilitacji zewnątrz klubowej i jest w klubie, pracuje codziennie mocno, żeby wrócić na boisko, ale oczywiście to jeszcze trochę może potrwać.
Początek piątkowego spotkania przy Limanowskiego 83 jest zaplanowany na godzinę 20:30.
PJU