Raków rozpoczyna nowy sezon w Ekstraklasie

8 godzin temu

Wyjazdowym meczem z GKS-em Katowice w najbliższą sobotę, 18 lipca, Raków Częstochowa rozpocznie rozgrywki w okresie 2025/2026 PKO BP Ekstraklasy. Zdobyty w poprzednim sezonie tytuł wicemistrza kraju nie do końca usatysfakcjonował klub, jak i kibiców, dlatego oczekiwania w bieżącym są duże. A należy pamiętać, iż Medaliki rywalizować będą również w europejskich pucharach, na początek w eliminacjach Ligi Konferencji UEFA.

W ramach przygotowań do rozpoczynającego się sezonu, Raków trenował na dwóch obozach: w Arłamowie oraz w Holandii. W ich trakcie Medaliki rozegrały kilka spotkań kontrolnych, w tym z tak renomowanymi drużynami, jak Club Brugge, czy RSC Anderlecht. Niestety, w trakcie okresu przygotowawczego kontuzje złapali podstawowi gracze Rakowa, Jean Carlos oraz Vladyslav Kochergin. Tak stan przygotowań do rozpoczęcia sezonu podsumował trener Rakowa, Marek Papszun:
– Zaczynamy i to jest zawsze taki moment ekscytujący, bo po to się trenuje, po to się przygotowuje, żeby grać mecze. Za nami 4 tygodnie okresu przygotowawczego. Na pewno to okres takiej wytężonej pracy. Jak go mogę podsumować tak krótko, to na pewno warunki i praca, jaką wykonaliśmy, były na bardzo wysokim poziomie. Czy wykorzystaliśmy ten czas maksymalnie? No niestety nie, bo nie mieliśmy do dyspozycji pełnej kadry i to jest jedyny mankament tego okresu przygotowawczego. Dzisiaj mamy gotowych 12-13 graczy z pola. Ci zawodnicy w tych pierwszych spotkaniach będą musieli ciężar i odpowiedzialność za grę wziąć. Wierzę, iż gwałtownie dołączą kolejni gracze, którzy byli niedysponowani. W chwili obecnej doszło 4 zawodników z pola, niestety tylko jeden z nich, Karol Struski, dołączył na początku okresu przygotowawczego, co też utrudniało nam pracę i wdrażanie kolejnych graczy. Liczę w tej 12-13 też Oskara Repkę, iż on jest jakby przygotowany, bo trenował w GKS-ie Katowice i był w tym procesie. Ale tak jak powiedziałem, czas bardzo dobrze wykorzystany ze względu też na to, iż nastąpiły zmiany w sztabie i tutaj ten okres przygotowawczy jest zawsze takim okresem bardzo ważnym pod kątem też wprowadzenia standardów i tych szczególnie nowych ludzi. Dynamika pracy jest bardzo duża, więc pod tym kątem jako zespół wyglądamy bardzo, bardzo dobrze i wierzę, iż to się przełoży na szybki też postęp zawodników, bo to będzie bardzo istotne w kontekście też doprowadzenia do zdrowia bądź też wprowadzenia nowych graczy, którzy być może jeszcze w Rakowie się pojawią.

Pierwszym rywalem Rakowa w nowym sezonie będzie GKS Katowice, drużyna, z którą częstochowianie przegrali w lutym u siebie 1:2. Zdaniem trenera Papszuna nie ma to większego znaczenia w kontekście początku sezonu:
– Oczywiście, iż po sportowemu będziemy chcieli się zrewanżować, ale nie myślimy o tym jakoś specjalnie, bo my przygotowujemy się bardziej kompleksowo, nie tylko do meczu z GKS-em Katowice, tylko pracujemy nad własną strategią, ulepszaniem jej, ale też oczywiście wdrażaniem nowych graczy, bo ten skład się zmienił, szczególnie środek pola dość znacząco, więc spójność i połączenie między graczami, zrozumienie strategii i roli każdego gracza w tej strategii jest bardzo ważne.

Czerwono-niebiescy przystępują do rozgrywek ligowych z nieco odmienionym składem. Pojawiło się kilku nowych zawodników, kilku odeszło do innych klubów. Trener Papszun zasugerował w trakcie przedmeczowej konferencji prasowej, iż być może to jeszcze nie koniec transferów.

Sędzią sobotniego spotkania, w którym na wyjeździe Raków zmierzy się z GKS-em Katowice, będzie Jarosław Przybył z Kluczborka. Jego asystentami na liniach będą Adam Kupsik i Maciej Kosarzecki, sędzią technicznym nominowany został Aleksander Borowiak, a w wozie VAR zasiądą Piotr Urban i Michał Obukowicz.

Pierwszy gwizdek w meczu GKS Katowice – Raków Częstochowa zaplanowano na sobotę, 19 lipca na godzinę 20:15.

fot. Jakub Ziemianin/RKS Raków

Idź do oryginalnego materiału