Robert Lewandowski odchodzi z reprezentacji? Protest wobec decyzji Michała Probierza

4 godzin temu

W polskiej piłce wybuchła prawdziwa bomba. W niedzielę wieczorem Robert Lewandowski ogłosił, iż zawiesza występy w reprezentacji Polski. Decyzja zapadła zaledwie kilkadziesiąt minut po tym, jak selekcjoner Michał Probierz poinformował, iż nowym kapitanem kadry zostaje Piotr Zieliński.

Zmiana na pozycji kapitana ogłoszona została przez PZPN dokładnie o godzinie 21:01. O 21:40 Lewandowski opublikował w mediach społecznościowych krótkie oświadczenie, w którym poinformował, iż „do czasu, gdy trenerem reprezentacji jest Michał Probierz, nie będzie do niej powoływany ani dostępny do gry”.

To jedna z najbardziej dramatycznych i jednocześnie bezprecedensowych sytuacji w historii polskiej kadry. Kapitan, lider i najlepszy strzelec w dziejach reprezentacji rezygnuje z gry, wyraźnie protestując przeciwko działaniom selekcjonera.

Źródło: Instagram/@_rl9

Napięcia w tle

Kulisy tej decyzji sięgają ostatnich miesięcy. Jak donoszą media, relacje Lewandowskiego z trenerem i częścią drużyny były napięte od dłuższego czasu. Punkt kulminacyjny miał miejsce w marcu, po meczu towarzyskim z Maltą (2:0), gdy „Lewy” – według nieoficjalnych doniesień – wpadł do szatni i ostro skrytykował piłkarzy oraz sztab za brak profesjonalizmu i przygotowania. Miał użyć mocnych słów i nie szczędzić nikomu gorzkich uwag.

W nieoficjalnych informacjach z polskiej szatni mowa o tym, iż przekroczona została granica. Część zawodników z ulgą przyjęła wiadomość o odebraniu Lewandowskiemu opaski. Miały paść choćby oklaski.

Źródło: x.com/@kamilglik25

Mecz z Mołdawią

Dla Kamila Grosickiego piątkowy mecz był ostatnim w narodowych barwach. Selekcjoner Michał Probierz pozwolił mu rozpocząć spotkanie jako kapitan, a cała drużyna – wraz z kibicami – uczciła jego pożegnanie w piękny sposób. Gdy w 32. minucie schodził z boiska, zawodnicy utworzyli dla niego szpaler, a Stadion Śląski podniósł się z miejsc, by podziękować za lata oddania drużynie.

  • To był dla mnie ogromny zaszczyt grać z orzełkiem na piersi. Chciałem zakończyć tę przygodę właśnie tutaj – mówił po meczu Grosicki.

W tle emocjonalnego pożegnania Grosickiego pojawił się także temat Roberta Lewandowskiego. Napastnik Barcelony nie został powołany na czerwcowe mecze towarzyskie, tłumacząc swoją nieobecność zmęczeniem psychicznym i fizycznym po trudnym sezonie klubowym. Jego decyzję początkowo przyjęto ze zrozumieniem – aż do momentu, gdy niespodziewanie pojawił się na Stadionie Śląskim… witany owacjami.

Ten gest – choć dla wielu symboliczny i wspierający Grosickiego – nie wszystkim się spodobał. Sytuacja jest szeroko komentowana w przestrzeni internetowej, a głosy dzielą się na te pełne zrozumienia i wsparcia oraz na te, które gromią to zachowanie, postrzegając je jako nietaktowne.

Piotr Zieliński nowym kapitanem

Głosy o tym, iż Lewandowski nie do końca sprawdza się w roli kapitana, pojawiały się już od jakiegoś czasu w przestrzeni medialnej. Teraz nowym liderem kadry został Piotr Zieliński. To doświadczony pomocnik, cieszący się dużym szacunkiem w zespole, ale nieprzyzwyczajony do bycia centralną postacią medialną. Jego pierwszym poważnym testem w roli kapitana będzie jutrzejszy mecz z Finlandią, ale nie tylko. Spotkanie poprzedzi konferencja prasowa z udziałem trenera i nowego kapitana. Konferencja odbędzie się dziś (9 czerwca) o 15:15.

Lewandowski reprezentacja

Przyszłość kadry pod znakiem zapytania

Reakcje na decyzję Probierza są mieszane. Niektórzy otwarcie krytykują trenera, zarzucając mu brak wyczucia i nielojalność wobec jednego z największych piłkarzy w historii Polski. Inni widzą w tej zmianie początek nowego etapu – mniej zależnego od jednego zawodnika, bardziej zespołowego i przyszłościowego. To z pewnością jednak nie poprawia nastrojów panujących zarówno w szatni, jak i w gronie kibiców. Wręcz przeciwnie, to kolejny podział.

Na razie wiadomo jedno – reprezentacja traci nie tylko najlepszego strzelca, ale też swoją ikonę. Czy Lewandowski jeszcze wróci do kadry? Tego nie wiadomo. Sam nie zamknął definitywnie drzwi, ale jasno postawił warunek: dopóki trenerem jest Probierz, jego w drużynie nie będzie.

Idź do oryginalnego materiału