Na śniadanie po portugalsku przyszło w sobotę przed południem na Rynek sporo ludzi. Od godz. 10 do 12 serwowano bułeczki z mięsem na gorąco przyrządzonym według przepisu z Portugalii i napoje.
Rynek zmienił się w elegancki bar. Kto chciał – jadł przy stoliku, inni siadali na leżakach i – konsumując – słuchali muzyki fado i innej, nastrojowej. Na Rynku „wyrosły” palmy, drzewko oliwne i inne rośliny śródziemnomorskie.
Do tego – nastrojowa muzyka fado przed południem – to bardzo dobry pomysł. Rynek w Grudziądzu wyglądał dziś z palmami- jak z rejonu morza Śródziemnego, pogoda dostroiła się do scenariusza portugalskiego śniadania. Nigdzie nie wyjeżdżając mieliśmy trochę egzotycznych wakacji. To się spodobało mieszkańcom i gościom z innych państw (a byli!).
W sobotę przed południem podczas zielono-czerwonego śniadania mieszkańcy spróbowali dań szefa kuchni restauracji „Przystań smaku”. Mieli też okazję posłuchać portugalskiej muzyki w wykonaniu Rui Teles. Dzieci chętnie wzięły udział w animacjach przygotowanych przez Castoramę, Centrum Zabaw Galaktyka i Grażynę Goralską.
Przypomnijmy, iż w piątek wieczorem była dobra zabawa na portugalskiej potańcówce w Fado Cafe z DJ 100BBE.
Grudziądzkie instytucje włączyły się w obchody. Organizują warsztaty, animacje, spotkanie z podróżnikiem. Imprezy towarzyszące zaplanowały Fado Cafe i restauracja Reset przy hotelu Ibis.
Patronat nad tygodniem kultury portugalskiej objął prezydent Grudziądza Maciej Glamowski.