
Sanok od dawna czekał na takie miejsce. W lipcu ruszył Bike Park Prochownia – nowoczesny, ale przede wszystkim dostępny dla wszystkich obiekt rowerowy, stworzony z pasji, zaangażowania i ogromnej pracy. To właśnie tam młodzież, rodziny z dziećmi i doświadczeni riderzy znaleźli przestrzeń, w której mogą rozwijać swoje sportowe zainteresowania, integrować się i wspólnie spędzać czas.
[caption id="attachment_757934" align="alignnone" width="2560"]
Od dnia otwarcia Bike Park tętnił życiem. Dodatkowym dowodem siły tej inicjatywy była zbiórka charytatywna na rzecz domu dziecka w Sanoku, w ramach której udało się zebrać 2050 zł.
Bike Park Prochownia – nowy teren rowerowy w Sanoku (VIDEO, ZDJĘCIA)
Powstał dzięki determinacji i prywatnym środkom
Pomysł stworzenia obiektu sportowo-rekreacyjnego na Prochowni pojawił się już pięć lat temu przez Jerzego Domaradzkiego. O tym pisaliśmy tutaj: SANOK. Sportowo-rekreacyjny pomysł na „PROCHOWNIĘ”! (VIDEO).
Idea została podjęta i zrealizowana przez firmę Orion Wiesławy Domaradzkiej – głównej inwestorki przedsięwzięcia i właścicielki Hotelu Wiki Sanok.
Za projekt tras odpowiadał Szymon Kobylarski – uznany projektant torów rowerowych w Polsce i Europie, który związał swoje doświadczenie z rodzinnym Sanokiem. Dzięki temu powstało miejsce profesjonalne, a zarazem przyjazne każdemu, niezależnie od wieku i umiejętności.
– Na Bike Parku nie ma żadnych stałych elementów, nie ma betonu. To nie są wielkie prace budowlane – mówi Wiesława Domaradzka. – Zostały wykonane przesunięcia ziemi, nic na stałe nie zostało wybudowane. Włożyliśmy w to ogrom pracy i pieniędzy. Wszystko powstało z myślą o mieszkańcach, o naszych dzieciach - dodaje.
Zamiast wsparcia – problemy formalne
W sierpniu burmistrz Tomasz Matuszewski opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym ogłosił, iż Bike Park powstał niezgodnie z prawem. 12 sierpnia Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał decyzję o wstrzymaniu robót, wskazując na brak pozwolenia na budowę oraz niezgodność inwestycji z miejscowym planem zagospodarowania.
Właścicielka jednak nie zgadza się z tym stanowiskiem i złożyła stosowne odwołanie. Podkreśla, iż Bike Park nie jest obiektem trwałym, a miejsce służy całej społeczności. Obiekt pozostaje otwarty i korzystają z niego mieszkańcy.
Głos młodych i społeczności
W obronę Bike Parku zaangażowała się młodzież, która pomagała przy jego tworzeniu. To właśnie oni przygotowali petycję „Ratujmy nasz Bike Park w Sanoku. Nie zabierajcie nam miejscówki!”, w której apelują o pozostawienie przestrzeni do jazdy i rozwoju pasji.
Pod petycją zebrano już ponad 200 podpisów, a liczba ta stale rośnie. To dowód, iż sanoczanie chcą tego miejsca i uważają je za ważne dla lokalnej społeczności.
Link do petycji: Ratujmy nasz Bike Park w Sanoku
Sprawa wywołuje ogromne emocje i niepotrzebnie dzieli mieszkańców. Ale jedno jest absolutnie jasne – Bike Park Prochownia powstał przede wszystkim dla młodych ludzi. To nie jest tylko tor rowerowy. To przestrzeń integracji, aktywności i pasji, miejsce, które daje młodzieży szansę na rozwój i bezpieczne spędzanie czasu.
Władze miasta powinny natychmiast podać rękę inwestorowi i mieszkańcom. Trzeba wspólnie znaleźć rozwiązanie, które pozwoli ten obiekt zalegalizować i rozwijać.
Sanok nie potrzebuje kolejnych sporów w mediach ani decyzji, które podcinają skrzydła młodym. Sanok potrzebuje mądrego wsparcia i inwestycji w przyszłość mieszkańców.
Bo miasto, które odbiera młodzieży przestrzeń do działania, pokazuje, iż nie liczy się z ich potrzebami. A miasto, które ich wspiera – buduje silną, nowoczesną i aktywną społeczność. I takiego Sanoka chcą dziś mieszkańcy.
[ngg src="galleries" ids="14331" display="basic_thumbnail"]