
– Pisze się historia, dzisiaj napisała się kolejna. Jestem bardzo dumny z Jesusa, tak samo cała drużyna. Cieszymy się, iż pomagamy mu odnosić te sukcesy indywidualne – powiedział trener Adrian Siemieniec po wygranym 2:0 niedzielnym (31.08) meczu z Lechią Gdańsk.
– Gratuluję wszystkim polskim zespołom, które awansowały do europejskich pucharów. Przed nami interesująca jesień. To niemałe osiągnięcie, o ile chodzi o polską piłkę. Trzeba się z tego bardzo cieszyć i docenić. Chciałem bardzo podziękować trenerowi Carverowi i całej Lechii Gdańsk za ukłon z ich strony w związku z 11. minutą gry. Nie musieli się zgadzać na symboliczne przerwanie meczu dla Jesusa, a wyszli naprzeciw naszej prośbie. Bardzo to doceniamy i dziękujemy, iż pozwolili nam w ten sposób uhonorować dzisiaj to niesamowite wydarzenie. Przechodząc do gratulacji – w imieniu swoim, drużyny i klubu gratuluję Jesusowi. Kolejny rekord, kolejny wyczyn w jego wykonaniu. To fantastyczna sprawa. Brakuje już komplementów pod jego adresem, ale nie ma co ukrywać – wielkie rzeczy dzieją się na naszych oczach. Pisze się historia, dzisiaj napisała się kolejna. Jestem z niego bardzo dumny, tak samo cała drużyna. Cieszymy się, iż pomagamy mu odnosić te sukcesy indywidualne. Jak znam Jesusa, to pewnie wyznaczył sobie już kolejne cele, na pewno się nie zatrzyma. Dziękuję też kibicom. Nie tylko za dzisiejszy mecz, ale za cały okres, który jest za nami. To bardzo intensywny czas, 11 spotkań w nieco ponad miesiąc. Podróże, mecze wyjazdowe, zwiedzanie Europy. Kibice byli z nami wszędzie, za wyjątkiem meczu w Radomiu, na którym nie mogli być ze względu na panujące tam utrudnienia. Bardzo im dziękuję za ten intensywny czas, który dużo ich kosztował. Wszyscy razem zapracowaliśmy na to, iż przedłużymy tę przygodę w Europie. Nie wiem, czy wszystkie rodziny są zachwycone, ale tak będzie wyglądała cała jesień w wykonaniu Jagiellonii Białystok – mówił trener Siemieniec.
– Podsumowując okres, który za nami – jest się z czego cieszyć. Zaczęliśmy od małego falstartu, ale zachowaliśmy spokój i konsekwencję. Doskonale wiedzieliśmy, w którym kierunku mamy iść. Potrzebowaliśmy trochę czasu. Drużyna wykonała dużą pracę, a za to co zrobili w ostatnim czasie należą się im duży szacunek i słowa uznania. To są piękne chwile. Chciałbym się też podzielić refleksją, żeby nie traktować tego na zasadzie „Tak się dzieje”. W piłce tak nie jest, to nie są oczywiste rzeczy. Trzeba doceniać ten czas, trzeba być za niego odpowiedzialnym i konsekwentym. Trzeba utrzymywać koncentrację. Teraz jest czas na w pełni zasłużony odpoczynek. To bardzo intensywny czas, zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. Zespół stanął na wysokości zadania i dzisiaj odpoczenie, ponieważ zapracował na to i zasłużył. Zdajemy sobie sprawę z tego, co przed nami. Zapewniliśmy sobie bardzo fajną pozycję wyjściową zarówno w europejskich pucharach jak i w lidze. Nie zmienia to faktu, iż liczy się tylko to, ile chemy wygrać. Po drugie nie ma znaczenia jak zaczynasz tylko jak kończysz. Spoczywa na nas odpowiedzialność, żeby cały czas rozwijać się, iść do przodu, wygrywać. W przerwie na kadrę będziemy chcieli odpocząć i wykorzystać też ten czas na pracę dla zawodników, którzy jej potrzebują, którzy grali mniej. Chcemy też wykorzystać ich w sobotnim meczu drugiego zespołu ze Zniczem Biała Piska. Mamy swoje plany na ten okres. Teraz jest czas trochę odsapnąć – stwierdził szkoleniowiec Żółto-Czerwonych.
źródło: jagiellonia.pl
![]() |
![]() |
|
![]() |
|