Po długiej zimowej przerwie do gry o ligowe punkty wracają nareszcie jaworzniccy piłkarze. W pierwszej kolejności do walki przystępują V-ligowcy ze Szczakowianki i Victorii.
Powoli w górę
Szczakowianka zimą nareszcie mogła sobie pozwolić na odrobinę spokoju i chyba powoli zaczyna leczyć rany po fatalnym 2024 roku. Jesień zespół zakończył na 9. miejscu i teraz będzie chciał krok po kroku odbudowywać swoją pozycję.
Zimą jaworzniccy Drwale intensywnie trenowali i rozegrali łącznie aż 9 spotkań kontrolnych. Pomijając wysoką porażkę 0:6 w pierwszym pojedynku z rezerwami GKS Katowice, potem wyglądało to już całkiem solidnie – szczególnie gdy zespół grał swoim żelaznym składem. Szczakowianka bez większych problemów radziła sobie zwykle z rywalami z niższych lig, strzelając co najmniej dwie bramki. Najwyższą wygraną jaworznianie odnieśli w starciu z liderem okręgówki – Sośnicą Gliwice, którą pokonali 3:0. W starciu z silniejszymi rywalami – młodzieżową ekipą Rakowa oraz IV-ligową Przemszą Siewierz nie było już łatwo, ale trzeba powiedzieć, iż także w tych pojedynkach zespół potrafił się postawić, strzelając po kilka bramek. Zdecydowanie najlepszym strzelcem zimą okazał się Vinicius da Silva, który trafił do siatki aż 9 razy i o ile podtrzyma strzelecką formę, to może być postrachem V-ligowych defensyw.
Szczakowianka zimą nieco zmodyfikowała swój skład, ale nie doszło do żadnej rewolucji. Z drużyną rozstało się pięciu zawodników, a tylko dwóch z nich miało rozegraną większą liczbę minut. Mowa tutaj o pomocniku Mateuszu Stachowiczu, który w zespole spędził cały miniony rok, a także o obrońcy z Ukrainy Vladyslavie Hladyshu, który jesienią regularnie wspierał defensywę Drwali. Poza tym zespół opuścił rezerwowy bramkarz – Adrian Czuliński, a także Artur Kujon i Marek Zubel. Zespół tymczasem zasiliło czterech nowych graczy. Bardzo obiecująco prezentuje się nowy bramkarz – Mateusz Maciejowski, który ma na swoim koncie występy na III-ligowych boiskach w barwach Jutrzenki Giebułtów. Ostatnio zaś reprezentował barwy Szombierek Bytom, gdzie jeszcze jesienią rozegrał osiem spotkań. Ciekawym zawodnikiem jest też 18-letni Borys Łysko, który może pochwalić się zaskakująco dużym, jak na swój wiek, doświadczeniem. Młody pomocnik zdołał już zaliczyć choćby debiut w III lidze w barwach Polonii Bytom, a ostatnie sezony spędził w IV lidze w ekipach LZS-u Piotrówka i Kuźni Ustroń. Zespół zasilili także dwaj młodzieżowcy, którzy ostatnio grali w Fabloku Chrzanów – Paweł Kurek i Oskar Głowacz. Bardzo ciekawie w sparingach zaprezentował się też ostatni z nowych nabytków – 20-letni obrońca z Brazylii Arthur Pierry Santana Cardoso.
Podczas spotkań kontrolnych zespół grał w kratkę, ale sama gra wyglądała wyraźnie lepiej niż jesienią. To daje nadzieję na całkiem udaną wiosnę. W ofensywie Szczakowianka już teraz prezentuje się bardzo ciekawie i może strzelać sporo bramek. Nie do końca udało się wzmocnić defensywę, która jesienią była piętą Achillesową Drwali. Co prawda nowy golkiper daje pewne nadzieje na poprawę, ale nie udało się sprowadzić klasowego stopera, który podniósłby poziom tej formacji. Duża liczba zimowych sparingów pozwoliła jednak doszlifować pewne elementy gry i może okazać się, iż obrona nie będzie miała już takich problemów jak w poprzedniej rundzie. Podopieczni trenera Damiana Krajanowskiego wiosną powinni wyglądać lepiej niż jesienią i mogą powoli piąć się w górę tabeli. Co prawda strata do ścisłej czołówki wydaje się zbyt duża, ale Drwale spróbują powalczyć, o jak najlepsze miejsce i w ich zasięgu wydaje się być choćby 6. lokata na koniec sezonu, co na pewno można by uznać za niezły rezultat.

Sparingi Szczakowianki:
GKS II Katowice 0:6
Concordia Knurów 2:0 (Kotov, Kaziszyn)
Sośnica Gliwice 3:0 (Vinicius x2, Żebrowski)
KS Chełmek 3:1 (Żebrowski, Kotov x2)
Raków II Częstochowa 3:5 (Vinicius x3)
CKS Czeladź 1:1 (Pawlik)
MKS Lędziny 3:2 (Bembenek x2, Vinicius)
Przemsza Siewierz 2:4 (Vinicius x2)
Jastrząb Bielszowice 2:0 (Vinicius, samobójcza)
Bilans: 9 meczów, 5 zwycięstw – 1 remis – 3 porażki, bramki: 19:19
Transfery Szczakowianki:
Przychodzą: Mateusz Maciejowski (Szombierki), Borys Łysko (Kuźnia Ustroń), Paweł Kurek (Fablok), Oskar Głowacz (Piast Gliwice via Fablok), Arthur Pierry Santana Cardoso (Juventus Sao Paulo)
Odchodzą: Adrian Czuliński (Źródło Krośnica), Mateusz Stachowicz (Śląsk Świętochłowice), Marek Zubel (MKS Lędziny), Vladyslav Hladysh, Artur Kujon
Wrócić do dobrej gry
Victoria po awansie z okręgówki dość gwałtownie odnalazła się w realiach V ligi i można choćby powiedzieć, iż przebojem wdarła się do czołówki. Przez moment była zresztą choćby liderem tabeli. Z czasem jednak entuzjazm nieco opadł, a druga połowa rundy jesiennej nie była zbyt udana i po serii porażek zespół zakończył rok na 9. lokacie. Dla beniaminka to oczywiście bardzo dobra pozycja, aczkolwiek na pewno nie zaspokaja ambicji ekipy prowadzonej przez trenera Roberta Moskala.
Zimą zespół szukał formy i pomysłu na to, jak wiosną znów walczyć na jak najwyższym poziomie. Victoria w czasie okresu przygotowawczego rozegrała łącznie 7 meczów kontrolnych. W tym czasie zmierzyła się z kilkoma bardzo solidnymi rywalami – również z wyższych lig. Zespół ostatecznie wygrał trzy mecze, tyle samo przegrał i raz zremisował. Najwyższe wygrane po 6:2 z Górnikiem Piaski i Zgodą Byczyna przyszły już na sam koniec przygotowań, co pokazuje, iż na progu rundy wiosennej zespół zaczyna dochodzić do bardzo dobrej formy. Najwyższą porażkę – 0:3 – Victoria zanotowała w starciu z IV-ligowym Ruchem Radzionków. Na uwagę zasługuje też na pewno wygrana 4:3 z innym IV-ligowcem – Przemszą Siewierz. Najlepszym zimowym strzelcem okazał się Maciej Wolny, który trafiał do siatki rywali sześciokrotnie. Cztery razy do siatki rywali trafiał za to Fabian Cieślar. W ofensywie drużyna wyglądała nieźle i to na pewno może być jej siłą także na wiosnę. Victoria ma z przodu kilku zawodników, którzy potrafią brać na siebie odpowiedzialność i strzelać gole, o to więc raczej można być spokojnym. Słabiej wygląda defensywa i tutaj na pewno potrzebne pozostało sporo pracy. O ile jesienią tej formacji nie można było zbyt wiele zarzucić, to nie sposób nie zauważyć, iż zimą Biało-Zieloni tracili sporo bramek. W każdym sparingu – i to choćby ze słabszymi rywalami – zespół co najmniej dwukrotnie dawał się zaskakiwać, co może być niepokojące. Na pewno już w samej lidze potrzebna będzie zdecydowanie większa ostrożność.
Zaskakująco wyglądała zimą polityka transferowa Victorii. W momencie, gdy powstawał nasz skarb kibica, do zespołu dołączył tylko jeden nowy zawodnik – 20-letni pomocnik Marcel Adamczyk, który w przeszłości grywał m.in. w Spójni Landek i LKS Bobrek. O ile latem Victoria była jednym z królów polowania i przeprowadzała kadrową rewolucję, to zimą zapanowała spora stagnacja. Drużyna została wyraźnie odchudzona, a ze składu odeszło czterech zawodników. Na pewno bolesna może być strata Michała Kowalika, który zdecydował się powrócić do Trzebini. Bez jego 22 bramek w poprzednim sezonie awans do V ligi nie byłby raczej możliwy. Jesienią nie był co prawda aż tak skuteczny, ale i tak sześciokrotnie trafił do siatki i był istotną postacią zespołu. Po stronie strat trzeba też odnotować odejście z powodów osobistych Łukasza Sochackiego, który w poprzedniej rundzie co prawda zwykle nie był podstawowym graczem, ale dodawał sporo do gry zespołu. Poza tym zakończone zostało też wypożyczenie braci Franciszka i Karola Łydek.
Mimo ubytków Victoria zdaje się dysponować przez cały czas całkiem szeroką i ciekawą kadrą. Wydaje się, iż marzenia o awansie rok po roku trzeba będzie co prawda już odłożyć, zespół może jednak jeszcze sporo namieszać. Zimą drużyna budowana od lata miała nareszcie czas, by odpowiednio się ze sobą zgrać. W pierwszej części rundy Victoria zmierzy się z kilkoma teoretycznie niżej notowanymi rywalami i o ile zgodnie z planem będzie punktowała, to gwałtownie odrobi straty do czołówki. Na pewno wciąż realne jest co najmniej piąte miejsce, a może choćby coś wyżej.

Sparingi Victorii:
Przemsza Siewierz 4:3 (Nowak, Wolny, testowany x2)
Ruch Radzionków 0:3
Kalwarianka 4:4 (Wolny x2, Nowak, Cieślar)
Orzeł Ryczów 1:3 (Cieślar)
Garbarnia Kraków 1:2 (Cieślar)
Górnik Piaski 6:2 (Mendela x3, Cieślar, Łoziński, Fahrenholt)
Zgoda Byczyna 6:2 (Wolny x3, Budak x2, Jedynak)
Transfery Victorii:
Przychodzą: Marcel Adamczyk (LKS Bobrek)
Odchodzą: Łukasz Sochacki, Karol Łydek, Franciszek Łydek (obaj Tęcza Tenczynek), Michał Kowalik (MKS Trzebinia)