Sportowa duma Lubartowa – rozmowa

1 dzień temu

Determinacja, pasja i wszechstronność – te trzy słowa doskonale opisują Julię Wójcik, utalentowaną zawodniczkę sportową z Lubartowa. Swoją przygodę ze sportem rozpoczęła już w wieku 6 lat, a przez kolejną dekadę należała do czołowych zawodniczek MKS Lewart AGS Lubartów w tenisie stołowym, zdobywając liczne trofea indywidualne i drużynowe. Jej talent i ciężka praca pomogły drużynie awansować do I ligi.Jednak to piłka nożna ostatecznie skradła jej serce. Cztery lata temu zamieniła rakietkę na korki i dołączyła do kobiecej drużyny MOSiR-u, gdzie gwałtownie stała się kluczową zawodniczką. Jej silny strzał, doskonały przegląd pola i ogromne zaangażowanie pomogły zespołowi awansować z IV do II ligi. w tej chwili nie tylko gra, ale także dzieli się swoją wiedzą, trenując najmłodsze piłkarki w klubie.

Za swoje osiągnięcia i wkład w rozwój sportu Julia została uhonorowana Nagrodą Burmistrza Miasta Lubartów.

ROZMOWA

Jako zawodniczka MKS Lewart AGS zdobywałaś wiele czołowych miejsc. Jak wspominasz ten czas i jakie doświadczenie wyniosłaś z tenisa stołowego?

Julia Wójcik: Czas spędzony w MKS Lewart AGS wspominam z ogromnym sentymentem. To były lata intensywnych treningów, rywalizacji i niezapomnianych emocji podczas turniejów. Każde zawody dawały mi nowe doświadczenia – nauczyłam się radzić sobie z presją, analizować grę przeciwnika, rozwijać własną taktykę i podejmować bardzo szybkie decyzje. Tenis stołowy ukształtował we mnie determinację i cierpliwość, które przydają się nie tylko w sporcie, ale i w codziennym życiu. Poznałam też wspaniałych ludzi, z którymi dzieliłam pasję i euforia ze wspólnych sukcesów. To był wyjątkowy czas, który na zawsze pozostanie w mojej pamięci.

Co sprawiło, iż zdecydowałaś się przejść z tej dyscypliny do piłki nożnej?

Julia Wójcik: Piłka nożna zawsze była obecna w moim życiu – to właśnie od niej wszystko się zaczęło, gdy jako dziecko grałam z chłopakami na boisku. W liceum postanowiłam spróbować swoich sił na treningach w MOSiR Lubartów i od razu poczułam, iż to coś dla mnie. Przez długi czas łączyłam dwie dyscypliny – brałam udział w zawodach i starałam się godzić oba sporty. W pewnym momencie jednak zdałam sobie sprawę, iż nie da się tego pogodzić na dłuższą metę. Treningi zajmowały coraz więcej czasu, więc musiałam podjąć decyzję. Postawiłam na piłkę nożną, ale tenis stołowy wciąż obecny jest moim życiu – od czasu do czasu zaglądam na treningi i gram z dziewczynami.

Jesteś kluczową zawodniczką w drużynie MOSIR-u, a także przyczyniłaś się do awansu z IV do II ligi. Co było najważniejsze w osiągnięciu tego sukcesu?

Julia Wójcik: Awans z IV do II ligi był dla mnie i całej drużyny ogromnym osiągnięciem. najważniejsze w tym sukcesie było nasze zaangażowanie, systematyczna praca na treningach i wzajemne wsparcie. Każdy mecz był dla nas wyzwaniem, ale dzięki determinacji i dobrej atmosferze w zespole udało się pokonywać kolejne przeszkody.

Oprócz umiejętności sportowych bardzo ważna była też odporność psychiczna. Niejednokrotnie musiałyśmy radzić sobie z presją i wymagającymi rywalami, ale nauczyłyśmy się zachowywać spokój i skupienie w kluczowych momentach. Nieocenione było także wsparcie trenera oraz kibiców, którzy dodawali nam sił i motywacji do dalszej walki

Czym wyróżnia się Twój styl gry na boisku? Jakie cechy piłkarskie uważasz za swoje największe atuty?

Julia Wójcik: Gram na pozycji środkowej pomocniczki, która wymaga bardzo dobrego przeglądu boiska i umiejętności podejmowania szybkich decyzji. Moim zadaniem jest rozrzucanie piłek na boki, granie piłek prostopadłych, inicjowanie akcji ofensywnych i dbanie o płynność gry w środku pola. najważniejsze w mojej roli są również wrzutki, które mają za zadanie stworzyć sytuacje bramkowe dla naszych napastniczek. Moja pozycja wymaga maksymalnego skupienia przez cały mecz.

Moimi największymi atutami są umiejętność szybkiego podejmowania decyzji pod presją, precyzyjne podania i walka do ostatniego gwizdka. Zawsze stawiam na zaangażowanie, cierpliwość i ciężką pracę.

Treningi w piłce nożnej muszą być bardzo wymagające. Jak wyglądają Twoje przygotowania do meczów?

Julia Wójcik: Treningi w piłce nożnej rzeczywiście są bardzo wymagające, szczególnie w okresie przygotowawczym. To czas, kiedy koncentrujemy się na poprawie kondycji i wytrzymałości, co jest fundamentem na cały sezon. Wykonujemy intensywne treningi wytrzymałościowe, ćwiczenia na siłę i szybkość. W tym okresie treningi są zdecydowanie bardziej obciążające, ale mają na celu przygotowanie organizmu do wyzwań, które czekają nas w trakcie ligi. Regeneracja odgrywa kluczową rolę. Po każdym intensywnym treningu dbam o odpowiednią regenerację. Skupiam się na rozciąganiu, które pomaga złagodzić napięcie mięśniowe. Dodatkowo korzystam z basenu – pływanie świetnie relaksuje ciało, rozluźnia mięśnie i przyspiesza ich regenerację. Staram się również dbać o sen, bo wiem, jak istotny jest dla regeneracji organizmu. Dzięki temu mogę utrzymać formę i wrócić do treningów w pełni sił.

Jako trenerka najmłodszych zawodniczek piłki nożnej, jakimi wartościami i umiejętnościami starasz się dzielić z młodymi piłkarkami ?

Julia Wójcik: Jako trenerka najmłodszych zawodniczek piłki nożnej staram się przekazywać im nie tylko umiejętności techniczne, ale także wartości, które są fundamentem sportu i życia. Uczę je pracy zespołowej, wzajemnego szacunku i odpowiedzialności – bo piłka nożna to nie tylko rywalizacja, ale również współpraca. Staram się, by każda zawodniczka czuła się zmotywowana do dalszej pracy, miała euforia z gry, była pewna siebie i rozwijała swoje umiejętności w przyjaznej atmosferze. Zależy mi także na kształtowaniu silnego charakteru. Chcę nauczyć je umiejętności radzenia sobie z porażkami, które są nieodłączną częścią każdej drogi sportowej. Pozytywne podejście do każdego treningu pozwala im rozwijać się nie tylko jako piłkarki, ale i jako silne osoby.

Czy zauważyłaś jakąś różnicę w podejściu młodych zawodniczek do piłki nożnej w porównaniu do czasów, kiedy sama zaczynałaś?

Julia Wójcik: Zdecydowanie zauważyłam różnicę w podejściu młodych zawodniczek do piłki nożnej w porównaniu do czasów, kiedy sama zaczynałam. Dziś wiele z nich ma większe oczekiwania od razu, chcą gwałtownie osiągnąć sukcesy i bardzo łatwo się zniechęcają, gdy napotykają trudności. Wydaje mi się, iż wynika to z ogromnej presji otoczenia, zwłaszcza w erze mediów społecznościowych, gdzie porównywanie się z innymi jest na porządku dziennym.

Kiedy ja zaczynałam, w piłce nożnej nie było takiej „natychmiastowej gratyfikacji” jak teraz. Nie było tak łatwego dostępu do boisk i orlików, co sprawiało, iż musieliśmy bardziej kreatywnie szukać miejsc do trenowania. Czasami trzeba było poczekać na efekty ciężkiej pracy, ale to uczyło cierpliwości i pokory. Dziś staram się przekazać moim zawodniczkom, iż sport to nie tylko błyskawiczne wyniki, ale przede wszystkim proces – upór, nauka na błędach i konsekwencja w dążeniu do celu.

Jakie cele sportowe stawiasz sobie na przyszłość? Czy masz jakieś marzenia związane z piłką nożną ?

Julia Wójcik: Moim głównym celem sportowym na przyszłość jest awansowanie z drużyną do I ligi. Chciałabym, abyśmy jako zespół rozwijali się, z każdym meczem stawali się silniejsi i w końcu osiągnęli ten upragniony cel. Wierzę, iż z odpowiednią pracą, zaangażowaniem i współpracą możemy to osiągnąć. Dla mnie piłka nożna to nie tylko rywalizacja, ale też pasja, która daje ogromną satysfakcję i euforia więc chciałabym, żeby nasza drużyna mogła sięgać po kolejne sukcesy.

Rozmawiała: Katarzyna Wójcik

Idź do oryginalnego materiału