Sprawdź licznik w łazience. jeżeli nie ma tego napisu, grozi ci 10 tys. zł kary a choćby więzienie. Zmiany niedługo wejdą w życie

3 godzin temu

Miliony Polaków nie wie, iż ich liczniki wody i ciepła muszą zniknąć być wymienione do końca 2026 roku. Na liczniku musi się więc znaleźć napis „LZO”. o ile go nie będzie, masz problem. I to spory.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

20 miesięcy do końca świata. Dla milionów mieszkań

Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego około 6,8 miliona gospodarstw domowych ma już liczniki z funkcją zdalnego odczytu. Brzmi imponująco, ale to zaledwie 36% wszystkich lokali w Polsce. Pozostałe 64%, czyli około 7-8 milionów mieszkań, stoi przed obowiązkową wymianą.

Przepisy weszły w życie już w 2021 roku, ale termin na dostosowanie się do wymagań wyznaczono na 1 stycznia 2027 roku. Artykuł 16 ustawy o efektywności energetycznej jest bezlitosny – właściciel lub zarządca budynku wielolokalowego musi zastąpić wszystkie ciepłomierze, podzielniki kosztów ogrzewania i wodomierze do pomiaru ciepłej wody użytkowej urządzeniami mającymi funkcję zdalnego odczytu.

Problem w tym, iż większość mieszkańców nie sprawdziła jeszcze, czy ich liczniki spełniają wymogi. Nowoczesne urządzenia wyglądają bardzo podobnie do tradycyjnych mechanicznych liczników – różnicę widać dopiero po bliższym przyjrzeniu się. Nowe mają cyfrowy wyświetlacz i oznaczenie „LZO” (Licznik Zdalnego Odczytu). Bez tego konkretnego oznaczenia licznik trzeba wymienić.

Zarządcy działają, ale za wolno

Niektóre gminy już ruszyły z wymianą, ale tempo jest zbyt wolne w porównaniu do skali zadania. Jak informuje portal Money.pl, gmina Hyżne realizuje wymianę 1500 wodomierzy głównych, która potrwa około 2-3 miesięcy. Gmina Kolonowskie przeznaczyła na wymianę 800 liczników aż 556 000 zł – to około 700 zł na jedno urządzenie.

Portal PortalSamorządowy.pl podaje, iż także gmina Kościan rozpoczęła wymianę wodomierzy w miejscowości Szczodrowo. Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji „Dolina Bobru” informuje, iż „zdalny odczyt liczników ogranicza możliwość wystąpienia pomyłek związanych z czynnikiem ludzkim, skraca czas odczytu i tym samym obniża koszty”.

Przy obecnej prędkości wymiany setki tysięcy budynków może nie zdążyć przed końcem 2026 roku. Zarządcy tłumaczą opóźnienia trudnościami organizacyjnymi, brakiem wykonawców i problemami z dostępnością mieszkańców podczas montażu. Przepisy nie przewidują żadnych ustępstw ani przedłużeń terminu.

„Bezpłatna” wymiana, którą zapłacisz przez rok

Wymiana jest formalnie przedstawiana jako „bezpłatna” dla mieszkańców. W praktyce to sprytny zabieg marketingowy – nikt nie dostanie osobnej faktury za wymianę licznika, ale koszty zostaną wliczone w opłaty eksploatacyjne i rozłożone na kilka miesięcy lub lat.

Portal Money.pl cytuje pracownika spółdzielni mieszkaniowej: „Mam już na myśli koszt urządzenia plus montaż. Kłopot mają ci, którzy w domu mają dwa piony, bo muszą zapłacić za drugi elektroniczny licznik”. W najprostszych przypadkach koszt wymiany wynosi około 300 zł za mieszkanie. W lokalach z dodatkowymi pionami wodnymi lub skomplikowaną instalacją może to być 500 zł lub więcej.

Mieszkańcy nie dostaną osobnych rachunków, ale ich comiesięczne opłaty wzrosną o kilkadziesiąt złotych przez rok lub dłużej. Dla wielu rodzin, szczególnie emerytów i osób o niskich dochodach, to poważne obciążenie budżetowe – od 30 do 80 zł miesięcznie przez 12 miesięcy daje choćby do 1000 zł dodatkowych kosztów rocznie.

10 000 zł grzywny i areszt za stary licznik

Przepisy nie zostawiają furtek. Ustawa przewiduje grzywnę do 10 000 zł za brak wymiany liczników na urządzenia z funkcją zdalnego odczytu. W szczególnych przypadkach możliwe jest zastosowanie aresztu lub ograniczenia wolności wobec osób odpowiedzialnych za niedopełnienie obowiązku.

Portal MuratorPlus wyjaśnia, iż obowiązek dotyczy właścicieli lub zarządców budynków wielolokalowych. Polska Izba Inżynierów Budownictwa wskazuje na wyjątki: „Jeśli odpowiednia ocena (analiza) wykazałaby, iż istniejący budynek nieposiadający takich urządzeń nie ma możliwości technicznych bądź ekonomicznych do ich montażu, to obowiązek zapewnienia funkcji zdalnego odczytu nie obowiązuje”.

W praktyce jednak takie zwolnienia dotyczą głównie bardzo starych budynków, małych mieszkań lub sytuacji technicznych uniemożliwiających montaż nowoczesnych urządzeń. Większość właścicieli nie może liczyć na ulgę. Nie ma znaczenia, iż mieszkaniec nie wiedział o obowiązku wymiany, iż zarządca zwlekał z działaniem, czy iż koszty są wysokie.

Od 1 stycznia 2027 roku brak odpowiednich liczników oznacza automatyczną podstawę do nałożenia kary. Urzędy interpretują przepisy restrykcyjnie i nie ma mowy o przedłużeniach.

Elektronika kontra mechanika – co zyskujesz i co tracisz

Urządzenia z funkcją zdalnego odczytu oferują kilka konkretnych korzyści. Najważniejsza to brak konieczności wpuszczania inkasenta do mieszkania – dane są odczytywane automatycznie i przekazywane do administratora. Oznacza to koniec z umawianiem się na odczyty i problemami z dostępem do lokalu.

Administrator może sprawdzić zużycie w czasie rzeczywistym, co ułatwia wykrywanie awarii, przecieków czy innych problemów instalacyjnych. Portal MieszkanieiWspolnota.pl podkreśla, iż nowe liczniki mają kreować wśród konsumentów zachowania energooszczędne – gdy jesteś świadomy, ile zużywasz energii i ile to kosztuje, możesz swoje zachowania korygować na bieżąco.

Z drugiej strony elektroniczne liczniki są bardziej podatne na awarie niż tradycyjne mechaniczne urządzenia. Mogą się zepsuć z powodu przepięć, wilgoci czy po prostu wyczerpania baterii. Naprawa lub wymiana takiego urządzenia jest droższa i bardziej skomplikowana technologicznie. Mechaniczny licznik działał często 10-12 lat bez żadnego problemu, elektroniczny może wymagać serwisu po kilku latach.

Co to oznacza dla ciebie

Jeśli mieszkasz w budynku wielorodzinnym, masz tylko 20 miesięcy na sprawdzenie, czy twoje liczniki wymagają wymiany. Sprawdź już dziś, czy masz liczniki z oznaczeniem „LZO” i cyfrowym wyświetlaczem. jeżeli nie jesteś pewien, skontaktuj się z administratorem budynku lub zarządem spółdzielni – to oni odpowiadają za proces wymiany.

Nie czekaj na ostatnią chwilę. Im bliżej stycznia 2027 roku, tym większe ryzyko, iż firmy montażowe będą przeciążone zleceniami. Zarządcy będą musieli koordynować wymianę w setkach mieszkań jednocześnie, co może prowadzić do opóźnień. Mieszkańcy, którzy nie udostępnią mieszkań w zaplanowanych terminach, mogą mieć problem ze znalezieniem nowego terminu przed upływem deadline’u.

Przygotuj się finansowo na dodatkowe koszty. Suma około 300-500 zł zostanie rozłożona na twoje miesięczne opłaty eksploatacyjne. Może to oznaczać wzrost comiesięcznych opłat o 30-80 zł przez rok lub dłużej. jeżeli masz dwa piony wodne w mieszkaniu, koszty będą wyższe.

Jeśli jesteś członkiem zarządu wspólnoty lub spółdzielni, porusz temat wymiany liczników na najbliższym zebraniu. Zażądaj od zarządcy konkretnego harmonogramu wymiany z nazwami firm, terminami i kosztorysem. Rozważ zebranie ofert od kilku firm montażowych – ceny mogą się różnić choćby o 30-40%, a w dużych budynkach oszczędność może sięgnąć dziesiątków tysięcy złotych.

Kto zapłaci kary – teoretycznie zarząd, praktycznie wszyscy

Teoretycznie odpowiedzialność za wymianę spoczywa na właścicielu lub zarządcy budynku wielolokalowego. We wspólnotach mieszkaniowych decyzję o wymianie musi podjąć zarząd lub administrator. Indywidualni właściciele mieszkań nie mogą sami zdecydować o wymianie – proces musi być skoordynowany dla całego budynku.

W praktyce jednak, jeżeli zarząd nie dopełni obowiązku, konsekwencje finansowe poniosą wszyscy mieszkańcy. Kary nakładane na wspólnotę mieszkaniową są pokrywane z funduszu remontowego lub rozliczane proporcjonalnie na wszystkich właścicieli lokali. jeżeli zarząd zwleka lub działa nieudolnie, mieszkańcy zapłacą zarówno za opóźnioną wymianę, jak i za ewentualne kary.

Portal PortalSamorządowy.pl ostrzega, iż nadzór nad wykonaniem obowiązku sprawują lokalne urzędy gminne oraz inspektorzy nadzoru budowlanego. Po 1 stycznia 2027 roku mogą przeprowadzać kontrole w budynkach wielorodzinnych, sprawdzając czy wszystkie liczniki spełniają wymogi. Kontrolerzy mają prawo wstępu do budynków i pomieszczeń technicznych.

W przypadku stwierdzenia braków urząd wydaje decyzję nakazującą wymianę w określonym terminie, jednocześnie nakładając grzywnę do 10 000 zł. Brak reakcji na decyzję może skutkować zwiększeniem kary lub skierowaniem sprawy do sądu.

Pierwsze kontrole już w styczniu 2027

Urzędy przygotowują listy budynków, które mogą nie zdążyć z wymianą. Pierwsze kontrole planowane są już na początek 2027 roku. Priorytetowo kontrolowane będą duże wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie, gdzie skala zaniedbań może być największa.

Portal Polimeter.pl zwraca uwagę, iż aby powstał ustawowy obowiązek montażu wodomierza lub ciepłomierza ze zdalnym odczytem, muszą być spełnione warunki techniczne i ekonomiczne całego przedsięwzięcia. Analiza ekonomiczna przeprowadzona dla okresu pięcioletniego musi wykazać, iż projektowana oszczędność energii w wyniku instalacji wodomierzy jest wyższa niż koszt zakupu, montażu i eksploatacji tych urządzeń.

To teoretyczna furtka do uniknięcia wymiany, ale w praktyce bardzo trudna do wykorzystania. Trzeba zlecić profesjonalną analizę techniczną i ekonomiczną, co też kosztuje. Większość budynków nie będzie mogła się z tego zwolnić.

Jak dopilnować zarządu, żeby nie zostawił cię na lodzie

Domagaj się transparentności kosztów. Masz prawo wiedzieć, ile dokładnie będziesz płacić, przez jaki okres i na jakich warunkach. Zarząd powinien przedstawić szczegółowy kosztorys i harmonogram spłat przed rozpoczęciem prac. jeżeli zarządca odmawia podania konkretnych informacji lub unika odpowiedzi, to sygnał ostrzegawczy.

Rozważ zebranie ofert od kilku firm montażowych. Portal StrefaInstalatora.pl wyjaśnia, iż ceny wymiany liczników mogą się znacznie różnić w zależności od wykonawcy. Różnica między najtańszą a najdroższą ofertą może wynosić choćby 30-40%. W dużych budynkach z setkami mieszkań oszczędność może sięgnąć dziesiątków tysięcy złotych.

Sprawdź też, czy zarządca nie planuje wymienić tylko niektórych liczników. Zgodnie z przepisami wszystkie ciepłomierze, podzielniki kosztów ogrzewania i wodomierze do pomiaru ciepłej wody użytkowej muszą mieć funkcję zdalnego odczytu. Połowiczna wymiana to strata pieniędzy i konieczność powtórzenia procedury później.

Jeśli zarząd całkowicie ignoruje temat lub odkłada go w nieskończoność, rozważ złożenie wniosku o zwołanie nadzwyczajnego zebrania właścicieli. Masz do tego prawo jako członek wspólnoty. Zbierz podpisy innych mieszkańców i wymuś podjęcie działań – lepiej teraz niż za rok, gdy zabraknie już czasu i firm montażowych.

Miliony mieszkań w Polsce stoją przed obowiązkową wymianą liczników. Termin jest nieprzekraczalny, kary surowe, a zarządcy często zwlekają z działaniem. Sprawdź swój licznik jeszcze dziś – jeżeli nie ma napisu „LZO”, czas nacisnąć zarządcę do działania. Im dłużej czekasz, tym większe ryzyko, iż zostaniesz bez terminu montażu i zapłacisz karę za czyjeś zaniedbania.

Idź do oryginalnego materiału