Zaczynali w dwóch trzydziestosześciometrowych salach i zajęciach dla trzydziestu osób z niepełnosprawnością intelektualną. Dziś w piętrowym budynku o dziesięciokrotnie większej powierzchni, w ośmiu pracowniach zapewniają rehabilitację społeczną czterdzieściorgu podopiecznym. Środowiskowy Dom Samopomocy przy Fundacji Dom w Opolu obchodzi dwudziestolecie.
– Zawsze marzyliśmy o tym, żeby powstała taka jednostka jak Środowiskowy Dom Samopomocy. Było ciężko, bo wszystkie pieniądze nasz fundacja włożyła w ten dom. Mieliśmy trochę sprzętu z Niemiec. Tym zaczynaliśmy. Mieliśmy za to młodą kadrę, wieli zapał i chęci do pracy. To była też wielka potrzeba wsparcia rodzin, które tej placówki potrzebowały – mówi Teresa Jednoróg z Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym.
– Nie wiem, kiedy minęło 20 lat. To stało się tak szybko, ale to był dobry czas dla naszej placówki, czas rozwoju. Nasi uczestnicy przychodzą tu każdego dnia i w godzinach 7.00-15.30 korzystają z różnych form rehabilitacji. To są między innymi: arteterapia, zajęcia kulinarne, treningi samoobsługi, rehabilitacja fizyczna. Wszystko po to, aby wzmacniać i utrzymać samodzielność osób z niepełnosprawnością – dodaje Jolanta Sztorc, kierownik ŚDS Fundacji Dom w Opolu.
– ŚDS jest dla mnie drugim domem. Tańczymy, śpiewamy, uczymy się, wyszywamy, malujemy, mamy też zajęcia kulinarne – opowiada Artur, podopieczny ŚDS w Opolu.
Z okazji jubileuszu zorganizowano dziś (28.11) uroczystą galę. Wydarzeniu towarzyszyła wystawa prac podopiecznych placówki oraz występ artystyczny w ich wykonaniu.
Dodajmy, iż w ciągu dwudziestu lat funkcjonowania z zajęć prowadzonych w Środowiskowym Domu Samopomocy skorzystało siedemdziesiąt sześć osób. w tej chwili najmłodszym uczestnikiem jest trzydziestolatek. Najstarsza podopieczna skończyła sześćdziesiąt trzy lata.
Teresa Jednoróg, Jolanta Sztorc, Artur:
Dłuższa relacja
Teresa i Kazimierz Jednorogowie, Jolanta Sztorc, Małgorzata Jagieluk, Dorota Rutkowska, podopieczni:
autor: Anna Kurc