Star Starachowice poza rozgrywkami Pucharu Polski. Miłe złego początki

3 godzin temu
Zaczęło się znakomicie, od gwałtownie bo już na początku meczu strzelonego gola. Później było już tylko gorzej. Star Starachowice uległ 1:4 tarnobrzeskiej Siarce w środowym spotkaniu I rundy piłkarskiego Pucharu Polski. Goście kończyli potyczkę w dziesiątkę, po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartka ukarany został obrońca Kacper Kasperowicz. - To nie było dla nas zbyt szczęśliwe losowanie. Trafiliśmy na rywala z tej samej klasy rozgrywkowej, mierząc się w meczu wyjazdowym – podkreślał kilka tygodni temu dyrektor sportowy Sebastian Mazur, po tym jak wiadomo było na kogo trafią zielono-czarni. Los przydzielił drużynie Przemysława Cecherza tarnobrzeską Siarkę. Starachowiczanie trafili zatem na oponenta, którego doskonale znali choćby z poprzedniego sezonu. prawdopodobnie mieli świadomość tego jak trudne zadanie ich czeka.

Przyjezdni rozpoczęli starcie od akcji, która przyniosła prowadzenie. Będący w poprzednim sezonie w bardzo dobrej dyspozycji Michał Wcisło już w 5 minucie otworzył rezultat potyczki. Jeszcze przed zmianą stron gospodarzom udało się odwrócić losy rywalizacji. Najpierw w 30 minucie na listę snajperów wpisał się Dawid Lisowski. Ten sam zawodnik pokonał Kamila Miazka w doliczonym czasie pierwszej odsłony. Kluczową dla losów środowego spotkania była sytuacja z 51 minuty, po tym jak drugą żółtą, a w kons
Idź do oryginalnego materiału