Wisła Kraków jest już pewna gry w barażach o awans do Ekstraklasy. Teraz jednak piłkarze Mariusza Jopa będą grali o jak najlepszą pozycję wyjściową.
Sytuacja Wisły zrobiła się bardzo dobra po piątkowej wygranej w Tychach 2:0.
– Początek w wykonaniu gospodarzy był świetny, mieliśmy dużo problemów i w zasadzie ta przerwa spowodowana racami dała nam trochę oddechu. I dała nam czas na to, żebyśmy mogli zmienić swoje ustawienie, o ile chodzi o bronienie, bo ten początek nie wyglądał dobrze. Mecz, w którym pokazaliśmy bardzo dużo charakteru, bardzo dużo pracy, ale też jakości, bo sytuacje, które mieliśmy – zamieniliśmy na bramki – podkreślał po spotkaniu Mariusz Jop, trener krakowian.
Jeszcze lepszy wieści nadeszły później, bo okazało się, iż rywale Wisły zaczęli masowo tracić punkty. Przede wszystkim Górnik Łęczna przegrał na wyjeździe z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza, a to sprawiło, iż krakowianie byli już pewni gry w barażach o awans do Ekstraklasy! Wisła zajmuje bowiem piąte miejsce i na dwie kolejki przed końcem ma siedem punktów przewagi nad siódmym Górnikiem.
Ale to nie był koniec dobrych wieści, bo niespodziewanie Pogoń Siedlce pokonała u siebie Miedź Legnica, a to oznacza, iż ekipa z Legnicy ma teraz tyle samo punktów co Wisła. Na razie to Miedź zajmuje czwartą pozycję, ale jeżeli w ostatnich meczach krakowianie zdobędą od niej więcej punktów, to z dużym prawdopodobieństwem pierwsze spotkanie barażu zagrają na swoim boisku.
Do końca sezonu zasadniczego Wisła zagra jeszcze ze Stalą Stalowa Wola (w piątek u siebie) i na wyjeździe ze Stalą Rzeszów.
Jan Krol