Świnoujście na marginesie Europy? Zmarnowana szansa, która może już nie wrócić

2 dni temu

Świnoujście na marginesie Europy? Zmarnowana szansa, która może już nie wrócić

Czy Świnoujście właśnie traci szansę, by stać się liderem turystyki na Pomorzu Zachodnim? Kilka kilometrów od centrum miasta działa niemieckie lotnisko Heringsdorf – z którego można polecieć do Szwajcarii, Austrii czy na południe Niemiec. Tymczasem po stronie polskiej… cisza, marazm i brak wizji.

Lotnisko niemal „za płotem” – dlaczego Świnoujście z tego nie korzysta?

Niemieckie lotnisko Heringsdorf (dawniej Farynzdorf), położone zaledwie 8 kilometrów od centrum Świnoujścia, obsługuje loty czarterowe i regularne do wielu europejskich miast.

Tymczasem turyści przylatujący do Heringsdorfu zatrzymują się w niemieckich kurortach: Ahlbeck, Bansin, Heringsdorf. Tam czekają na nich luksusowe hotele, nowoczesna infrastruktura turystyczna, kultura wysoka i czystość. Świnoujście? Jakby go nie było. Jakby nikomu nie zależało, żeby zaprosić tych ludzi do miasta po drugiej stronie granicy.

Brak promocji, brak strategii, brak chęci

Zarówno Urząd Miasta Świnoujście, jak i lokalna branża turystyczna wydają się nie mieć pomysłu, jak wykorzystać potencjał pobliskiego lotniska. Nie ma:

  • dedykowanego transportu z lotniska do Świnoujścia (żadnych shuttle busów, żadnej promocji)

  • ulotek, reklam, billboardów, informacji na lotnisku po polsku

  • ofert last minute lub specjalnych pakietów hotelowych dla przylatujących

  • kampanii reklamowej w Szwajcarii, Austrii czy Niemczech skierowanej do pasażerów Heringsdorf Airport

Miasto zachowuje się tak, jakby to lotnisko… w ogóle nie istniało.

Turyści omijają Świnoujście szerokim łukiem

W sezonie 2025 r. Świnoujście przeżywa dramat turystyczny. Ulewy, pogoda jak w październiku, ale to nie wszystko. Brakuje turystów z zasobnymi portfelami. Kuracjusze z Niemiec wybierają niemiecką stronę wyspy Uznam. Polscy turyści – zniechęceni wysokimi cenami i brakiem atrakcji – jadą do Chorwacji, Bułgarii, Grecji. Miasto pustoszeje. W hotelach wolne miejsca. W pensjonatach cisza. Na plaży wiało nie tylko wiatrem – wiało nudą i bezradnością.

Zamiast kurortu – paździerzowe jarmarki

W ostatni weekend turyści przecierali oczy ze zdumienia. Zamiast festiwalu morza – Jarmark Bałtycki z plastikowymi zabawkami, pajdą chleba i dmuchanymi flamingami. W porcie stały… dwa holowniki i statek szkolny. Zero żaglowców, zero emocji, zero prestiżu. Tymczasem kilkanaście kilometrów dalej, w Wolinie – festiwal Słowian i Wikingów przyciągnął dziesiątki tysięcy ludzi. Tam tętniło życie. W Świnoujściu – stagnacja.

Dlaczego Świnoujście nie wykorzystuje swojego położenia?

Świnoujście ma unikalne położenie na mapie Europy. To jedyne miasto w Polsce położone w całości na wyspach, z dostępem do morza, granicą z Niemcami i możliwością korzystania z infrastruktury zachodniej. I co? I nic.

Zamiast współpracy z niemiecką stroną – milczenie i izolacja. Zamiast inwestycji w międzynarodową promocję – skostniałe działania urzędowe. Zamiast wizji – tylko remizy i wstęgi.

Świnoujście: Czy władze naprawdę widzą, co dzieje się pod ich oknami? Śmieci pod Urzędem Miasta

Miasto bez gospodarza? Gdzie jest prezydent, gdzie są radni?

W obliczu spadających statystyk turystycznych, coraz wyższych kosztów życia i braku wpływów z branży hotelarskiej – nikt z władz miasta nie podejmuje realnych działań. Czy władze miasta rozmawia z przewoźnikami lotniczymi. Nie widać aby ktoś tworzył oferty dla turysty przylatującego z Niemiec. Świnoujście zasypia w najważniejszym momencie swojej historii.

To nie tylko problem turystyki – to problem gospodarki miasta

Brak turystów to nie tylko puste hotele. To także:

  • mniej pieniędzy w gastronomii i usługach

  • mniejsze wpływy z opłaty uzdrowiskowej

  • spadek dochodów z podatków lokalnych

  • odpływ młodych ludzi i brak perspektyw

Turystyka to serce Świnoujścia. A dziś to serce bije coraz słabiej.

Podsumowanie: Świnoujście dryfuje, podczas gdy inni rozwijają skrzydła

W sytuacji, gdy każde nadmorskie miasto walczy o turystę jak o złoto, Świnoujście siedzi z założonymi rękami. Władze nie wykorzystują potencjału lotniska w Heringsdorfie, nie reagują na spadające statystyki, nie widzą szansy w zmianie podejścia. A szansa, jak każda w życiu – może już nie wrócić.

To ostatni moment, by zawalczyć o przyszłość. Inaczej Świnoujście stanie się jedynie wspomnieniem dawnej świetności – turystyczną ruiną, z której uciekają nie tylko turyści, ale i mieszkańcy.


  • Kto ci ukradł wolną wolę? Korporacje, wojny i pandemia sterują twoim życiem – a ty choćby tego nie widzisz
  • Turystyczna ruina Świnoujścia! Gdy turyści uciekają, prezydent… jedzie na urlop!
  • Świnoujście tonie w paździerzu, Wolin kwitnie! Jarmark Bałtycki to żenada, a nie atrakcja – turyści nie zostawiają suchej nitki
  • Terminal kontenerowy w Świnoujściu z zielonym światłem! WSA oddalił skargę ekologów – co to oznacza dla regionu?
Idź do oryginalnego materiału