System uszczelniony. Kamery skanują tablice każdego auta. Mandat przyjdzie pocztą [NOWE ZASADY 2026]

1 godzina temu

Jeszcze niedawno kierowcy łudzili się, iż Strefa Czystego Transportu (SCT) to martwy przepis, którego nikt nie będzie egzekwował. Liczyli na to, iż policji brakuje rąk do pracy, a straż miejska nie skontroluje każdego samochodu. Ten czas właśnie się skończył. Władze największych polskich miast przestały polegać na „czynniku ludzkim”. Do gry wszedł zautomatyzowany system kamer ANPR, który bezszelestnie i bez przerwy skanuje numery rejestracyjne tysięcy pojazdów na godzinę. Algorytm w ułamku sekundy łączy się z bazą CEPiK, sprawdza rocznik oraz normę Euro twojego silnika i… wystawia werdykt. jeżeli twoje auto jest na „czarnej liście”, nie zobaczysz lizaka policyjnego. Zobaczysz listonosza z wezwaniem do zapłaty 500 złotych. A od 2026 roku sito staje się jeszcze gęstsze.

Fot. Warszawa w Pigułce

Wprowadzenie Stref Czystego Transportu w Warszawie, a w ślad za nią w Krakowie i Wrocławiu, od początku budziło gigantyczne kontrowersje. Jednak rok 2025 przyniósł technologiczną rewolucję w egzekwowaniu tego prawa. Miasta, zamiast wysyłać patrole, zainwestowały w infrastrukturę cyfrową. Na wjazdach do stref, a także w ich głębi, pojawiły się niepozorne kamery, które dla przeciętnego kierowcy wyglądają jak zwykły monitoring miejski. To jednak pułapka. Te urządzenia to zaawansowane skanery, które „widzą” więcej, niż myślisz, i nie znają litości dla posiadaczy starszych diesli czy aut benzynowych.

Wielki Brat patrzy w CEPiK. Jak działa system „cyfrowego mandatu”?

Kluczem do zrozumienia powagi sytuacji jest mechanizm działania systemu. To nie jest fotoradar, który błyska, gdy przekroczysz prędkość. System kontroli SCT działa w tle, niezauważalnie.

Proces weryfikacji trwa zaledwie kilkaset milisekund i wygląda następująco:

  1. Skanowanie: Kamera ANPR (Automatic Number Plate Recognition) odczytuje numer rejestracyjny twojego pojazdu wjeżdżającego do strefy lub poruszającego się po niej. Warunki pogodowe czy pora dnia nie mają znaczenia – system działa w podczerwieni.
  2. Zapytanie do bazy: System automatycznie wysyła zapytanie do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK).
  3. Analiza danych: Algorytm pobiera dane o twoim pojeździe: rok produkcji, rodzaj paliwa i normę emisji spalin (Euro).
  4. Werdykt: Komputer porównuje dane twojego auta z aktualnymi wymogami Strefy dla danego miasta. jeżeli auto nie spełnia norm i nie znajduje się na liście wyłączeń (np. auto seniora, pojazd zabytkowy) – system generuje dowód wykroczenia.

Dla kierowcy oznacza to koniec ery „jeżdżenia na ryzyko”. Nie musisz zostać zatrzymany, by zostać ukarany. Możesz przejechać przez centrum miasta, załatwić sprawy, wrócić do domu i być przekonanym, iż wszystko jest w porządku. Aż do momentu otwarcia skrzynki na listy.

Rok 2026: Pętla się zaciska. Nowe, ostrzejsze normy wyrzucą tysiące aut

Grudzień 2025 to ostatni dzwonek dla wielu właścicieli samochodów. Zgodnie z uchwalonymi harmonogramami, rok 2026 przynosi drastyczne zaostrzenie przepisów w Warszawie i innych aglomeracjach. To, co było dozwolone jeszcze wczoraj, jutro staje się nielegalne.

W przypadku Warszawy, kolejny etap wdrażania SCT oznacza eliminację z ruchu samochodów, które do tej pory „ślizgały się” na granicy przepisów. Szczególnie zagrożeni są posiadacze silników Diesla. O ile do tej pory strefa była tolerancyjna dla starszych roczników (np. Euro 4), tak nowe progi odcinają dostęp dla aut kilkunastoletnich, które w Polsce wciąż są bardzo popularne. Szacuje się, iż nowe regulacje mogą wykluczyć z wjazdu do centrum stolicy choćby kilkadziesiąt tysięcy pojazdów, które jeszcze w 2025 roku poruszały się po nim legalnie.

Warto pamiętać, iż strefa w Warszawie jest ogromna – obejmuje nie tylko ścisłe centrum, ale też większość Śródmieścia, część Woli, Ochoty, Saskiej Kępy, Grochowa i Pragi. Uniknięcie kamer w tak rozległym obszarze jest fizycznie niemożliwe.

500 złotych za każdy wjazd. Czy to się kumuluje?

Wielu kierowców zadaje sobie pytanie: „Co jeżeli wjadę do strefy kilka razy jednego dnia? Dostanę jeden mandat czy dziesięć?”. Przepisy Kodeksu Wykroczeń w zderzeniu z automatycznym systemem kontroli rodzą niebezpieczne precedensy.

Zgodnie z art. 96c Kodeksu wykroczeń: „Kto nie przestrzega zakazu wjazdu do strefy czystego transportu, podlega karze grzywny do 500 złotych”.

Teoretycznie, każdy wjazd do strefy to osobny czyn zabroniony. Systemy kamer rejestrują każde zdarzenie osobno. Choć w praktyce służby często stosują zasadę „jednego mandatu dziennie” za to samo wykroczenie (ciągłość czynu), to prawo nie daje tu 100% gwarancji. jeżeli wyjedziesz ze strefy i wrócisz do niej po kilku godzinach inną trasą, system może potraktować to jako nowe naruszenie. Ryzyko zapłacenia 500 zł jest niemal pewne. jeżeli zrobisz to świadomie przez 5 dni roboczych w tygodniu, miesięczny rachunek za dojazdy do pracy starym dieslem wyniesie 10 000 złotych. To szybciej zmusi cię do sprzedaży auta niż jakakolwiek kampania ekologiczna.

Mit nalepki: Czy muszę mieć naklejkę na szybie?

Wprowadzenie automatycznego sytemu skanowania tablic (ANPR) zmieniło też podejście do słynnych zielonych naklejek. Na początku wdrażania SCT panował chaos – urzędy były oblężone, a kierowcy myśleli, iż bez fizycznej nalepki dostaną mandat.

Dziś sytuacja jest inna. Dla 95% kierowców naklejka jest zbędna. Skoro system opiera się na danych cyfrowych z CEPiK, to plastik na szybie nie ma znaczenia dla kamery. Naklejka jest potrzebna (i obowiązkowa) tylko w specyficznych przypadkach:

  • Gdy twoje auto jest na zagranicznych numerach rejestracyjnych (system nie ma dostępu do zagranicznych baz danych).
  • Gdy przysługuje ci wyłączenie, które nie wynika wprost z rocznika auta (np. jesteś mieszkańcem strefy z „prawami nabytymi” do wjazdu starszym autem, ale nie przerejestrowałeś go).
  • Gdy korzystasz z wyłączenia dla seniorów (70+) lub osób niepełnosprawnych, a system automatyczny mógłby tego nie „zauważyć” bez wcześniejszego zgłoszenia.

Wyjątki dla Seniorów: Pułapka braku rejestracji

To jeden z najważniejszych punktów, o którym media często milczą. W Warszawie (i wielu planowanych strefach) obowiązuje tzw. wyłączenie dla seniorów. Osoby, które ukończyły 70. rok życia (do końca 2023 r.) i są właścicielami pojazdu, mogą nim wjeżdżać bezterminowo, niezależnie od normy Euro.

Jest jednak potężny haczyk: To prawo nie działa z automatu! Wielu seniorów myśli: „Mam 75 lat, PESEL w dowodzie to potwierdza, mogę jechać”. Błąd. Kamera nie widzi kierowcy, widzi blachę. jeżeli senior nie udał się do urzędu i nie zgłosił pojazdu do bazy wyłączeń (często wiąże się to z odbiorem naklejki), system potraktuje go jak każdego innego pirata drogowego. Mandat przyjdzie pocztą, a odkręcanie tego (pisanie odwołań, udowadnianie wieku) to stres i strata czasu, której można uniknąć.

Samochód zastępczy i pożyczony – uważaj, czym jedziesz

Nowy system kontroli jest szczególnie niebezpieczny w sytuacjach awaryjnych. Zepsuło ci się twoje nowe, ekologiczne auto? Pożyczasz samochód od wujka, żeby dojechać do pracy? Bierzesz auto zastępcze z warsztatu?

Zanim wsiądziesz za kółko i wjedziesz do centrum, sprawdź dowód rejestracyjny tego pojazdu. To, iż „wygląda na nowy”, nie znaczy, iż spełnia normy. Wiele aut z lat 2010-2015 (szczególnie diesli), które wciąż wyglądają nowocześnie i są w świetnym stanie technicznym, jest już na czarnej liście SCT. Nieświadomość kierowcy („myślałem, iż to nowsze auto”) nie zwalnia z odpowiedzialności. Mandat trafi do właściciela pojazdu, a ten z pewnością obciąży nim ciebie.

Co to oznacza dla Ciebie? Przygotuj się na rok 2026

Niewidzialny mur wokół centrów miast stał się faktem. jeżeli mieszkasz w dużym mieście lub planujesz wizytę w Warszawie, musisz zweryfikować swoją sytuację. Oto co powinieneś zrobić już dziś:

1. Sprawdź normę Euro w CEPiK lub mObywatel

Nie ufaj temu, co mówi sprzedawca auta („Panie, to czyściutki diesel”). Wejdź na stronę historiapojazdu.gov.pl lub do aplikacji mObywatel. W zakładce „Dane pojazdu” znajdziesz pole „Norma Euro”. To jest jedyna wyrocznia dla kamer. jeżeli pole jest puste, a auto jest z granicznego rocznika – udaj się do diagnosty lub serwisu ASO po zaświadczenie i uzupełnij dane w urzędzie. Puste pole może oznaczać mandat z automatu.

2. Zweryfikuj harmonogram dla swojego silnika

Benzyna i Diesel to dwa różne światy.

  • Benzyna: zwykle bezpieczne są roczniki od 1997 (Euro 2) lub nowsze (zależy od etapu).
  • Diesel: Tu sito jest gęste. Często wymagane jest już Euro 5 (roczniki od 2010/2011) lub choćby Euro 6. Sprawdź dokładnie zasady obowiązujące od stycznia 2026 r.

3. Jesteś Seniorem? Zgłoś się do urzędu

Jeśli masz 70+ lat, nie czekaj na wezwanie do zapłaty. Sprawdź na stronie Zarządu Dróg Miejskich, jak zgłosić swoje auto do wyłączeń. Zrób to, zanim kamery zaczną wystawiać mandaty.

4. Użyj nawigacji z funkcją SCT

Nowoczesne mapy (Google Maps, Waze) mają już (lub wdrażają) funkcje ostrzegania o strefach ekologicznych. Skonfiguruj aplikację, podając typ swojego silnika. Nawigacja wytyczy trasę tak, by ominąć strefę, jeżeli twoje auto nie ma do niej wjazdu. To najtańszy sposób na uniknięcie 500 zł kary.

Technologia wygrała z cwaniactwem. Kamery nie biorą łapówek, nie męczą się i nie mają przerw na kawę. Rok 2026 będzie rokiem bolesnej weryfikacji dla tysięcy kierowców, którzy zignorowali nadchodzące zmiany.

Idź do oryginalnego materiału