
Pracownicy sklepu monopolowego w Ashland w stanie Wirginia przeżyli niemałe zaskoczenie, gdy w toalecie znaleźli nieprzytomnego… szopa. Jak ustalono, zwierzak włamał się do lokalu, przeszukiwał półki i próbował różnych rodzajów alkoholu, aż w końcu padł z upojenia.
Schronisko Hanover County Animal Protection and Shelter poinformowało w mediach społecznościowych, iż „zamaskowany bandyta” — jak żartobliwie nazwano szopa — był „bardzo pijany”, ale nie odniósł żadnych poważnych obrażeń. Zwierzę trafiło do schroniska, gdzie pozwolono mu wytrzeźwieć.
„Po kilku godzinach snu i bez oznak urazów, poza kacem i złymi wyborami życiowymi, został wypuszczony na wolność” – przekazali urzędnicy, mając nadzieję, iż szop zrozumiał już, iż włamania nie popłacają.





