Szturm Junikowo – Poznański Real Madryt okręgówki pnie się wyżej

1 rok temu

Jeszcze niedawno niewielu kibiców słyszało o klubie z poznańskiego Junikowa, dzielnicy która poznaniakom kojarzy się z największym cmentarzem w mieście. O Szturmie Junikowo zrobiło się głośniej w 2022 roku, kiedy prezes Robert Rochowiak namówił do gry w klubie Luisa Henriqueza, byłego gracza Lecha Poznań – mistrza Polski z 2010 roku, wielokrotnego reprezentanta Panamy.

To jednak nie było jedyne wzmocnienie. W klubie pojawili się kolejni znani zawodnicy, jak Miłosz Przybecki, Krzysztof Biegański, Szymon Zgarda, czy wreszcie Łukasz Gikiewicz, który zdobywał mistrzostwo Polski ze Śląskiem Wrocław, a ostatnie 10 lat spędził w zagranicznych klubach, zdobywając m.in. tytuł króla strzelców jordańskiej ekstraklasy.

Jak to się zaczęło?

Szturm Junikowo został założony 21 maja 2001 roku, a jednym z założycieli klubu był znany poznański stomatolog Marek Kałążny. W jego gabinecie leczyli zęby tacy zawodnicy jak Mirek Okoński Jarosław Araszkiewicz czy Andrzej Juskowiak, a także Kazimierz Sidorczuk.

Z Kazimierzem Sidorczukiem pan Marek znał się dobrze i bywał na meczach Sturmu Graz, w którym poznański bramkarz i reprezentant Polski później występował. I to właśnie nazwa austriackiego klubu stała się inspiracją dla powstającego klubu z Junikowa.

Początki nie były jednak łatwe. Klub występował najpierw w rozgrywkach dziecięcych organizowanych przez Wielkopolski ZPN. W rozgrywkach juniorskich klub radził sobie nieźle, jednak młodych chłopców grających w klubie czekały egzaminy na wyższe uczelnie, a ponieważ grali w piłkę dla przyjemności, musieli na jakiś czas przerwać swoją przygodę z piłkarską.

Kiedy jednak zdobyli już wykształcenie i pracę, postanowili dalej kontynuować swoją grę w niebiesko białych barwach klubu z Junikowa, tym razem już w rozgrywkach seniorskich.

Szturm został zgłoszony do B-klasy, a trenerem zespołu został Mirosław Wołoszyn. W pierwszym sezonie zajął 3. miejsce w grupie, a w kolejnych zdobył tytuł mistrzowski. Od sezonu 2012–2013 klub występował w rozgrywkach A-klasy.
W sezonie 2017–2018 Szturm awansował do klasy okręgowej. Niestety po kilku latach – w okresie 2020–2021 zespół spadł ponownie do A-klasy. W tamtych czasach zawodnicy nie otrzymywali wynagrodzenia za grę. Po dziewięciu latach trenera Wołoszyna zastąpił Tomasz Chojnicki, który wcześniej grał w junikowskiej drużynie.

Budżet 30 000 na rok, którym klub wtedy dysponował był prawdopodobnie najmniejszym budżetem ze wszystkich poznańskich klubów, co sprawiło, iż Szturm znalazł się w trudnej sytuacji i groził mu upadek.
Wtedy Marek Kałążny postanowił oddać zespół w ręce poznańskiego biznesmena Roberta Rochowiaka. Miało to miejsce w 20. rocznicę powstania klubu. w okresie 2021–2022 zespół ponownie wywalczył awans do klasy okręgowej.

Nowy rozdział

Nowy właściciel nie kryje swoich ambitnych planów. Klub ma w ciągu trzech lat awansować do III ligi, bez żadnych potknięć, a także zbudować akademię i promować młodzież.

Sprowadzeni piłkarze są dobrze wynagradzani, jednak prezes Rochowiak nie chce inwestować tak absurdalnych kwot, jak Wieczysta Kraków, do której Szturm Junikowo jest często porównywany. Chce zbudować drużynę, w której oprócz znanych nazwisk będą również młodzi, perspektywiczni zawodnicy.

Jak widać w Poznaniu tworzy się interesujący zespół. Łukasz Gikiewicz zaangażował się w ten projekt nie tylko jako zawodnik, ale także medialnie i organizacyjnie. Pierwszy cel został zrealizowany. w okresie 2022–2023 Szturm z pierwszego miejsca awansował do V ligi, często wysoko gromiąc swoich rywali.

W trakcie sezonu miała miejsce zmiana trenera. Mariusza Bekasa zastąpił Marcin Broniszewski, który samodzielnie pracował w Pogoni Siedlce, Górniku Łęczna i Widzewie. Był też współpracownikiem Franciszka Smudy w reprezentacji Polski i Wiśle Kraków.

Wybrałem się na mecz Szturmu Junikowo ze Spartą Szamotuły. To, co zobaczyłem mocno mnie zaskoczyło. Przede wszystkim nie spodziewałem się takiego stadionu z krytą trybuną,
wokół rodzinna, piknikowa atmosfera. Kibice gości zadbali choćby o odpowiednią oprawę na ten mecz.

Dlatego warto wybrać się na mecz klubu z poznańskiego Junikowa w nowym sezonie. Drużyna swoje mecze rozgrywa na stadionie w Plewiskach przy ulicy Szkolnej 132, wstęp jest bezpłatny.
Osobiście z ciekawością będę śledził dalsze losy klubu i mam nadzieję, iż w Poznaniu narodzi się trzecia piłkarska siła, po Lechu i Warcie Poznań.

Żródła: Skarby miasta. Poznań, wyd. Skarby miasta sp. z o.o., Warszawa 2020.

Podobne artykuły:

Idź do oryginalnego materiału