Świnoujście: Agatowska znów sięga do kieszeni mieszkańców. Od 2026 roku wyższy podatek od nieruchomości
Drenaż kieszeni mieszkańców trwa
Od 1 stycznia 2026 roku mieszkańcy Świnoujścia zapłacą więcej za podatek od nieruchomości. To efekt obwieszczenia Ministra Finansów z 1 sierpnia 2025 roku (M.P. poz. 726), które podniosło maksymalne stawki o 4,5%, czyli o wskaźnik inflacji z I półrocza 2025 roku w stosunku do tego samego okresu rok wcześniej. Prezydent Joanna Agatowska nie zamierzała szukać innych rozwiązań – od razu zaproponowała, by lokalne stawki podatku wzrosły.
W praktyce oznacza to kolejne obciążenia dla mieszkańców miasta, które już borykają się z rosnącymi opłatami za śmieci, wyższą opłatą uzdrowiskową oraz nieustannymi komunikatami władz, iż „nie ma pieniędzy na promy, autobusy czy inwestycje”.
Ile zapłacimy więcej?
Nowe stawki podatku od nieruchomości w Świnoujściu będą obowiązywać od 1 stycznia 2026 r. i wyniosą:
Grunty
-
związane z działalnością gospodarczą: 1,45 zł/m² (obecnie 1,38 zł),
-
pod wodami powierzchniowymi: 7,15 zł/ha (obecnie 6,84 zł),
-
pozostałe, w tym zajęte na działalność statutową: 0,77 zł/m² (obecnie 0,73 zł),
-
niezabudowane na terenach rewitalizacji: 1,45 zł/m² (obecnie 1,38 zł).
Budynki i lokale
-
mieszkalne: 1,25 zł/m² (obecnie 1,19 zł),
-
związane z działalnością gospodarczą: 35,53 zł/m² (obecnie 34 zł),
-
związane z ochroną zdrowia: 7,27 zł/m² (obecnie 6,95 zł),
-
gospodarcze (komórki, stodoły, kurniki): 6 zł/m² (obecnie 5,74 zł),
-
pozostałe: 12 zł/m² (obecnie 11,48 zł).
Agatowska a budżet miasta
Wystarczy przypomnieć, iż w ostatnich miesiącach miasto wydawało setki tysięcy złotych na koncerty, imprezy i gadżety promocyjne, podczas gdy brakowało pieniędzy na komunikację miejską czy dofinansowanie przepraw promowych.
Podnoszenie podatków to najprostsze rozwiązanie dla władzy, ale najgorsze dla mieszkańców.
Kolejna cegiełka do drożyzny
Mieszkańcy Świnoujścia od lat odczuwają, iż życie w kurorcie staje się coraz droższe. Nie chodzi tylko o rosnące ceny w sklepach czy na rynku nieruchomości. To także nieustanne podnoszenie lokalnych opłat, które sprawiają, iż portfele mieszkańców są coraz bardziej obciążone.
W 2025 roku podwyższono opłatę uzdrowiskową, a teraz dojdzie kolejny wzrost – podatku od nieruchomości. I to w mieście, gdzie średnie zarobki nie należą do najwyższych, a wielu mieszkańców utrzymuje się z sezonowej pracy w turystyce.

Tanio już było – Agatowska sięga do kieszeni mieszkańców
Drenaż kieszeni zamiast rozwoju?
Świnoujście mogłoby być miejscem, gdzie inwestuje się w rozwój, przyciąga turystów i przedsiębiorców, a tymczasem lokalne władze idą na łatwiznę – łatają budżet kosztem zwykłych ludzi.
Podnoszenie podatków od nieruchomości uderza zarówno w mieszkańców, jak i w przedsiębiorców, którzy prowadzą swoje biznesy w mieście. Wyższe koszty działalności oznaczają droższe usługi i towary – czyli kolejną falę drożyzny.
Co dalej?
Wszystko wskazuje na to, iż polityka podnoszenia lokalnych opłat w Świnoujściu będzie kontynuowana. Już dziś mówi się o możliwych kolejnych wzrostach cen za wywóz odpadów czy komunikację miejską.
Świnoujście, zamiast być przykładem uzdrowiska, które dba o mieszkańców i turystów, coraz częściej staje się przykładem miasta, gdzie łatwiej sięga się do kieszeni obywatela niż szuka oszczędności w urzędzie.