Tenisiści stołowi białostockich Dojlid przełamali serię przegranych spotkań, które zdarzyły się ostatnio. Białostoczanie po zaciętej walce pokonali 3:2 rywali z Energa Manekin Toruń 3:2. Walka o wygraną trwała jednak ponad 3 godziny i dostarczyła ogromnych emocji dla widzów, którzy w piątkowy wieczór wybrali się wspierać nasz zespół w kolejnych meczu Ekstraligi. Spotkanie znakomicie zaczął Asuka Machi, który nie bez trudu pokonał Konrada Kulpę 3:1. Wyczyn Japończyka powtórzył Patryk Chojnowski, który ograł po zaciętej walce Słowaka Lubomira Pisteja 3:2. kilka brakowało, a mecz zakończyłby się efektownym 3:0, bo bardzo bliski wygrania swojej gry i całego spotkania był Grek Konstantinos Angelakis. Niestety, po zaciętej walce 2:3 przegrał z zawodnikiem gości Kim Woojina 2:3. Losy meczu wyrównał Lubomir Pistej, który dość gładko pokonał 3:0 Machi. I wtedy do decydującego pojedynku stanął Patryk Chojnowski i Konrad Kulpa. Tutaj były spore emocje ze względu na stawkę tej gry, ale białostoczanin był górą i rozprawił się 3:0 z rywalem. - Po dwóch porażkach w końcu udało nam się zaliczyć zwycięstwo. Dobrze oglądało mi się dzisiejszy mecz, w grze naszych zawodników widziałem dużo chęci i dobrego nastawienia. Po raz pierwszy w tym sezonie dwa punkty wywalczył Patryk Chojnowski. Goście przewidzieli nasze ustawienie
