Towarzystwo Entuzjastów Kolei opracowało „Założenia techniczno – ekonomiczne zachowania fragmentu dawnego przebiegu linii kolejowej nr 104 na terenie gminy Tymbark i Limanowa w celu stworzenia produktu turystycznego w oparciu o drezyny rowerowe.” Prowadzą rozmowy z tymbarskim samorządem, jednakże bez efektu

tymbark.in 1 dzień temu

Pan Sławomir Fedorowicz Towarzystwa Entuzjastów Koeli przy współpracy ze Stowarzyszeniem Kolejowo Historycznym „Galicjanka ” opracował założenia techniczno – ekonomiczne zachowania fragmentu dawnego przebiegu linii kolejowej nr 104 na terenie gminy Tymbark i Limanowa w celu stworzenia produktu turystycznego w oparciu o drezyny rowerowe.

Oto założenia wstępne:

„Fragment linii kolejowej nr 104 na odcinku od kilometra 39.250 (początek łuku w lewo za obecną tarczą ostrzegawczą ToF stacji Tymbark) do km 41.900 (przejazd drogowy z drogą do wsi Koszary) pozostanie z boku nowego przebiegu linii kolejowej bez kolizji z tą inwestycją (nowa linia pobiegnie tunelem) w związku z czym warto wziąć pod uwagę zachowanie tego fragmentu pojedynczego toru oraz uruchomienie na nim turystycznego ruchu drezynowego wzorem Bieszczadzkich Drezyn Rowerowych lub innych przedsięwzięć tego typu, które od kilku lat rozwijają się na terenie całego kraju, względnie na przykładzie niemieckich lub szwedzkich kolei drezynowych, gdzie ten typ turystyki jest bardzo szeroko rozwinięty od bardzo dawna.

Dlaczego warto:

Tor, po którym jeszcze niedawno jeździły pociągi turystyczne, jeszcze przez długie lata nie będzie wymagał żadnych poważnych inwestycji budowlanych w związku z niewielkim obciążeniem kursujących drezyn.

Gmina Tymbark może się reklamować na terenie całego kraju i za granicą, iż posiada własną turystyczną linię kolejową, co w dalszej perspektywie celowej szeroko pojętej informacji lub zwykłej poczty pantoflowej przyciągnie turystów, którzy w innym przypadku mogli by w ogóle nie zawitać w te strony. Turyści ci zostawią pieniądze na terenie gminy, w sklepach i obiektach noclegowych oraz innych płatnych atrakcjach turystycznych, ale przede wszystkim przyciągną kolejnych chętnych do odwiedzin tego miejsca.

Po scedowaniu obowiązków zarządcy zachowanego fragmentu linii kolejowej na podmiot zewnętrzny (propozycja – TEK – Towarzystwo Entuzjastów Kolei OPP – Wodzisław Śląski, ul. Młodzieżowa 300C), samorząd nie ponosi żadnych lub prawie żadnych kosztów utrzymania zachowanego toru. Podmiot zewnętrzny sam utrzymuje linię kolejową z dochodów od turystów i będzie to jego umownym obowiązkiem z wyłączeniem katastrof naturalnych.

Dowolny fragment linii kolejowej samorząd może przejąć bezpłatnie na podstawie ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego „Polskie Koleje Państwowe” (Dz. U. nr 84 poz. 948. art. 18 a,b,c,d,e) zarówno na „swoim” terenie jak i sąsiednich JST.

Ale przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę, iż istnieje gotowa infrastruktura do rozwoju takiego przedsięwzięcia, wystarczy tylko dostosować ją (nawet sposobem gospodarczym na początek) i zacząć działać. Budowa toru od podstaw, to ciężkie pieniądze, których nikt nigdy nie wyłoży.

cały dokument można pobrać: założenia-techniczno-ekonomiczne-104-3

Członkowie stowarzyszeń 2 grudnia 2024 roku spotkali się z Panem Wójtem Pawłem Ptaszkiem w sprawie przejęcia niemoderznizowanego odcinka z Piekiełka do Tymbarku. Gmina Tymbark może za darmo otrzymać ten odcinek od PKP i zrobić tam atrakcję drezyn rowerowych jak np w Bieszczadach. Była by to największa atrakcja turystyczna w regionie.

„Pan Wójt powiedział, iż się zastanowi i do dnia dzisiejszego nie ma oficjalnej odpowiedzi. Podejrzewamy, iż Pan Wójt gra na zwłokę i czeka kiedy PKP rozbierze ten odcinek i sprawa się sama zamknie. Odcinek ten na prawdę może być największą atrakcją turystyczną przyciągającą setki, a może tysiące turystów do Tymbarku! Tym bardziej iż wnet będzie nowa linia i dostęp z Krakowa do takiej atrakcji będzie szybki i bezpośredni! Inicjatywę tę podjęło TOWARZYSTWO ENTUZJASTÓW KOLEI, które działa w całej Polsce , a wspiera te działania lokalne Stowarzyszenie Kolejowo Historyczne „Galicjanka” – piszą do portalu Tymbark.in członkowie Galicjanki.

„Bieszczadzkie drezyny są wielką atrakcją i trzeba się zapisywać z wyprzedzeniem na przejazd drezyną, gdyż jest tyle chętnych. Nasza trasa też ma 140 lat i może być dużą atrakcją przyciągającą całe rodziny tak, jak w Bieszczadach.” – dodają.

To jest prototyp. Bardziej profesjonalne by były u nas po powstaniu atrakcji

Członkowie Galicjanki piszą, iż Wójt chciałby, aby powstała tam ścieżka rowerowa. Jednakże przedstawiają argumenty za powstaniem przejazdu drezynowego: „ Ścieżka taka stanie się zwykłą równoległą drogą, po której będą jeździć quady i inne pojazdy zagrażające rowerzystom. Po za tym ścieżka rowerowa to duży koszt utrzymania i budowy, a zysków nie będzie żadnych! A z drezyn rowerowych można pobierać opłaty, z czego zarobi Gmina i lokalni mieszkańcy na turystyce. Koszt utrzymania toru jest bardzo niski, wystarczy tylko odchwaszczać torowisko żeby nie zarosło. Tory te są trwałe i pod lekkimi drezynami będą służyć jeszcze wiele lat!”

Proponują też, aby w budynku do stacji kolejowej w Piekiełku zrobić bazę takich drezyn lub inną atrakcję np. lokalne muzeum. Można tam przenieść tam wyposażenie stacji Tymbark, które niedługo trafi na śmieci, o ile PKP nie będzie miało oferty od np. od gminy, szkoły, stowarzyszenia, gdyż tylko takim podmiotą przekazuje za darmo.

Czas nieubłagalnie biegnie i może się niedługo okazać, iż jest już za późno – martwią się członkowie Galicjanki, mając jednak ciągle nadzieję, iż sprawa będzie miała pozytywne zakończenie.

IWS

Idź do oryginalnego materiału