Trójkolorowi kolekcjonerzy #2 – historia Pana Piotra

gkstychy.info 9 miesięcy temu

W drugim odcinku serii „Trójkolorowi kolekcjonerzy” poznamy historię Pana Piotra. Jego pasją jest kolekcjonowanie odznak klubowych, których ma 3400 w swojej kolekcji! Na ponad tysiącu z nich można znaleźć herb GKS-u Tychy. Pan Piotr to kibic z 50 letnim stażem, więc poznamy wiele ciekawych historii i anegdot.

Od ilu lat jest Pan kibicem GKS-u Tychy i jakie są Pana pierwsze wspomnienia z klubem?

Od urodzenia mieszkałem w pobliżu stadionu piłkarskiego. Budowy nie pamiętam (jestem rocznik 1963), ale jako mały chłopak pamiętam mecze GKS-u w drugiej lidze. Pierwsza liga, to już regularne chodzenie na mecze z moim tatą, a później z kolegami. Pamiętne zwycięstwa z Wisłą Kraków i Pogonią Szczecin 5:0. Potem mecz z FC Koln na Stadionie Śląskim (zdjęcie mojego biletu z tego meczu jest w książce Piotra Zawadzkiego pod tytułem: „GKS (vice) mistrzem jest”. Chodziłem wtedy do 6-klasy Szkoły Podstawowej nr 12.

W tym samym czasie tata parę razy zabrał mnie na mecze hokeja, jeszcze na odkrytym lodowisku. Koledzy z mojej klasy w większości chodzili na spotkania. Moja pasja do hokeja zaczęła się w końcu w latach 70-tych, gdy awansowaliśmy do 1 ligi (obecnie Tauron Hokej Liga). Od tego czasu chodziłem regularnie na mecze i jeździłem na bliskie wyjazdy. A tak przy okazji w przyszłym roku będzie jubileusz 45-lecia gry w ekstralidze. Wychodzi na to, iż jestem już kibicem z 53-letnim stażem.

Skąd wzięła się pasja do kolekcjonowania odznak GKS-u? Ile trwa już czasu?

Na mecze hokeja zabierałem mojego syna, a później córkę, która tak zaraziła się hokejem, iż postanowiła spróbować swoich sił w Tyskich Atomówkach grając tam 10 lat. Mam kolegę, który grał swego czasu w Czułowiance czy Leśniku Kobiór i zbierał odznaki. Podarował on mojej córce odznakę GKS-u. Córka nie zbierała, ale ja zacząłem. Myślę, iż to trwa około 20 lat. Kiedy byłem młody prawie każdy coś zbierał: znaczki, monety, figurki żołnierzyków, różne odznaki, puszki po piwie, pudełka po papierosach i tym podobne. Więc jestem z pokolenia zbieraczy.

Jaka jest dokładna ilość posiadanych przez Pana odznak naszego klubu?

Jeśli dobrze policzyłem to 1138.

Wiem, iż również zbiera Pan odznaki innych hokejowych klubów z całego świata. W jaki sposób Pan je pozyskuje i czy zna Pan dokładną liczbę pozostałych pinsów?

Z Tychów zbieram wszystkie odznaki, a jeżeli chodzi o zagraniczne to tylko odznaki hokejowe. Najwięcej mam z Czech, Słowacji i Czechosłowacji. Kupuje je lub wymieniam na portalach internetowych lub na giełdach odznak. Najlepsza giełda, na której byłem odbyła się w Pradze – raj dla kolekcjonerów hokejowych. Przy okazji zwiedziliśmy galerie czeskiego hokeja przy lodowisku O2 Arena – bardzo polecam. Odznak zagranicznych mam 2255 sztuk.

Z jakiego najdalszego zakątka świata ma Pan odznakę?

Są to odznaki federacji hokeja z Brazylii i Australii.

Czy pamięta Pan w jakich okolicznościach zdobył Pan swoją pierwszą odznakę?

Dostałem od mojego wspomnianego wyżej kolegi piłkarza i był to stary trójkąt GKS-u.

Która odznaka jest dla Pana najcenniejsza w kolekcji?

Dla mnie najcenniejsze odznaki są z początków naszego klubu, ale też rzadka odznaka Przymorze Gdańsk.

Czy ma Pan jakąś ciekawą anegdotę związaną z zamiłowaniem do kolekcjonowania odznak?

Kupiłem parę lat temu odznakę z Jaromirem Jagrem. Mój kolega też chciał taką. Nie widziałem nigdy więcej takiej odznaki na portalach internetowych. Mówiłem, iż nie ma szans takiej znaleźć, bo szukałem jej chyba 2 lata. Będąc z nim na giełdzie w Pradze pytał wszystkich czy mają „Jagra”. I pewien Czech wyciągnął z kieszeni tą odznakę, ale okazała się porysowana i ku naszemu zdumieniu wyciągnął z kieszeni kurtki drugą!

W jaki sposób trzyma Pan swoje odznaki? Są do tego specjalne albumy?

Odznaki trzymam w specjalnych klaserach przystosowanych do odznak.

Czy przez swoją pasję do kolekcjonowania odznak poznał Pan innych kolekcjonerów?

Oczywiście. Mam znajomego z Czechów (kibica Komety Brno), który właśnie załatwił mi komplet czterech limitowanych odznak na 70-lecie klubu. Znam kolekcjonerów z całej Polski z którymi się wymieniam lub kupuje odznaki na giełdach.

Jakie jest Pana najmilsze wspomnienie kibicowskie związane z naszym klubem?

Spotkanie z FC Koln na Stadionie Śląskim, szycie flagi przez moja mamę specjalnie na ten mecz i dyskusje na ten temat z kolegami. A drugie najmilsze wspomnienie to pierwsze mistrzostwo w hokeju. Czwarty mecz w Oświęcimiu, który spędziłem przed lodowiskiem i nie chciano nas wpuścić, mimo iż w kasach były bilety, tego akurat nigdy im nie zapomnę.

Osoby, które mogą i chcą pochwalić się swoją kolekcją związaną z GKS Tychy proszone są o kontakt z Damianem Chmurą pod adresem [email protected].

Idź do oryginalnego materiału