Unia Europejska wprowadza nowe regulacje dotyczące efektywności energetycznej, które zaczną obowiązywać od maja 2025 roku. Przepisy skupiają się na ograniczeniu zużycia energii przez urządzenia elektroniczne pracujące w trybie czuwania. Zmiany obejmą niemal wszystkie gospodarstwa domowe w całej Europie i mogą przynieść znaczące oszczędności zarówno w wymiarze finansowym, jak i ekologicznym.

Fot. Pixabay / Warszawa w Pigułce
Nowe limity dla urządzeń w trybie czuwania
Zgodnie z nowymi normami, sprzęt elektroniczny w trybie czuwania będzie mógł zużywać maksymalnie 0,5 wata energii. Dla urządzeń wyposażonych w wyświetlacz informacyjny limit będzie nieco wyższy i wyniesie 0,8 wata. Regulacje te obejmą szeroką gamę produktów codziennego użytku, takich jak telewizory, ładowarki, routery internetowe oraz inne urządzenia, które pozostają podłączone do prądu choćby wtedy, gdy nie są aktywnie używane.
Nowe regulacje nie nakazują wymiany starych urządzeń więc ich użytkownicy mogą spać spokojnie.
Wprowadzenie tych norm to odpowiedź na problem marnotrawstwa energii, który nabiera coraz większego znaczenia w kontekście zmian klimatycznych i rosnących kosztów energii elektrycznej. Według danych Komisji Europejskiej, urządzenia w trybie czuwania odpowiadają za choćby 10% domowego zużycia energii elektrycznej, co w skali całej Unii Europejskiej przekłada się na dziesiątki terawatogodzin rocznie.
W portfelu zostanie choćby kilkaset złotych
Szacunki Komisji Europejskiej wskazują, iż gospodarstwa domowe mogą zaoszczędzić od 20 do 100 euro rocznie dzięki nowym przepisom. Choć oszczędności dla pojedynczego gospodarstwa domowego mogą wydawać się niewielkie, w skali europejskiej zyskują one imponujące rozmiary.
Do 2030 roku Unia Europejska planuje dzięki nowym regulacjom ograniczyć zużycie energii o około 35 terawatogodzin rocznie. Ta wartość odpowiada mniej więcej całkowitemu rocznemu zapotrzebowaniu energetycznemu Danii, co dobitnie pokazuje skalę potencjalnych korzyści. Zmiany te wpisują się w szerszą unijną strategię redukcji emisji CO2 i walki ze zmianami klimatycznymi.
Dodatkowe oszczędności mogą przynieść również urządzenia z kategorii smart home, które pozwalają na inteligentne zarządzanie zużyciem energii. Jak wskazują analizy, takie rozwiązania są dostępne za relatywnie niewielkie pieniądze, a ich stosowanie może przynieść dodatkowe korzyści ekonomiczne dla gospodarstw domowych.
Większość producentów już spełnia wymogi
Nowe regulacje oznaczają, iż producenci urządzeń elektronicznych będą musieli dostosować swoje produkty do zaostrzonych wymagań efektywności energetycznej. Może to wymagać inwestycji w bardziej efektywne komponenty, nowe technologie i oprogramowanie.
Warto jednak podkreślić, iż duże koncerny już od lat pracują nad energooszczędnymi technologiami, a większość nowoczesnych urządzeń elektronicznych spełnia lub jest bliska spełnienia nowych norm zużycia energii w trybie czuwania. Oznacza to, iż konsumenci nie będą zmuszeni do wyrzucania posiadanego już sprzętu, choć mogą chcieć sprawdzić, jak duże jest zużycie prądu przez ich urządzenia, na przykład telewizory.
Nowe regulacje mogą także wpłynąć na decyzje zakupowe konsumentów, którzy będą zwracać większą uwagę na efektywność energetyczną przy wyborze sprzętu elektronicznego. Tendencja ta może być wzmacniana przez rosnące ceny energii, które sprawiają, iż oszczędność kilku czy kilkunastu watów staje się coraz bardziej odczuwalna w domowym budżecie.
Unijne rozporządzenie dotyczące efektywności energetycznej urządzeń w trybie czuwania jest elementem szerszej transformacji w kierunku zrównoważonej gospodarki. Działania te mają na celu zmniejszenie wpływu zużycia energii przez gospodarstwa domowe na środowisko naturalne i klimat.
Unia Europejska dąży do realizacji ambitnych celów klimatycznych, zakładających znaczącą redukcję emisji gazów cieplarnianych w najbliższych dekadach. Nowe normy dla urządzeń w trybie czuwania pokazują, iż transformacja energetyczna obejmuje nie tylko wielkie projekty infrastrukturalne, ale również drobne, codzienne aspekty życia wszystkich Europejczyków.