Strata ciąży dla rodziców jest prawdziwym dramatem. Swoje do tego dokładało państwo, które do tej pory kazało przechodzić przez traumatyczną procedurę. Do tej pory trzeba było np. ustalić płeć dziecka, co na wczesnym etapie ciąży nie było możliwe. Konieczne było więc wykonanie badań DNA...
Teraz procedury dla matek, które urodzą martwe dziecko, są bardziej ludzkie.
- Ubezpieczonej matce, która utraciła ciążę przysługuje zasiłek macierzyński za okres urlopu macierzyńskiego w wymiarze 8 tygodni po porodzie. Prawo do zasiłku przysługuje na takich samych zasadach zarówno kobiecie zatrudnionej na umowie o pracę, jak i osobie podlegającej ubezpieczeniu chorobowemu z innego tytułu – na przykład prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą
- informuje Wojciech Ściwiarski, rzecznik prasowy ZUS w województwie mazowieckim.
Zaświadczenie o martwym urodzeniu powinno zostać wystawione na podstawie dokumentacji medycznej przez:
- lekarza, który ma tytuł specjalisty w dziedzinie położnictwa i ginekologii,
- lekarza w trakcie odbywania specjalizacji z położnictwa i ginekologii,
- położną.
Ten dokument będzie stanowił podstawę do wypłaty zasiłku macierzyńskiego lub pogrzebowego w przypadku, gdy nie zostanie sporządzony akt urodzenia dziecka z adnotacją o martwym urodzeniu.
Co ważne, nowe przepisy wprowadzają też zmiany w kwestii przyznawania zasiłku pogrzebowego.
- W sytuacji, gdy nie zostanie sporządzony akt urodzenia z adnotacją o martwym urodzeniu, podstawą do ubiegania się o zasiłek pogrzebowy może być karta zgonu lub zaświadczenie wystawione przez lekarza albo położną
- tłumaczy Ściwiarski.
Ciężko to sobie wyobrazić, ale do tej pory kobiety bez sporządzonego aktu urodzenia nie miały prawa ani do zasiłku macierzyńskiego, ani pogrzebowego.