W Bystrej powstają nowoczesne skocznie. Prace skończą się przed terminem?

W Bystrej trwa intensywna modernizacja kompleksu skoczni narciarskich im. Józefa Przybyły. Z krajobrazu zniknęła już stara, drewniana wieża – w jej miejscu wyrasta nowoczesna, stalowa konstrukcja, która pozwoli młodym sportowcom trenować w bezpiecznych i profesjonalnych warunkach. Pierwotny termin zakończenia prac planowano na styczeń. Wszystko wskazuje na to, iż będzie szybciej.

Zakres inwestycji obejmuje przebudowę dwóch obiektów: HS-19 i HS-31. Na terenie budowy codziennie pracują ekipy montażowe, które instalują kolejne elementy nowej konstrukcji. Wykorzystywany jest m.in. żuraw o udźwigu 110 ton, umożliwiający precyzyjny montaż stalowych segmentów na dużej wysokości. Modernizacja obejmuje również wymianę nawierzchni, pomostu startowego oraz rozbiegów.

Roboty postępują w imponującym tempie. Z tygodnia na tydzień widać wyraźne postępy. Wszystko wskazuje na to, iż inwestycję uda się zakończyć wcześniej, niż zakładano. – Prace przyspieszyły, ale co prawda od razu zwolniły. Przez ostatnie trzy tygodnie przez pogodę w zasadzie firma wykonawcza prawie nic nie robiła. Mieliśmy skończyć roboty budowlane do października, ale to się nie uda. Mam nadzieję, iż listopad będzie końcem robót. Czekamy teraz na montaż igelitu, więc etap jest dosyć mocno zaawansowany, ale pogoda nas blokuje – mówi Maciej Mrówka, wójt gminy Wilkowice.

Całkowity koszt przedsięwzięcia to ponad 2,7 mln zł. Gmina Wilkowice uzyskała 1 579 700 zł dofinansowania z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Projekt wspierają także inne samorządy: miasto Bielsko-Biała przekazało 100 tys. zł, a powiat bielski 400 tys. Gmina Buczkowice ze swoich środków dołożyła 50 tys. zł.

Pierwotnie zakładano, iż modernizacja potrwa do stycznia 2026 roku, jednak szybkie tempo robót daje realną szansę, iż nowy obiekt zostanie oddany do użytku wcześniej. Dzięki temu młodzi skoczkowie z regionu szybciej powrócą na zmodernizowane obiekty w Bystrej.

– Firma wykonujące prace jest bardzo dobra, bardzo przygotowana o ile chodzi o chęci i o sprzęt. Z tego wynika wcześniejszy termin zakończenia prac. Są bardzo zaangażowani, działają na dwa fronty, budują od góry i od dołu równocześnie. To jest główny atut tej inwestycji. Mam nadzieję, iż do końca listopada wszystkie roboty budowane będą gotowe. Bardzo nam na tym zależy, bo prawie dwa lata już klub nie trenuje u nas – dodaje wójt Mrówka.